SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

,,tubowanie'' a sport...

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2173

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 2499 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 23442
czy uwazacie ze cwiczenie sportu uderzanego(nastawienie na technike,sparingowanie tylko z ludzmi bijacymi sie technicznie) jest dobrym sposobem na nauke walki z goscmi walacymi cepy?robilem sparingi z goscmi wiekszymi ode mnie ktorzy nie bili sie zbyt technicznie i przegrywalem kiedy staralem sie robic wszystko technicznie.moze po prostu nie mam na tyle dobrze opanowanej techniki zeby to dzialalo w walce?czy po prostu lepiej bic sie bez wiekszego uzywania techniki np byle jakie zejscie z linii ciosu a pozniej napieprzanie?

prosilbym o rady osob znajacych sie na rzeczy,wiedzacych czym jest walka ringowa i walka uliczna.

najslabsze psy najglosniej szczekaja

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 242
Jak jest czas (miejsce, nikt mnie nie chwyta z tylu czy dostaje lampe z zaskoczenia) to uwielbiam dwa warianty rozpeczecia "spontanicznych sparingow" 1) Jak koles na mnie "leci" to penerski low-kick, jak wejdzie dobrze, to za leb i kolana (tu juz nie bawie sie w jakies techniczne zawilosci, wchodza jak popadnie) 2) Jak ja mam okazje rozpoczac starcie to papec na klate, na udo, na brzuch i standardowo targam chama za kark i wkladam kolana gdzie popadnie ... Nie potrafie sie poprostu opanowac, dostaje szalu i technika schodzi dla mnie na bardzoooo daleki plan. Dla mnie poprostu jest rzecza niepojeta jak mozna kogos zaczepia na ulicy, chciec od niego telefon, czy probowac zrobic w ten spsob wrazenie na dziewczynie "ofiary" (?). Oczywiscie pewne wytrenowane odruchy dzialaja same, ale glownie ide do przodu jak pierwszy lepszy dres. NAtomiast nie wale piesciami jak popadnie, tu moim zdaniem ryzyko jakiejs glupiej kontuzji jest duze, kiedys popekaly mi kostki od walenia "oponenta" jak popadnie i teraz jestem ostrozny... zreszta sa lepsze metody konwersacji
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 313 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 7438
U mnie jest podobnie! od jakiegos czasu trenuje boks i czesto sparuje z kolega ktory nie cwiczy ale chce sie czegos tam nauczyc i wiekszosc jego cisow to cepy! jest mi dosc ciezko z nim sie bic poniewaz schyla nisko glowe i wtedy uderza cepa! staram sie schodzic z lini ale jakos czesciej poprostu odsowam sie do tylu < jezeli zdaze > Ja bije sie technicznie i nawet mi to wychodzi bo czesto go trafiam pozadnymi sierpami lub seria prostych! ciosty dochadza czysto! Na ulicy napewno nie skakalbym przy kims tak jak na ringu i wyprowadzal jakies tam seryjki! to ma byc poprostu szarża ale technicznych szybkich ciosow ktore beda efektywniejsze od cepa! moje zdanie...

Ciezki charakter wiem mam z natury ale chce wierzyc w slonce nie chce juz wierzyc w chmury

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 130 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1804
Na ulicy jak to na ulicy: mozna wiecej i jest sie na wiecej narazonym. Kiedys znajomy poprosil mnie o rade co ma zrobic bo jakis koles wiekszy od niego, niezadko bijacy sie na ulicy, che mu "dolozyc" - jakies prywatne porachunki, jak zwykle mlodych glupoty. Zapytalem sie go, czy ten koles cos potrafi. No nic nie potrafil. Zasugierowalem mu by jak ten na niego ruszy, ten wszedl mu w nogi obalil i tam dokonczyl sprawe. Przeczwiczyl to na mnie. Nie widzialem tego "staracia" ,ale kolega byl zadowolony jak go spotkalem kolejnym razem. Tzn zadzialalo, koles na niego ruszyk, ten wszedl mu w nogi, czym go zupelnie zaskoczyl. Tak jakos wyszlo, ze ten "dragal" wyladowal glowa w krzacha, przy chodniku, a kolega mu odebral checi walac go po bruchu, splocie. Moze to byl poprostu zbieg okolicznosci, fart ale mi to pokazalo, ze male pojecie o walce (tzn. nie tylko rush i walic cepami), moze nie malo namieszac rywalowi.
Zatem, moja taka konkluzja, walczac technicznie wedlug regul, nic na ulicy sie nie zdziala, walczac "ulicznie" na ringu, nie wygra sie pojedynku (pewnie sedziowie odejma punkty, albo nawet zdyskwalifikuja za nieczyste ciosy).
Sam jestem jednak empirycznych doswiadczen, poniewaz jak pisalem to zdazenie, odbylo sie bez mojego udzialu, znam je z opowiesci uczestnika.

fight or die

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 2499 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 23442
zapomnialem powiedziec ze mialem na mysli walke samymi rekami.dzieki za odpowiedzi czekam tez na rady innych

najslabsze psy najglosniej szczekaja

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 130 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1804
No to zmienia postac, rzeczy. Mialem tylko jednego takiego "adepta", z ktorym czasem sparowalem. Koles chaos w czystym wydaniu. Jak kopal, uderzal to sam nie wiedzial, gdzie sie zatrzyma :). Kiedys trzymajac mu tarcze, wymuscil na moja twarz serie 3 ciosow - powod - nie trafil w tarcze... (fakt, moj blad rowniez, powiniem bardziej uwazac, ale bylem troche zmeczony, a on mial tylko 3 prostymi uderzyc w tarcze, niby zadna filozofia). Takim przypadkow koles mial wiecej. Sparujac z nim niemal "balem sie", czy niechcaco nie zrobi mi krzywdy ( nie wiem, np. kopnie mnie w kolano), i tez mialem problemy z nim. Samymi rekoma trudno bylo mi cokolwiek zrobic kiedy on nacieral. Stopowalem go fron-kickiem najczesciej, albo kuc z prostym na splot/okolice, i szybciutko wejscie do zwaracia (haki sierpy), gdzie jego cepy niemialy juz zastosowania.

fight or die

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 645 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 3033
Pawełek770 chyba jednak coś z Twoimi technikami jest nie tak.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 424 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3657
moze zabardzo starasz sie byc techniczny ja w tym tygodniu mialem takie zdarzenie ze jakis gosc (22-25 lat ok 180 cm i 75 kg) podjechal do mnie na rowerze i mowi zebym mu pozyczyl 20 zl. Nie znam goscia wiec mowie ze nie mam kasy a on do mnie ze widzial jak bralem z bankomatu i zebym mu pozyczyl i nie pier....ł ja mowie ze nie pozycze i chcialem odejsc wtedy on zeskoczyl z rowerku i takim max sygnalizowanym cepem za plecow chcial urwac mi glowe, a ze troche trenowalem MT i boksu wtedy lekko przykucnałem facet przestrzelil i byl na max odsloniety zrobilem kontre lewy prawy prosty i typ zaliczyl glebe (ja mam 187cm 100kg wygladam na spokojnego miska moze dlatego ze duzo czytam) ja w tym czasie szybko na przystanek w tramwaj i sie spokojnie oddalilem. Teraz tylko mam mala stresoke bo to byl typowy osiedlowiec a ja tamtedy na uczelnie dojezdzam i obawiam sie ze mnie rozpozna jak bedzie z jakas ekipa. To byl maly off topic, ale z doswiadczenia wiem ze jesli masz choc odrobine techniki i umiesz sie poruszac w walce to to jest niesamowity handicap w bojce z jakims zabijaka . JAk gosc sie pochyla i wali cepami to skracaj dystans i wyprostuj go podbrodkowym, tylko jesli to jest kolega i nie walczycie w szczekach to uwazaj zeby sobie gosc jezyka nie odgryzl. Pozdrawiam

Oczekiwanie na śmierć jest gorsze od niej samej.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 863 Napisanych postów 1070 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 22271
robilem sparingi z goscmi wiekszymi ode mnie ktorzy nie bili sie zbyt technicznie i przegrywalem
No i wlasnie-robiles sparingi z goscimi wiekszymi od siebie jezeli to byla spora roznica np.wagowa to wcale sie nie dziwie.Wezmy np.takiego goscia jak Bop Sapp pomimo,ze nie ma on zabardzo zadnej techniki jest skuteczny nawet kiedy walczy z zawodnikami wytreowanymi technicznie.Jego sukces lezy w tym,ze ma duza wage jest wysoki i silny.Kiedy jest znaczna roznica wagowa i silowa to technika niewiele tu pomoze,jednak bez niej to juz tragizm w walce z jakims kolosem.
Tak czy inaczej technika jest bardzo wazna,bo nawet jezeli nie wygrasz walki to przynajmniej nie zostaniesz tak bardzo oprawiony.Wiadomo na ulicy mozesz,a nawet powinnienes stosowac ciosy,ktore w ringu bylyby uznane za faul.

off

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 645 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 3033
Trueneo a mawiają, że jak jesteś sporych rozmiarów to cie nie zaczepią. Jak widać to jest nieprawda. Koleś był 25 kg lżejszy a jednak sie na Ciebie postawił. Swoją drogą wybieranie pieniędzy z bankomatu zawsze wiąże sie z jakimś ryzykiem.
A w pobliżu było dużo ludzi??
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 2499 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 23442
benoo-ale kiedy robilem ,,tubowanie'' to wygrywalem(moje ciosy byly szybsze i silniejsze).moze po prostu powienem nauczyc sie lepiej przemieszczac?zazwyczaj przegrywalem bo nie moglem dosiegnac goscia i w tym momencie dostawalem.

najslabsze psy najglosniej szczekaja

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 424 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3657
ludzi bylo sporo ale byli na przystanku tramwajowym jakies 80 m od zajscia pozniej jak pobieglem na przystanek tramwajowy to czulem sie jakbym to ja byl bandziorem, tak na mnie spod lba patrzyli

Oczekiwanie na śmierć jest gorsze od niej samej.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kick Boxing a silownia?

Następny temat

Ranking "chwytaczy" w serwisie KOSIOR.pl

WHEY premium