odstajace uszy......

czesc cwicze na silce juz prawie 6 lat to juz tak dlugo ze troche mi sie to znudzilo....przydalo by sie wiec cos jeszcze..... dlatego chce sie zapisac na BJJ ale boje sie ze bede mial przez to odstajce uszyczy to prawda??? prosilbym zeby mnie nie banowac ani nie kasowac topicu bo bardzo mnie to interesuje

to mnie kurde mol nie chcieli wypuścić na zawody bo miałem dziure w zębie i byłem "niezdolny" a ty chcesz śmigac z rusztowaniem?W sumie to wydaje mi śię że w niekturych sytuacjach na pewno bedzie ci to przeszkadzało ale chyba możesz wyjąć aparat na czas trwania treningu co nie? Jeżeli mowa o tym stałym to tak jak chłopaki pisali,skożystaj z ochraniacza.

chodzi ci o kalafiory???

no tak

kalafiory nie sa regułą, ale istnieje ryzyko, ze się ich nabawisz.
Ponadto nie są to "odstające uszy", ale uszy pofałdwane, ze zgrubieniami - w ogóle obrzydliwe:) często kalafiorem nazywany jest także podskórny wysięk w uchu - taka bulwa wypełnina krwią i limfą

eee to moze jakas opaska???

sa ochraniacze na uszy specjalne, ale ogolnie to musialbys miec pecha zeby kalafiory ci sie zrobily. wiekszosc ludzi raczej ich nie ma.



Zmieniony przez - Faz1 w dniu 2005-11-27 16:22:21

macie po sogu

Złapac ,,kalfasa"to nie problem,załoz ochraniacz i bedzie ok.

To nie jest takie proste...wiekszosc kalafior to jest umyslne dzialanie posiadacza tegoz ktory chce wygladac na twardego zapasiora, i napiera np drzwiami w ucho. Mi sie 2krotnie robilo cos podejrzanego, ale szybka rekacja i nie ma problemu. Tak jak pisali koledzy sa specjalne opaski/ochraniacze/kaski anty kalafiorkowe. W ostatecznosci, pomoc medyczna jak odsysanie krwi itp.jednak juz lod i masci w wiekszosci przypadkow pomagaja, odstajacych uszu na pewno nie ebdziesz mial, no chyba ze bedziesz chcial byc "twardym zapasiorem".

dokładnie... gdy walczę z różnej maści grapplerami, zdarza mi się wychodzić z gilotyny, czułem wtedy nieraz, że mi się uszy dosłownie rolują.
już nie mówię o tym, ile razy w parterze na codzien szoruję nimi o tatami i nic, choc może to tylko ja jestem mało podatny..

Wszytko zalezy od ucha, jedni maja mniej podatne, inni wiecej. Mi sie robia takie malutkie i znikaja pozostawiajac tylko niewielkie zgrubienia. Ale u wielu osob nawet po kilku treningach robia sie takie kalaki, ze musza zrobic przerwe w kulaniu. A co do ochraniaczy, nienawidze jak ktos w nich walczy:/ Ale staram sie byc wyrozumialy, wazne aby zawsze je dobrze wysuszyc po treningu bo pozniej tak za.....dala z nich, ze rzygac sie chce.