Szacuny
0
Napisanych postów
25
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
423
Czy ktoś może spr moje oblicznia? ładnie proszę.
ckd
zapotrzebownie=1000kcal
białka (od 1.5 do 2.2), przyjęłam 2g (bo łatwiej się liczy niż np 2.2, od czego zależy czy mam przyjąć 1.5 czy 2.2?)-100g=400kcal
węglowodany(od 30 g),przyjęłam 20g=80kcal
tłuszcze 1000-80-400= 520 kcal czyli ok 58g
Szacuny
0
Napisanych postów
25
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
423
OK. z waszych wypowiedzi wynika, że to takie proste. szkoda, że realu trochę trudniej ;). przeczytałam post niuni o metaboliźmie. żaluję, że wcześniej nie trafiłam na forum. głupia byłam, nasłuchałam się rad od koleżanki , która ma dość "specyficzne" podejście do diet. jej sposoby to np.jedzenie wyłącznie kiśli (jedna z najmniej kalorycznych reczy), 1000 kcal, ale jedzonych w postaci słodyczy, picie octu, jedzenie smych warzyw.
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
Misiulka, podaj ile ważysz i ile ćwiczysz to powiem Ci czy dobrze policzyłaś. 1000 kcal to strasznie mało ilość białka w diecie ma chronić mięśnie. Jako kobieta nie potrzebujesz aż tyle białka co wielki chłop. Białko jednak jest smaczniejsze - jak dla mnie - od tłuszczu, więc po co zmniejszać?
Zmieniony przez - kopt w dniu 2005-09-07 10:11:49
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
Misiulka, czy Ty aby na pewno masz z czego się odchudzać? Przeczytaj na wszelki wypadek artykulik z mojego podpisu Jeżeli przyjąć współczynnik aktywności 1,2 to wychodzi Ci 1440 kcal. Proponuję, żebyś jadła ok. 1100. Z tym słonecznikiem, to przyznam się, ze nie wiem. Musisz sobie poszukać. Zakładam, że masz dziennik posiłków?
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
0
Napisanych postów
25
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
423
chodziło o ten z dietą wysokobiałkową?mam dziennik, ale tam nie widzę słonecznika.czyżbym była ślepa;). jeśli mam 150 i 50 kg, to mam się z czego odchudzać:(
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
ten z białkową olej. Mówię o tym "zanim zaczniesz się odchudzać". Tam masz m.in. tabele stosunku wagi ciała do wzrostu. Faktycznie nie znalazłem słonecznika w dzienniku. Mówi się trudno. Trzeba sprawdzić na opakowaniu w sklepie.
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
0
Napisanych postów
25
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
423
Szczerze mówiąc to ja jestem trochę "szczególnym" przypadkiem, oczywiście w znaczeniu negatywnym. Na początku roku zaczęłam się intensywnie odchudzać, studniówka, stes maturalny. Później kontynuowałam dietę, trwało to jakieś 3 miechy. A jaka to bła dieta? najgorsza z możliwych, 3 posilki dziennie, najlepiej jak najmniejsze, stałe godziny jedzenia. kalorie były ( i niestety nadal są) dla mnie czymś co trzeba jak najbarziej ograniczyć, składniki pokarmowe wcale mnie nie obchodziły. mój dzienny jadłospis wyglądał np. 2 wasy, czerwona herbata, mały obiad. schudłam. muszę przyzać, że czułam się nawet ok, poza tym, że wciąż było mi zimno. Po maturze zaczęłam jeść. Przez kilka miesięcy wróciłam do poprzedniej wagii.Jadłam, co muszę przyznać, dużo, kilka krrotnie więcej niż potrzebowałam. Każdy posiłek traktowłam jakby miał być ostanim. Wciąż myślałam o "diecie od jutra". od pseudo anoreksji przechodzę do bulimii.
Ale się rozpisałam ;) a po co? Ponieważ teraz nie wiem jaką dietę wybrać i liczę na radę, więc postanowiłam być szczera.
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
ja proponuję Ci na początek jakąś delikatną dietę redukcyjną z ujemnym bilansem kalorycznym w granicach 20-300 kcal. 30% białka, 50%węglowodanów, 20% tłuszczu będzie ok. Do tego aeroby oczywiście. Jak już się zaprzyjaźnisz z dietą to wtedy możesz kombinować z TKD albo CKD, ale nie polecam zaczynać od czegoś takiego
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."