Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
Mavika, masz 19 lat i nie masz warunków ani czasu... No nic, zrobisz jak zechcesz, ale nie wierzę, że nie znajdziesz 45 minut 3x w tygodniu na choćby trening domatora http://www.kulturystyka.pl/atlas/trening_domatora.htm 1200 kcal to minimum w każdym przypadku. Niżej schodzić nie wolno amen koniec i kropka
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
Seba, nie chcę być niekulturalny, ale nie masz też... cycków
Prawidłowy bf dla faceta to 10-15% zaś dla kobiet 20-25%. Skoro ważysz 48kg nie powinnaś już ważyć mniej. Powinnaś raczej rozbudować trochę masę mięśniową zrzucając jednocześnie jeszcze trochę tłuszczu. I po to właśnie są Ci potrzebne ćwiczenia siłowe.
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
czemu nie. Uważam, że dla kobiety to wystarczy. Nie mówię tak dlatego, że jestem szowinistą, ale faceci zwykle chcą się rozrastać znacznie bardziej niż Wy w związku z czym potrzebują większych przeciążeń. Dla Ciebie to będzie w sam raz. Ćwicz najlepiej obwodowo, wszystko jednego dnia. Po pewnym czasie możesz sobie to rozłożyć
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
2
Napisanych postów
66
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5638
Do czego nas te diety doprowadzają kobiety, jestem w podobnej sytuacji (176cm 50kg)ale jem teraz duzo , niestety chyba już jestem nieodwracalnie bezpłodna , w grudniu minęły 2 lata odkąd straciłam okres, cały czas biorę hormony, jest cięzko. Rodzina wywiera na mnie presję, anoreksja i anoreksja, ciągle słyszę jedno i to samo.
anoreksja jest w głowie , pózniej już nie ważne co masz na talerzu...
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
Anoreksja nie jest skutkiem diety, tylko jej braku. Nie można nazywać dietą czegoś, co jest po prostu NIEJEDZENIEM czyli gwałtem na zasadach dietetyki. Dobra, zbilansowana dieta - nawet redukcyjna z deficytem kalorycznym - jest dla organizmu bardzo korzystna, głównie dlatego, że zaczynasz zwracać uwagę na to co i ile jesz. Zdobywasz też wiedzę na temat żywienia i uczysz się świadomego odżywiania. Tyle, że to wymaga odrobiny wysiłku. Jeżeli idzie się na łatwiznę, to jest to równia po/hyła: niedostateczna ilość kalorii-przemęczenie/senność/anemia-i wreszcie anoreksja
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
2
Napisanych postów
66
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5638
To nie jest niejedzenie, w moim przypadku wszystko zaczęło sie od chęci zdrowego odżywiania, odstawiłam słodycze i większość nasyconych tłuszczy, nie było mowy o fast-foodach i przetworzonych rzeczach.Nie soliłam nie słodziłam, smazone prawie nigdy, piłam zieloną herbatkę i wodę mineralną.Tak nan prawdę wcale nie chciałam chudnąć nie miałam z czego, chciałam się zdrowo odzywiać ponieważ od dawna interesowałam się dietetyką i zasadami zdrowego żywienia. Jadłam duzo ilościowo i nie mało kalorycznie. Kasze, ryże, mięso(filety z kurczkak lub indyka) , ryby (tłuste), chleb tylko razowy pełnoziarnisty, lub żytni z ziarnami, białego wogóle, duzo warzyw i owoców, sporo nabiału, białych serów, jogurtów nat. , kerifów itp. A mimo to mój organizm się zbuntował !! ?! Dziwne , byłam i kilku endokrynologów i diagnoza była tylko jedna (moim zdanie tylko po cześci trafna) Anorexia nervosa ... Tylko żeby się wyleczyć nie wystarczy się utuczyć tak jak sądzi wiekszość lekarzy , i powtarzam że Anoreksja to nie jest GŁODÓWKA czy też NIEJEDZENIE , ponieważnie byłoby nan świecie Anorektyczek chorujacych po kilkanascie lat , nie da się tyle NIC nie jeść lub ogórka kiszonego czy też jabłko. JHa jestem potępiona w moim środowisku za to że zdrowo sieoidzywiam , czy to normalne, jesli nie jem na codzien słodyczy, frytek,bułek, pierogów i nie popjam colą to znaczy że jestem chora ?? Ciązy na mnie piętno choroby, zyję w ciągłym stresie , ciekawe czy długo wytrzymam...