SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Masters of Shaolin?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 6404

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
a czytałes co m.in. Ciembroniewicz opowiadał o Shaolin? że są jakby dwa kręgi: zewnętrzny, gdie poprzebierani za mnichów instruktorzy ćwiczą sami i uczą ludzi za pieniądze. tam moga wchodzic turyści, sprzedaje sie pamiatki itp.
obszar wewnętrzny, gdzie zyją i ćwiczą prawdziwi mnisi, odizolowani od świata. turyści nie maja tam wstepu, a ty mówisz o filmowcach...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 116 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 910
Co to za mnichy , jak jezdza po swiecie i pokazuja wszystkim te ich kung-fu?Do ich klastoru Shaolin chyba coraz mniej turystów przyjezdza.Ale pewnie w polsce ich okradna to sie wiecej nie pokaza...

pozdro!!!

"Młode Wilki Beda Zawsze Razem Isc Ku Przeznaczeniu..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 304 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 2167
Ah... widze że nie sposób was przekonac, ale uważajcie jak chcecie w końcu prawo nie zabrania miec włsnego zdania.. może i Wy masz rację a może ja, albo nik z nas nie ma racji, ale jedno jest pewne, nie będe żałował tego że akórat poszedłem na tych "cyrkowców". Ale w sumie spoko tacy cyrkowcy którzy potrafią to co mnisi z klasztoru shaolin...

"Tylko trening czyni mistrza"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 386 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 19516
W sumie to nie wiem czy wierzyc do konca czy to ze sa prawdziwi mnisi. Moze tak, moze nie. Raczej sprawdzic sie tego nie da. Ale wedlug mnie bedzie to na pewno ciekawe widowisko. TheNommad ma racje ze na pewno nie bedzie tego zalowac, bo tacy "cyrkowcy" nie codziennie przyjezdzaja do Polski

"Świat z trzepaka, był tak prosty i piekny.Chcesz wiejść w świat dorosłych?Nie,dzieki"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 54 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 366
Rozmawiałem o tym z moim trenerem i on twierdzi, że to jest po prostu wędrowna trupa, która owszem posiada jakieś tam umiejętności ale to co pokazują nie ma ponoć zbyt wiele wspólnego ze sztukami walki. Po prostu pokazują różnego rodzaju sztuczki, ale chyba pojść i zobaczyć warto. Szkoda tylko, że bilety takie drogie (w 3-mieście 110 i 140 zł). Tak czy inaczej jestem ciekawy komentarzy po obejrzeniu tego widowiska.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 49 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 435
patrze na wasze komenty przypuszczenia rozmawialem z moim mistrzem,miom zdaniem itp, ze to nie sa prawdziwi mnisi i mi sie smiac chce zaufajcie mi to sa prawdziwi mnisi,szkol kung fu na swiecie jest duzo ale samych klasztorow szaolin oficjalnych z autoryzajca juz mowie jeden w usa. drugi w mexyku trzeci w austrii czwarty w niemczech piaty londyn i o szostym zapomnialem ale chyba na wegrzech wiec mi nie gadajcie glupot czy to sa prawdziwi mnisi czy nie bo sa na wlasne oczy widzialem co potrafia ucze sie akurat w tym w austrii...kilka osob z tej wlasnie grupy co odwiedza polske mieszkala jakis czas u nas moge wam powiedziec ze jest wsrod nich 90 letni walczacy mnich i chyba najstarszy walczacy ale kondycji to mu tylko pozazdroscic i to sa prawdziwi mnisi z shaolin

check the flow

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 829 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3404
Skoro ktoś idzie, to mógłby zdać na forum relację dla kolegów, którzy nie mogą zobaczyć.

A jeśli prosiliby kogoś chętnego do walki, to nie przynieście wstydu SFD.

Zmieniony przez - sirChris w dniu 2005-10-13 15:18:25

Lublin - wiosenna stolica Polski

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 304 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 2167
No więc tak, byłem wczoraj na tym pokazie w Krakowie, a dokładnie w hali wsiły. Postaram się w przybliżonym stopniu opsiac to co zostało nam przedstawione. Pozwolę sobie używac określenia "mnisi"gdyż z pewnością Ci ludzie nie byli zwykłymi adeptami kung fu potrafiący tylko ukazac jakies formy "kata" których mogę się nauczyc w jakiejś zwykłej szkółce kung fu
aczkolwiek nie mówie że to są minisi z klastoru shaolin bo tak naprawdę ten występ się tylko tak nazywał bo przedstawiał sztukę kung fu z owego klastoru (zresztą już na ten temat była dyskusja). Za wszelkie błędy stylistyczne, ortograficzne itp. przepraszam,ale nie jestem polonistą. A wyglądało to tak...
Na początku przedstawienia zostało określone położenie klasztoru, krótka historia, sytuacja społeczna mnichów (że żyją w zgodzie z naturą, zwierząta są dla nich jak bracia itp.) no i po co buddyjscy mnisi stworzyli kung fu.
Następnie na scenie mnisi prezentowali wushu tzn. kilku mnichów biegało po scenie, skakało, kopało uderzało itp. Później mnisi prezentowali broń w walce tzn. posługiwali się nią w ekstremalny sposób. A używali mi. san-setsu-kon (daleka odmiana nunchaku, 3 pałki i są one dłuższe od normalnego nunchaku), łańcucha - jiu jie ruan bian (żelazny bicz), kija (gun), szabli (dao)(używali jednej lub dwóch na raz), mieczy "haki" (hu shou gou)(również używali jednego lub dwóch na raz), halabardy (guan dao), mieczy motylkowych (bart cham dao)(również używali jednego lub dwóch na raz), włóczni i maczugi.
Przedstawione zostały walki pokazowe: kij vs halabarda, włócznia vs halabarda, kij vs kij, szabla vs szabla, maczuga vs kij no i chyba tyle, ale z pewnością coś pominołem odnośnie walki bronią, no i tradycyjnie mnich vs mnich . Pokazali również tak jak by walke pokazowoą 3 mnichów vs 10 ale wiecie po kolei jechali, używali broni, bardzo fajne widowisko, a na koniec mnich który jako jedyny przetrwał walke z 10-cioma, poniusł ostateczną klęske przeciwko mistrzowi :).
Teraz napisze o pokazie z użyciem energi chi. Mnisi skupiali energię na scenie wykonując dane ruchy a następnie pokazywali to w praktyce mi. w taki sposób:
Na początku na głowie mnich rozbił sobie kawałek żelaza, jeden z mnichów stukał dwoma kawałkami o siebie i wydawało to dzwięki uderzanego o siebie żelaza, zeszedł do publiki i pokazywał aby sprawdzili czy to jest prawdziwe.
Później mnich zawisł brzuchem na "trójzębie". A potem na ostrzach 6 włóczni.
Następnie Jeden z mnichów podtrzymał włucznie o stope aby się nie ruszała a drugi zaczą na ostrze napierac krtanią (włócznia się ugieła) no i gdy był już w odpowiedniej pozycji położono mu na plecach płytę "chodnikową" i została rozbita młotem na jego plecach.
Potem połozył się na ostrzach 3 mieczy motylkowych(były prawdziwe i ostre, bez trudu mnich poszatkował na nich ogórek ), położono na nim deche z gwoździami (po obu stronach były prawdziwe gwoździe, mnich upuscił na nie ogórek który się wbił na nie) następnie połozył się na nim jeszcze jeden mnich a na nim położono coś w stylu płyty chodnikowej, no i na koniec jeden z mnichów za pomocą młota rozbił tą płyte.
Następnie na ręce mnicha został rozwalony kij, na jego głowie, i na nodze. Kij był jak najbardziej prawdziwy,schodzili ze sceny i pokazywali go publicznosci.
To jest dośc dziwne ale mnich przyłożył do swojego brzucha metalową miskę która się trzymała, na scene zaproszono kilka osób z pierwszego rzędu (chyba 6 osób) no i każda kolejno próbowała oderwac tą miskę od brzucha mnicha którego trzymali dwaj mnisi aby się nie ruszał, a na koniec te wszystkie osoby razem próbowały ją oderwac ale efekt był taki że z palców się miska wyślizgneła i była nadal przyczepiona do brzucha mnicha. Potem najmłodszy mnich przyciągną sobie miskę do brzucha, zrobił mostek, i podniusł go to góry za miske starszy mnich.
Potem, mnich trzymał szybe o wymiarach gdzieś tak 50x50 cm. Zeszedł do publiki aby sprawdziła czy jest to autntyczne szkło. Po jednej stronie szyby przyklejono taśmą nadmuchany balonik. Mnich wyją igłe ze schowka w nadgarstku i przebił nią balonik który mu podano. Następnie mnich trzymał tą szybe z przyklejonym balonikiem, a mnich posiadający igłe rzucił w nią tak że przebił ją na wylot a balonik po drugiej stronie został przebity. Zrobiła się mała dziórka w szybie przez którą przepuszczono sznureczek żeby pokazac autentycznosc. Ja myslałem że cała szyba się rozwali a tu taka dziórka się zrobiła .
To chyba wszystko z tego rodzaju pokazów. Na scenie pojawił się ten najstarszy mnich, i zaczął się wyginac itp. zrobił szpagat, gdy stał, wyciągną troche jedną nogę przed siebie a następnie dotkną ją łokciem a potem głową!! Nawet ja tak nie umiem a tu taki dziadek takie rzeczy robi . Potem ten najmłodszy się wyginał, skakał, itp. zrobił coś w stylu przeskoku do przodu na głowie! Nie jak to każdy robi na rękach tylko na główce! Następnie jeden z mnichów (z 20 lat miał) zaczą wyginac swoje nogi (również stopy!) załozył nogi za ramiona i głowe i leżał tak na plecach, staną na głowie z jakos powyginanymi nogami i wogóle takie
rzeczy robili że szok! Dobra... to jest zaledwie marny opis tego w porównaniu z wrażeniami jakie tam się doznało, no i nie jest porównywalne to z tym co się widzi w telewizji, tzn chodzi mi o to że to co oni potrafią zobaczyc w telewizji czy na kompóterze nie równa się z zobaczeniem tego na żywo. Wspaniałe widowisko, po prostu fenomenalne! Nie da się tego tak opisac, po prostu polecam to wszystkim! Aby nie żałowali pieniędzy! po prostu warto!


No to chyba na tyle mojej recęzji i opisu widowiska, jak o coś zapytacie to postaram się odpowiedziec

zamieszcze obrazki poszczególnych broni, więc proszę nic nie pisac dopóki nie skończę

"Tylko trening czyni mistrza"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 304 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 2167


san-setsu-kon (daleka odmiana nunchaku, 3 pałki i są one dłuższe od normalnego nunchaku)

"Tylko trening czyni mistrza"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 304 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 2167


łańcuch - jiu jie ruan bian (żelazny bicz)

"Tylko trening czyni mistrza"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

próbuja usprawiedliwiać Gołote

Następny temat

2 pytania dla znawców boksu

forma lato