1.cro cop mial bardzo pracowity rok w pride ale uwazam... ze niestety zrobil "maly" krok do tylu:( a mianowicie jak odchodzil z k1 to byl w moim mniemaniu w scislej czolowce tej uderzanej organizacji teraz niestety prezentuje sie dosyc slabo jezeli chodzi o uderzanie ( szeroko pojete techniki bokserskie - pomijam nogi ) a jezeli chodzi o walke w parterze to ta walka pokazala rowniez ze nie potrafi sie zachowac prawidlowo jezeli ma przeciwnika w parterze , i ma mozliwosc go skonczyc.
2.Hunt pomimo utraty wagi nie zaprezentowal sie tak jak w walce z lebanerem podczas pamietnego GP k1. i szczerze wygral te walke dlatego ze cro cop nie wiadomo czemu dal mu ja wygrac ( strojil miny i cofal sie cala walke!)- a po walce z Fedorem powinien nabrac wiary w siebie i byc ostry jak brzytwa dla oponentow:) a on stal sie jakis bojazliwy i bez wyrazu!
3.jezeli byla by mozliwosc dla Hunta wali z Fedor to walka podobnie jak przy starciu Fedor z Zulu jest jednostronna ze wskazaniem juz przed walka na Fedora. poprostu przeciwnik taki jak Fedor jest zbyt wszechstronny zeby zostawic takie sytuacje jakie mial Cro Cop bez wykonczenia walki w parterze!
4.a dla Cro Copa rewanz z Fedorem odsonal sie i to bardzo daleko bo jest kilka krokow dalej niz byl przed walka z Mistrzem w tamtym roku:)
prosze o wasze opinie na ten temat.