...
Napisał(a)
Gdyby partnerzy do ćwiczeń zachowywali się tak agresywnie jak napastnicy na ulicy to krav maga byłaby świetna. Niestety wtedy większość osób szybko skończyłaby w szpitalu.
...
Napisał(a)
Ale o czym Wy piszecie !? na pewno większość z Was nie byla na prawdziwym treningu KM a wypowiada się o jego niedociągnięciach...
Ja jestem np. studentem KM od ponad pol roku i owszem na poczatku byly to tzw. "delikatne" treningi ,ale teraz nikt nikomu nie daje ulg wszyscy trenują na maxa 1,5 godziny wytężonego wysiłku !! Co drugi trening sparingi a praktycznie na każdym walki w parterze z częsta zmianą partnera. Co do psychiki to hmm.. nie czuje sie przez to na pewno bogiem ulicy ,ale mam świadomość ze jestem lepszy zanim trafilem na treningi KM.
I ie wydaje mi sie ze sa to lekkie treningi albo ze studenci nie walczą na maxa ... Wnioskuje to choćby z tego ze przynajmniej polowa ludzi po każdym treningu wychodzi przynajmniej z jednym ładnym świeżym limkiem ...
Wiec prosze Was nie wypisujcie głupot bo albo nie wiecie nic na temat KM albo trafiliście na lipne sekcje ...
Moim zdanie KM jest na prawde warta polecenia ,może nie mam jakiegoś wielkiego punktu odniesienia w kwestii porównywania jej ze sportowymi stylami walki ,ale np. chodzilem troche na KB i bezapelacyjnie stwiedzam ze na ulice bardziej przyda mi się KM ... Co innego zapewne w ringu. A co do ceny to nie wiem skad takie ceny u Was ... ja place 80zł za miesiąc.
Jako że już sie rozpisałem to niektórzy mają racje że wiele zależy od trenera to fakt ja miałem to szczęście że trafiłem na dwóch na prawde nieźle wyszkolonych trenerów ,którzy nie tylko chcą ale i potrafią nauczyć. pozatym atmosfera na treningach jest na prawde fajna...
Dobra nie bede już przynudzał bądź co bądź moim zdaniem KM jest OK
Pozdrawiam
Ja jestem np. studentem KM od ponad pol roku i owszem na poczatku byly to tzw. "delikatne" treningi ,ale teraz nikt nikomu nie daje ulg wszyscy trenują na maxa 1,5 godziny wytężonego wysiłku !! Co drugi trening sparingi a praktycznie na każdym walki w parterze z częsta zmianą partnera. Co do psychiki to hmm.. nie czuje sie przez to na pewno bogiem ulicy ,ale mam świadomość ze jestem lepszy zanim trafilem na treningi KM.
I ie wydaje mi sie ze sa to lekkie treningi albo ze studenci nie walczą na maxa ... Wnioskuje to choćby z tego ze przynajmniej polowa ludzi po każdym treningu wychodzi przynajmniej z jednym ładnym świeżym limkiem ...
Wiec prosze Was nie wypisujcie głupot bo albo nie wiecie nic na temat KM albo trafiliście na lipne sekcje ...
Moim zdanie KM jest na prawde warta polecenia ,może nie mam jakiegoś wielkiego punktu odniesienia w kwestii porównywania jej ze sportowymi stylami walki ,ale np. chodzilem troche na KB i bezapelacyjnie stwiedzam ze na ulice bardziej przyda mi się KM ... Co innego zapewne w ringu. A co do ceny to nie wiem skad takie ceny u Was ... ja place 80zł za miesiąc.
Jako że już sie rozpisałem to niektórzy mają racje że wiele zależy od trenera to fakt ja miałem to szczęście że trafiłem na dwóch na prawde nieźle wyszkolonych trenerów ,którzy nie tylko chcą ale i potrafią nauczyć. pozatym atmosfera na treningach jest na prawde fajna...
Dobra nie bede już przynudzał bądź co bądź moim zdaniem KM jest OK
Pozdrawiam
<<<< POLSKA >>>>
...
Napisał(a)
o czym to ja mówiłem...
aha, mnie wystarczą gadki krav magowców i moja walka z zawodnikiem KM, a później jego mętne tłumaczenie dlaczego ze mną przegrał.
aha, mnie wystarczą gadki krav magowców i moja walka z zawodnikiem KM, a później jego mętne tłumaczenie dlaczego ze mną przegrał.
...
Napisał(a)
Ale do czego Ci wystarczy ...
A pozatym co wogole do rzeczy ma fakt ze wygrałes z jakiś kraverem !? To nie ma zadnego znaczenia. Tu mogło wpłynąć tysiące aspektów na jego porażke o których nie ma sesnsu tu pisac bo te kwestie porównywania styli były już poruszane na forum kupe razy... wiec wg. mnie o niczym to nie świadczy że go pokonałes.
A pozatym co wogole do rzeczy ma fakt ze wygrałes z jakiś kraverem !? To nie ma zadnego znaczenia. Tu mogło wpłynąć tysiące aspektów na jego porażke o których nie ma sesnsu tu pisac bo te kwestie porównywania styli były już poruszane na forum kupe razy... wiec wg. mnie o niczym to nie świadczy że go pokonałes.
<<<< POLSKA >>>>
...
Napisał(a)
ależ skąd, jakie tysiące aspektów..
ja z nim wygrałem tylko dlatego bo cyctuję: "nie chciałem ci <tzn on mi> zrobić krzywdy"
Zmieniony przez - jakryc w dniu 2005-09-14 15:54:35
ja z nim wygrałem tylko dlatego bo cyctuję: "nie chciałem ci <tzn on mi> zrobić krzywdy"
Zmieniony przez - jakryc w dniu 2005-09-14 15:54:35
...
Napisał(a)
"Treningi odbywaly sie w co druga sobote po 3 czy 4 godziny "
to jest dopiero system
co do psychiki-to juz pisałem jak koleżankę trener na KM uczył wgryzać się w mięso
a skurteczność...jak mi powiedział TRENER KRAVKI w prywatnej rozmowie, gdy go zpaytałem czy to w ogóle działa...wiec powiedział mniej wiecej tak:
"działa. Ale na treningu. Na ulicy...na ulicę ćwicz dalej BJJ i chodź na boks. A kravkę dodać sobie możesz w celu uzupełnienia, niektóre patenty sa niezłe..."
I powyższą wypowiedz proponowałbym sobie wziąść do serca.
Treningi w parterze na kravce, bo cos tu o tym było...
Parter to trenuje się w sekcjach grapplerskich. Stamtąd ściąga się techniki do kravki, ale to juz nie jest to.
Głónie kravka opiera się na marketingu i wciskaniu ludziom, że są "żołnierzami w miejskiej dźungli"
Jakryc poznał kravera z bliska, ja mialem okazje posłuchać opinii niektórych...i powiem tylko, ze oni tak naprawde nigdy z nikim nie sparowali. Po prostu nasłuchali sie o tym, czego to juz ich nie nauczono i jak łatwo mogą zabic i okaleczyc(to akurat uslyszalem od takiegoi kravera na wlasne uszy ) i oni teraz czują się jak naładowana broń i super agresywni komandosi
Na szczęście normalne osoby trenujące kravke jako uzupełnienie mają doswiadczenia z innych sekcji...i same wiedzą jak to wygląda w praktyce.
to jest dopiero system
co do psychiki-to juz pisałem jak koleżankę trener na KM uczył wgryzać się w mięso
a skurteczność...jak mi powiedział TRENER KRAVKI w prywatnej rozmowie, gdy go zpaytałem czy to w ogóle działa...wiec powiedział mniej wiecej tak:
"działa. Ale na treningu. Na ulicy...na ulicę ćwicz dalej BJJ i chodź na boks. A kravkę dodać sobie możesz w celu uzupełnienia, niektóre patenty sa niezłe..."
I powyższą wypowiedz proponowałbym sobie wziąść do serca.
Treningi w parterze na kravce, bo cos tu o tym było...
Parter to trenuje się w sekcjach grapplerskich. Stamtąd ściąga się techniki do kravki, ale to juz nie jest to.
Głónie kravka opiera się na marketingu i wciskaniu ludziom, że są "żołnierzami w miejskiej dźungli"
Jakryc poznał kravera z bliska, ja mialem okazje posłuchać opinii niektórych...i powiem tylko, ze oni tak naprawde nigdy z nikim nie sparowali. Po prostu nasłuchali sie o tym, czego to juz ich nie nauczono i jak łatwo mogą zabic i okaleczyc(to akurat uslyszalem od takiegoi kravera na wlasne uszy ) i oni teraz czują się jak naładowana broń i super agresywni komandosi
Na szczęście normalne osoby trenujące kravke jako uzupełnienie mają doswiadczenia z innych sekcji...i same wiedzą jak to wygląda w praktyce.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
...
Napisał(a)
A np. ja jak zapytalem mojego trenera o bjj to powiedz to jest super na walki w klatch ale zejdz w parter na ulicy to zginiesz !!
I taka prawda ...
Wielu bjj sie przechwala jakie to bjj jest super i zgadza sie ja tez tak twierdze !! Ale nie na ulice bo teraz nie ma juz prawdziwych solówek
Dobiteni sie o tym przekonałem walczylem z 3 kolesiami bo moj kolega odpadł :) Uwaliłem jednego wziąłem się za drugiego tez padł po 1 ciosie trrzeci uciekl .. wiec odruchowo rzuciłęm sie na tego na glebie. I ZONK zgasili mi światło butle rozbili na bani pamietam tylko jak 3 kolesi i 2 d***** mnie lali :) skonczylo sie w szpitalu ... A teraz bedac bogadszym o to doświadczenie i o treningi KRAVKI w życiu niezszedł bym do parteru na ulicy czy to z 1 czy 2 przeciwnikami bo niewiadomo czy zza rogu nie wyjdzie kolega delikwenta ... !!
Podsumowując wg mnie nie styl a człowiek sie liczy !!
To ze jakies lolki po KM uwazają sie za bogów to ich sprawa mi to lata ja wiem jedno ze dzieki KM jestem lepszy a o ile lepszy i jak dobry to juz zweryfikuje życie ...
I taka prawda ...
Wielu bjj sie przechwala jakie to bjj jest super i zgadza sie ja tez tak twierdze !! Ale nie na ulice bo teraz nie ma juz prawdziwych solówek
Dobiteni sie o tym przekonałem walczylem z 3 kolesiami bo moj kolega odpadł :) Uwaliłem jednego wziąłem się za drugiego tez padł po 1 ciosie trrzeci uciekl .. wiec odruchowo rzuciłęm sie na tego na glebie. I ZONK zgasili mi światło butle rozbili na bani pamietam tylko jak 3 kolesi i 2 d***** mnie lali :) skonczylo sie w szpitalu ... A teraz bedac bogadszym o to doświadczenie i o treningi KRAVKI w życiu niezszedł bym do parteru na ulicy czy to z 1 czy 2 przeciwnikami bo niewiadomo czy zza rogu nie wyjdzie kolega delikwenta ... !!
Podsumowując wg mnie nie styl a człowiek sie liczy !!
To ze jakies lolki po KM uwazają sie za bogów to ich sprawa mi to lata ja wiem jedno ze dzieki KM jestem lepszy a o ile lepszy i jak dobry to juz zweryfikuje życie ...
<<<< POLSKA >>>>
...
Napisał(a)
ja jak zapytalem mojego trenera o bjj to powiedz to jest super na walki w klatch ale zejdz w parter na ulicy to zginiesz !! - i tu między innymi Twoj trener ma problem.
Bjj to walka w szerokorozumianym zwarciu. jak nie ma potrzeby, to po co się kłaść na ulicy? poza tym, to nie ja mam leżeć na ulicy, tylko mój przeciwnik.
walczyłeś z jakimiś dziećmi chyba.
w przypadku walki 1 vs x (x>1) nawet wyszokolony zawodnik będzie miał problem z amatorami.
Zmieniony przez - jakryc w dniu 2005-09-14 17:47:55
Bjj to walka w szerokorozumianym zwarciu. jak nie ma potrzeby, to po co się kłaść na ulicy? poza tym, to nie ja mam leżeć na ulicy, tylko mój przeciwnik.
walczyłeś z jakimiś dziećmi chyba.
w przypadku walki 1 vs x (x>1) nawet wyszokolony zawodnik będzie miał problem z amatorami.
Zmieniony przez - jakryc w dniu 2005-09-14 17:47:55
...
Napisał(a)
Jeśli za dzieci można uznać 20-latków to moge się z Toba zgodzić ...
<<<< POLSKA >>>>
...
Napisał(a)
wsiem, ze na kravce uczą walki z kilkoma przeciwnikami, uczą obrony przed nozem i przed bronią palną...
niestety, BJJ nie jest tak doskonałe
niestety, BJJ nie jest tak doskonałe
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
Polecane artykuły