II kurnikowy turniej

ja widzę takie podjum...
1. KUJAWIAK
2. BROWAR
3. ARSENAL

a dalej:
4. Dream Team
5. Tłoki
6. Naftówa
7. EV Filou'e 1.

tak nie bedzie...

A ja śmiem twierdzić że KUJAWIAK nie załapie się na podium

1.Impostor
2.Erulf
3.Body

tak bedzie wygladalo pierwsza trojka

Nie miał bym nic pzeciwko takiej kolejności tyle że z Bodym gram w ćwierćfinalne więc nie możliwe jest żebyśmy się oboje załapali do pierwszej 3

Teraz zaczyna sie prawdziwa walka

bedzie sie działo

ITALII MÓWIMI ZDECYDOWANE NIE

Ponad 6 godzin odrzutowiec z kadrą Kujawiaka okrążał niewielkie państewko na półwystpie apenińskim. O 13:00 czasu miejscowego Włoskie Siły Powietrzne otoczyły polski odrzutowiec i eskortowały go na wojskowe lotnisko pod Mediolanem.

Cały problem wyniknął ze sprzeczki o mijesce lądowania piłkarzy z Osowej. Część kadry chciała zwiedzić Wenecję, inni Rzym, a kilkoro niezdecydowanych (jak udało się ustalić Gazecie) chciało skoczyć ze spadochronu na centralny rynek w San Marino.

Odrzutowiec cały czas był obserwowany przez włoską armia. Kiedy po 6 godzinach samolot cały czas obkrążał małe państweko, zaczęto podejrzewać iż samolot ten został porwany przez terrorystów. Cztery Iskry-5, będące na wyposażeniu Sił Powietrznych Włoskiej Armii otoczyły odrzutowiec Bydgostia-21 i eskortowali go na wojskowe lotnisko pod Mediolanem.

Po kilku godzinach przesłuchań, kadra Kujawiaka nie przyznawała się do terrorystycznych popędów, w co nie wierzyli włoscy decydenci. Wreszcie właściciel-prezes-dyrektor-kierownik w jednej osobie Stanley oświadczył, że jest to kadra Kujawiaka Osowej startującej w II edycji Kurnikowego Turnieju i odbywa ona sponsorowaną podróż dookoła świata wzwiązku z przerwą w rozgrywkach uwierzono. Dowódca bazy lotniczej, gen. Patricio Herberi, który namiętnie emocjonuje się rozgrywkami Turnieju odebrał autografy całej kadry Kujawiaka, zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie, przeprosił za kłopot i prosił o pozdrowienie pozostałych ekip.

Kadra Kujawiaka wsiadła na pokład Bydgosti-21 i odleciała w nieznanym kierunku.

Udało nam się skontaktować z gen. Herberi, który całe zajście bagatelizuje: Nic takiego się nie wydarzyło. Była to rutynowa kontrola samolotu nad włoskim niebem. Pozdrawiam wszystkich kibiców Turnieju w Polsce. Kibicuję Kujawiakowi i wydaje mi się, że w finale zmierzy się z Browarem.

Dziś rano zadzwonił do redakcji Stanley: Gdy wznieśliśmy się w powietrze, dyspotycznie podjąłem decyzję o locie do Madrytu. Napotkałem się na odrobinę buntu. Stwierdziłem, że Włochy ewentualnie odwiedzimy po zwycięstwie. Będzie to dodatkowy bodziec do zwycięstwa. Pozdrawiam generała Herberi i dziękuję za gościnę.

Kadra Kujawiaka w Madrycie pozostanie do wtorku.

ach Ci Włosi

Druzyna Arsenalu powrocila w calym skladzie i glodna zwyciestw - tak wypoiada sie na łamach gazety kurnikowej manager Arsenalu. Musimy potrenowac jeszcze - zakonczyl.

przypominam ze w ten weekend zostana rozegrane cwiercfinały