sztuki walki- obrona czy rozrywka

Kolega obelixik pyta sie o liczbe przeciwnikow. Ja nie cwicze zadnych sportow walki (jedynie w domu sobie poboksuje) lecz wydaje mi sie ze do slabych sie nie zaliczam (syndrom mistrza ?????? :) ). Chcialbym sie wiec spytac czy osoba dajmy na to silna, w miare szybka i wysportowana nie ma zadnych szans z osoba, ktora cwiczy?? Ja rozumiem, ze po latach treningow dochodzi sie do perfekcji, ale rok czy dwa lata nie moga zrobic z delikwenta mistrza. A moze sie myle?? Oswieccie mnie. Pozdrawiam.

Moim skromnym zdaniem juz po roku "rozgromi" cie adept kazdej sztuki walki.

Moderator działu Sztuki Walki i Gry Komputerowe

:D

dobre Ronowicz


"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"

no to fajnie ... :)

Tez tak uwazam ... choc przypadki chodza po ludziach i jesli mielibysmy wystawic super hiro z ulicy ktory od 3 roku zycia napie***a sie calymi danimi na ulicy z kim wlezie vc gosciowi ktory rok czasu przechodzil na np BJJ bo np. musial albo chodzil w kratke jak mu sie chcialo to tez bym sie cudow nie spodziewal ... :)

AndY

>> ale o co chodzi ? <<

To juz jest inna sprawa
to oczywiste ze doswiadczony ulicznik rozwali gostkow ktorzy cwicza rok moze dwa

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"

Rok to za malo to nie silownia ...


On nie jest taki woli mięso niz buraki.
Wasz
czytelnik dzialu ...

Zmieniony przez - Kask w dniu 2002-07-19 09:58:23

co do czasu treningu po ktorym cos sie potrafi ....to z moich skromnych obserwacji wynika ze jest to sprawa calkowicie indywidualna...) znam kolesia co nic wczesniej nie cwiczyl , ale ma pewena latwosc do koordynacji ruchowej, przykladal sie do treningów i po roku JJ postepy ma kolosalne ....a inny z tej samej grupy przy podobnym zaangazowamiu ale nie wiem ...mniejszym talecie.....roznica potworna...

ZgreD

Moze i malo akle jak to ktos powiedzialek juz gdzies kiedys wczesniej : "siebie z przed roku byl rozwalil spokojnie :) "

AndY

>> To nie sztuka zabić kruka lecz gołą dupą jeża <<