moja dieta - prosze o komentarz

Po pierwsze: nie jest to bardzo ścisła dieta, ponieważ prawie każdy dzień jest u mnie inny, czasem nie mam możliwości zjeść tego co bym zaplanował itd..
Ale z grubsza wygląda to tak:

Śniadanie - najczęściej koło 7.10
Mleko(ok. 200 ml)
Płatki owsiane(ok. 80-100 g)
Banan
Rodzynki(ok. 40 g)
Syrop klonowy lub miód(ok. 1 łyżka)

2-gie śniadanie - jedzone na przerwach między zajęciami, sukcesywnie 10-16
3 kanapki z ciemnego chleba(z szynką, lub innym mięsem lub ew. serem(w piątek) i pomidorem lub papryką)
Jabłko
Mandarynka
Serek wiejski(250 g)
Czasem drożdżówka
Czasem porcja makaronu lub ryżu z kawałkiem mięsa

Po treningu - pora zależy od treningu, od 10 do 20, najczęściej 12-17(posiłek)
Banan(1 lub czasem 2)
Ryż lub makaron(miska) polane oliwą z oliwek z kawałkiem mięsa (80-120 g) i sałatą lub innym warzywem
Lub
Ziemniaki (średnia porcja), mięso(ok. 80 g), warzywo(ok. 60g), surówka(mała) i kompot - obiad na stołówce

Wieczorem
Twaróg lub tuńczyk
Czasem warzywa, czasem kanapka, czasem owoc - wielkość posiłku uzależniona od głodu i ilości zjedzonego pożywienia w ciągu dnia.

Uwagi:
Dodatkowo orzechy ok. 3-4 razy w tygodniu ok. 10g.
Ok. 2-3 razy w tygodniu porcja 2-3 jajek (śniadanie lub posiłek koło 18.)
Ok. 2 razy w tygodniu ryba w miejsce mięsa (smażona), lub wieczorem(wędzona)

raczej ważniejszy jest ogólny bilans dnia, niż jego pory.
poza tym, jak widzę masz problemy z nabieraniem masy.
mozesz je odpuścić na rzecz tłuszczu
a węgli więcej w ciągu dnia.

zapomniałbym:
robię masę, trening 4 razy w tygodniu, 21 lat, 180 wzrostu, 86 kilo wagi (prawie 87 czasami :) )

a jeśli chodzi o odżywki to tak:
1.na czczo i przed snem peptyd l-glutaminy(ok 4 g)
2.carbo(ok 40 g) z l-glutamina(ok 10 g) po treningu

z tego co widze dieta nei jest wiliczona co do kcal ale mzoe byc i taka
za mało białka na pierwszy rzut oka, nie dawaj wegli na ostatni posiłek, wywal drozdzówkę, ten obad na stołówce tez nie ciekawy, daj tran lub omega-3 do sniadania, a najwazniejsze to obseruj organizm

obserwacje sa takie, że od prawie miesiąca nie rośnie mi waga, chociaż mięśnie są coraz większe, wyraźne (dodam że ćwiczę na siłowni od 2,5 miesiąca). wiem, że ten posiłek na stołówce trochę żałosny, ale czasem nie mam wyboru i wydaje mi się, że lepszy taki niż żaden, a potem w domu staram się nadrobić..
rzeczywiście nie mam obliczonego, ponieważ skład posiłków się mocno zmienia.jednak od czasu do czasu podliczę sobie dzień i wychodzi mi np. b-156, t-80, ww-500, kalorie-3300, bez odżywek
chyba trochę za mało tych kalorii, nie? ale ciężko z tym ponieważ w ciągu dnia nie jestem głodny (jedząc tyle co napisałem), jeśli już to mógłbym jeść więcej wieczorem, ale wtedy trzeba ograniczać węglowodany..
ps. dzięki za odpowiedź

czy ktoś jeszcze ma coś do powiedzenia???

jak wrócę ze szkoły

chyba cie przetrzymali po lekcjach...
pozdro

za mało białka w śniadaniu i przedtreningowym posiłku, tam powinny być konkretne porcje.
z potreningowego odejmij oliwę, chyba że od razu po treningu dasz jakąś odżywkę białkową (coś szybkowchłanialnego)
daj ją do ostatniego posiłku i przedtreningowego, jeśli między nim a wysiłkiem jest te 1,5 godz. chociaż.
nie ma o-3 raczej, zrób cos z tym
węglowodanów wieczorem nie trzeba ograniczać, na pewno nie jeśli masz problemy z łapamiem masy.
jak nie idzie masa, dodaj kcal.
jak nie mozesz już nic w siebie wcisnąć, daj tłuszcz.
łyżka lub dwie oliwy już dają sporo kcal.

bardzo dziekuje panie ekspercie

proszę, nie mow tak do mnie
moja wiedza jest bardzo kiepska