W pierwszej zmierzą się Gary Goodridge i Glaube Feitosa. W drugiej natomiast niespodziewanie zobaczymy powracającego w łaski organizacji Stefana Leko. Jego przeciwnik jest jeszcze nieznany.
...
Napisał(a)
Znamy już trzech z czterech zawodników, którzy wezmą udział w dwóch walkach rezerwowych na gali finałowej tegorocznego K-1 Grand Prix.
W pierwszej zmierzą się Gary Goodridge i Glaube Feitosa. W drugiej natomiast niespodziewanie zobaczymy powracającego w łaski organizacji Stefana Leko. Jego przeciwnik jest jeszcze nieznany.
W pierwszej zmierzą się Gary Goodridge i Glaube Feitosa. W drugiej natomiast niespodziewanie zobaczymy powracającego w łaski organizacji Stefana Leko. Jego przeciwnik jest jeszcze nieznany.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Alexei Ignashov to już chyba na zawsze pozostanie wiecznie "świetnie zapowiadającym się talentem", któremu kontuzje (i chyba po części też względy psychologiczne) przeszkodziły w pięknej karierze. Ale wciąż życzę mu sukcesów.
Natomiast nie ma co się dziwić, że Sefo świetnie wypadł w Final Elimination. Ci, którzy wierzyli, że Kaoklai może coś mu zrobić byli bardzo naiwni. Skończył się mit "małego bohatera", który bije dużych. To się musiało tak skończyć i trochę mnie dziwi, że i tak dotrwał tak długo trzymając kibiców w tym świecie fantazji. Moim zdaniem najlepiej wypadli w ostatniej fazie eliminacji JLB i Aerts. JLB walczył wręcz genialnie z Goodridge'm! A Aerts pokazał klasę i doświadczenie w starciu z Mo (również nieco przecenianym zawodniku). Wielka szkoda, że na siebie wpadają od razu
Tak teoretycznie to powinien wygrać ktoś z trójki: JLB, Schilt, Sefo. Bo Aerts niestety ma zbyt wielkiego pecha do urazów
Bardzo by mnie też ucieszyło, gdyby Karaev stłukł Musashiego, bo gość ma spory potencjał. Nareszcie jakaś świeża krew w K-1!
Natomiast nie ma co się dziwić, że Sefo świetnie wypadł w Final Elimination. Ci, którzy wierzyli, że Kaoklai może coś mu zrobić byli bardzo naiwni. Skończył się mit "małego bohatera", który bije dużych. To się musiało tak skończyć i trochę mnie dziwi, że i tak dotrwał tak długo trzymając kibiców w tym świecie fantazji. Moim zdaniem najlepiej wypadli w ostatniej fazie eliminacji JLB i Aerts. JLB walczył wręcz genialnie z Goodridge'm! A Aerts pokazał klasę i doświadczenie w starciu z Mo (również nieco przecenianym zawodniku). Wielka szkoda, że na siebie wpadają od razu
Tak teoretycznie to powinien wygrać ktoś z trójki: JLB, Schilt, Sefo. Bo Aerts niestety ma zbyt wielkiego pecha do urazów
Bardzo by mnie też ucieszyło, gdyby Karaev stłukł Musashiego, bo gość ma spory potencjał. Nareszcie jakaś świeża krew w K-1!
...
Napisał(a)
Przeciwnikiem Leko będzie najprawdopodobniej Badr Hari
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
...
Napisał(a)
plan jest taki musahiego lapie sraczka choi uderza sie glowa o sufit w hotelu a w ich miejsce wchodza Feitosa i leko i mamy za***iste finaly
...
Napisał(a)
bardziej prawdopodobne wydawało by sie że Bonjaskiego łapie sraczka, Jeromme łapie znów kontuzje łokcia(podczas treningu) Aerts spada z łóżka i łamie ręke, Schilt ma krakse samochodową(potrąci rowerzyste za co pójdzie siedzieć), Sefo bedzie tym rowerzystą i trafi do szpitala a Karaeva rscy nie wypuszczą z kraju...
Na rtych trzech rezerwowych zresztą Ruscy też coś znajdą...
Finał : Choi- Musashi. Wygra Japończyk decyzją...
Na rtych trzech rezerwowych zresztą Ruscy też coś znajdą...
Finał : Choi- Musashi. Wygra Japończyk decyzją...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Jeśli chodzi o końcówkę, to scenariusz jest bardzo prawdopodobny... W końcu sędziowie dadzą Musashiemu wygrać GP... :/ Oby ktoś go wcześniej znokautował...
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.
...
Napisał(a)
"Oby ktoś go wcześniej znokautował"--> nie musisz sie o to obawiać,Jerome go zniszczy w półfinale
Sądze że Musashi wygra decyzją z Ruslanem,przechodzi do półfinału gdzie spotyka sie ze zwycięscą walki LeBanner - Schilit,tutaj sądze że Jerome wygra tą walke,jest obyty w walce,pozatym to nie ta klasa zawodników.
A więc mamy półfinał LeBanner - Musashi która jest zarazem rewanżem za walke w turnieju K-1-World Grand Prix Final 2002 i jest wynik podobny,z tym że KO jest o wiele bardziej brutalne.
Po tej przegranej Musashi nie może sie podnieść psychicznie i kończy kariere
Rozmarzyłem sie,miejmy nadzieje że tak będzie
Pzdr.
Sądze że Musashi wygra decyzją z Ruslanem,przechodzi do półfinału gdzie spotyka sie ze zwycięscą walki LeBanner - Schilit,tutaj sądze że Jerome wygra tą walke,jest obyty w walce,pozatym to nie ta klasa zawodników.
A więc mamy półfinał LeBanner - Musashi która jest zarazem rewanżem za walke w turnieju K-1-World Grand Prix Final 2002 i jest wynik podobny,z tym że KO jest o wiele bardziej brutalne.
Po tej przegranej Musashi nie może sie podnieść psychicznie i kończy kariere
Rozmarzyłem sie,miejmy nadzieje że tak będzie
Pzdr.
...
Napisał(a)
Tak! wizja może i ciekawa ale nie wiem dlaczego nikt nie weźmie pod uwage że LeBanner może być zmęczony walką z Aertsem i że moze zrobić wam niezła niespodziankę niedochodząc do finału...
Chociaż ze mam nadzieje że do finału dojdzie(a jak nie on to Aerts) i tam sie zmierzy z Bonjasky'm(a przynajmniej tak sądze)
Chociaż ze mam nadzieje że do finału dojdzie(a jak nie on to Aerts) i tam sie zmierzy z Bonjasky'm(a przynajmniej tak sądze)
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
****a po***ało mi sie,wg starej rozpiski pisałem że Schilt walczy
Sądze że Aerts znacząco przegra z JLB.
Sądze że Aerts znacząco przegra z JLB.
Polecane artykuły