gainer czy prawdziwe zarelko - ANKIETA

Niektórzy z nas noszą ze sobą pojemniczki i mają w d... zdanie otoczenia. Inni trochę się wstydzą i wolą wypić w kiblu gainer :P
Cobyście wybrali jako posiłek do pracy przy założeniu, że miesięczny koszt byłby taki sam: gainer (wygodny choć to chemia) czy żarełko w pojemniku (super, tylko, że mało wygodne)?

Zapraszam do głosowania w ankiecie. Sam oddaję pierwszy głos :)

zarelko bo tansze, smaczniejsze i lepsze bo naturalne a gainer ma wysokie ig, slabo przysfajalne witaminy i nie jest naturalnie robiony

Ja noszę do pracy kanapki z tuńczykiem, pół litra mleka i shaker z porcją odżywki. O 10tej jem kanapki po 13tej wypijam gainer.

u mnie to jest jazda, pracuje 9-17.30
wiec rano sniadanko o 7 w domu
potem 10,13,16 zarelko w pracy, w zwiazku z tym nosze caly plecak zarcia do biura hehe
zastanawiam sie nad zastapieniem jednego z posilkow tanim gainerem typu 737

jak jesteś w stanie wziąść żarełko to pod każdym względem będzie ono od gainera lepsze

no ale na pewno nie tansze co czasem ma swoje znaczenie
ja np zastanawiam sie czy nie zastapic ktoregos z posilkow taniocha w stylu 737

możesz zastapić posiłek z piczywem

jedzenie zawsze mile widziane lecz nie zawsze lepsze w smaku

na 737 wszyscy jada mimo ze nie probowali, mozesz kupic , przetestowac

A czy ten gainer 737 jest dobry.Prubował ktoś??

co to jest wysokie ig??? jak ktos wyzej napisał??