III CYKLICZNOŚĆ - GRUPA I CYKL I

Generalnie chodzi o to w rozkladzie, ze miedzy treningami jest dzien przerwy a potem jest dwa dni przerwy. W wypadku Twojego ukladu robi sie dwa dni przerwy w innym miejscu. Czyli inaczej mowiac- potraktuj swoja sobote jak poniedzialek- to bedzie Twoj pierwszy dzien treningu, potem przerwa. Poniedzialek drugi i potem przerwa. Sroda trzeci i potem dwa dni przerwy.
Nie ma zadnej roznicy w treningu. Po prostu musisz sie trzymac takiego ukladu na stale i tyle.

Gall piszesz zeby takiego układu trzymac się na stałe i mam pytanie
1. czy jeżeli mi w dzień treningu nie pasuje [nauka,zle samopoczucie itp.] to mogę to wszystko o jeden dzień przesunąć ?? np. wt. cwicze, czw. nie moge [ale to wyjątek, za duzo nauki] i daje pt. cwicze i niedziela. cos takiego ?
2. progresja... czy jeżeli nie mam na tyle ciężarków to mogę robić 10-12-14 ? tam gdzie mogę założyć to robie normalnie.

Hmmm...jesli chodzi o rozklad. Czym innym jest przesuniecie i dalej wykonywanie tego regularnie, a czym innym przesuwanie sobie wedle woli. Czyli tak- jesli uklad wypada wtorek, czwartek, sobota to nie ma problemu. Ale jesli juz musisz przesunac to pamietaj aby to bylo bardzo rzadko i tylko w wyjatkowych sytuacjach. Z drugiej strony moglbys sie rozchorowac i tez nic nie poradzisz.
Jesli chodzi o drugie pytanie- troszke nie kumam...Moze pora nie ta? Powiedz o jaki rodzaj treningu Ci chodzi dokladnie.

Chodzi mi o to że nie mam tyle ciężaru aby założyć na progresje np. w wyciskaniu sztangielek siedząc i czy mogę robić stałym ciężarem ale zwiększać il. powtrzórzeń.

Wracając do tego przesuwania treningu, to lepiej zrezygnować i nic nie przesuwać czy przesunąc trening o dzień? Co uważasz za bardziej korzystne :/?

No dobra- zwiekszasz wtedy intensywnosc, ale w inny sposob. Czym innym przeciez jest zwiekszenie obciazenia, czym innym zwiekszenie ilosci powtorzen a czym innym skracanie czasu. Najlatwiej dokupic troche obciazenia. Jesli juz nic nie mozesz zrobic to odpowiedz sobie sam na pytanie: co mozesz zrobic innego? No logiczne, ze tylko to mozesz...
Przesuwanie- oczywiscie, ze lepiej nie przesuwac. Chyba, ze caly cykl zaczyna sie powiedzmy we wtorek zamiast w poniedzialek a potem sie go trzymasz. Natomiast sterowanie co tydzien poszczegolnymi dniami treningowymi zaburza caly uklad. Nie przez przypadek sa tak ustalone dni treningu. Chodzi o czas na regeneracje.

Przesuwanie - aha... więc już nie będę więcej przesuwać, zawsze jak to robiłem [tylko wyjątkowe sytuacje, moze 2 na 2miechy] to starałem się zachować odstęp 1 dnia.
Thx

gall
jestem na etapie ACT, i średnio mi sie podoba nastepny cykl. PO 1 dużo bardziej wolałbym trenować 3 x w tyg, po drugie chchiałbym juz (po skończeniu ACT) przejśc na klasyczny split.
I tu pytanie, moge tak?
Wszak wielu zaczyna własnei od splitu i osiągają dobre wyniki.
Czy ACT juz jest wystarczająca bazą do rozpoczęcia splitu z dużymi ciężarami?

Moim zdaniem lepszym rozwiazaniem jest takie dzielenie, w ktorym bedziesz cwiczyl dwa razy w tygodniu kazda partie- czyli np. tak jak jest w cyklicznosci. Dopiero po tym podzial- kazda grupa raz w tygodniu.
Ale wybor nalezy do Ciebie. Mozesz w ogole odejsc od cyklicznosci. Nikt przeciez nie zmusza. JA wyrazam opinie. A sama cyklicznosc to dzialka Michaila, nie chce mu sie ladowac, tylko, ze chwile go chyba nie ma a pytania ciagle sa.

bardzo dobrze że nie pozostwiasz pytań bez odpowiedzi

w sumie fakt, postaram sie kontynuować cyklicznoś, tylko ile ma trwac nastepny cykl (ABWABWW).
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem że chyba 3 tyg

ps : łap sog

Zmieniony przez - hulk997 w dniu 2005-11-06 16:41:16

Tak- 3 tygodnie, a potem regeneracja bodajze kolo tygodnia. A kolejna sprawa to trening zbudowany na bazie podobnych cwiczen (przynajmniej jesli chodzi o wolne obciazenia (sztanga i sztangielki), ale ze zwiekszona iloscia serii i z innym podzialem. Tak wiec ten trening odsuwa Cie od kolejnego zaledwie o miesiac. Mysle, ze warto pocwiczyc w ten sposob. Zawsze jest to lepsza podstawa. No i pamietaj o diecie. Ale to juz nie moja dzialka