Co do barków u mnie jest może rzeczywiście większa objętośc treningu, ale w sytuacji, gdy mój obecny trening daje mi b. dobre rezultaty naprawdę nie mam zamiaru go zmieniac, bo po co zmieniac coś, co jest dobre? Wiem, że byc może mniejsza objętośc dałaby mi jeszcze więcej, ale w tej chwili na pewno nie będę grał va banque.
16 serii na plecy to też norma.
Natomiast co do mniejszych partii, jak chocby bicepsy/tricepsy to mój trening uważam za niewielki objętościowo - po 10 serii na mięsień.
Wracając do topicu, dziś bicepsy i tricepsy
Biko:
uginanie ze sztangą prostą stojąc: 30*10, 35*10, 40*8, 45*8
uginanie ze sztangielkami chwyt młotkowy siedząc: 10*17, 8*18,5, 8*21
uginanie na modlitewniku ze sztangielką: 10*15, 10*15, 8*16
Triko:
francuz leżąc na ławce głową w dół 10*25, 8*30, 8*30, 8*35 - nowe cwiczenie,dosc mocne bodźce dla mięsnia, który poprzez pozycję ciała osiąga zarówno lepszy rozciągnięcie, jak i lepsze napięcie.
francuz ze sztangielką chwyt młotkowy 8*10, 8*11, 8*11 kg
prostowanie na wyciągu podchwytem 3 serie po 12, 10 i 8 ruchów.
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.