Szacuny
4
Napisanych postów
593
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
4185
Też się zgadzam... nie trzeba jezdzic na rowerku, biegac, czy plywac, zeby schudnac. Haczyk jest w tym, ze kiedy ktos nie cwiczyl, a jadl duzo - tyl, a jezeli zaczal cwiczyc, a nadal jadl tyle samo, to z prporcji wynikaloby, ze musi troszke schudnac. Jednak moim skromnym zdaniem rowerek (czyt. aeroby...) jest wrecz wskazany dla tych co maja problem z brzuchem (no i cwicza na silowni). Nie da sie schudnac w miesiac, czy pol roku, na to trzeba czekac kilka lat (no mowie o takich NAPRAWDE zaskakujacych efektach), ja na swoje czekalem niecale 3 lata, i mysle , ze jeszcze moze byc lepiej (no bo zawsze moze byc lepiej ;-P ).
Mysle, ze w wypowiedziaach Siscuela (czy jakos podobnie...) w archiwum znajdziecie najlepsze wskazowki na tluszczyk (co do niektorych nawet sam sie zaleceam...).
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jest tak gdy zaczynasz cwiczyc to ci tego zwykłego posiłku juz ci nie starczy oby utrzymac np sadełko jakie miałes nie bedzie ci starczac kalorii i energi z tych posiłków i bedzie organizm czerpać z ciała zaległy tłuszcz i pzmieiac go w nergie
<<<<Jeśli chcesz komuś obić twarz najpierw ją sam musisz nadstawić>>>>
Szacuny
12
Napisanych postów
1897
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9840
Trzeba umiec wprowadzic organizm w taki stan w ktorym bedzie spalal tluszczyk, gdyz niezapominaj ze organizm czlowieka za wszelka cene chce magazynowac nie miesnie tylko tkanke tluszczowa(taki jest proces obronny naszego organizmu).wiec trzeba stosowac odpowiednia diete ktora nie bedzie brala energi z miesni ale bedzie czerpana z zapasow tluszczu.Ale tak marginesem zaczynamy odchodzic od tematu :).
Magdalena Lipinska
po"grubas" w dziale fitness
Satisfaction lies in the effort, not in the attainment
Szacuny
3
Napisanych postów
51
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
331
Missy
Ty mowish o zaniku jush wypracowanych miesni...czytaj uwashnie...mi chodzi o ich uzyskanie i tak na marginie to nie badz zlosliwa...zeby nie jesc NIC...trzeba miec cos nie tak pod sufitem...chodzi mi o max ograniczenie spozywanych posilkow(kazdeko rodzaju)po prostu chudniecie...
Uwasham iz,kiedy ktos jest gruby...latwo zbuduje miesnie(ma dla nich material).Jednak kluczem do sukcesu jest to aby nie wstydzil sie ich pokazac...zheby nei yl gruba...
Szacuny
12
Napisanych postów
1897
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9840
Jak bys byl na diecie majacej na celu redukcje tluszczu to na pewno wiesz, ze podczas tej ze diety miesnie tez spadno(no chyba ze uzuwasz dopingu). Poniewaz organizm bedzie staral wyzyc na tym co mu dostarczasz oraz na zapasach(tluszcz i miesnie) znajdujacych sie w naszych organizmach.
Nie jestem zlosliwa przytaczjac twoja slowa aczykoliwe nie lubie jak ktos pisze cos a potem zmienia zdanie. Ktos moze to przeczytac i zle odebrac, wiec naucz sie precyzowac lepiej swoje mysliu, gdyz twoje porady moga byc szkodliwe dla niektorych ludzi(najbardziej tych "zielonych" w temacie).
I nie mow mi ze nie umiem czytac bo sam sie zaprzeczasz mowiac najpierw o "nie zarciu NIC" a potem o robieni masy- zdecyduj sie moze.
"...przeciesh na zezbe najlepiej..NIC...nei jesc...no zbijac mase ktora sie ma.Natomiast do treningu na mase potrzeba duzo zarcie...,wiec jak tu dusho jesc(nabrac masy) a przy tym nie zrobic z siebie grubej swini ".
Magdalena Lipinska
po"grubas" w dziale fitness
Satisfaction lies in the effort, not in the attainment
Szacuny
3
Napisanych postów
51
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
331
hyhy
no...pominelas chyba to she mowilem o dwoch roznych rzeczach, a nie zaprzeczalem samemu sobie...mowilem o budowaniu masy(ale tak sheby nie tyc)...i o jej traceniu przez kogos kto jest juz gruby i chce sie "wyrzezbic"...
milego rozszyfrowywania tak zawilych Twoim zdaniem moich wypowiedzi Missy
Szacuny
12
Napisanych postów
1897
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9840
Tak piszesz o dwoch sprawach,ale ja referuje do tego indiwidualnie.W pierwszym poscie piszesz o "nie zarciu"( w drugim zaprzeczasz mowiac ze "zeby nic nie jesc to trzeba miec cos nie tak pod sufitem...chodzi mi o max ograniczenie spozywanych posilkow.."Czyli jednak zaprzeczasz sobie gdyz nie jedzenie nic a max ograniczenie posilkow to juz co innego.
Mowiac o ciezko wypracowanych miesniach nie koniecznie referuje do ich rozrostu na skutek trening silowego, ale generalnie.Kazdy zdrowy organizm rozwija sie na skutek czynnikow zewnetrznych i wewnetrznych i przy drastycznej diecie bedzie tracil mase miesniowa.
Tak, rzeczywiscie trzeba czasem twoje posty rozszyfrowywac (pisownia jest przeogromnie nagmatwana).Chodz w ostatnim poscie sie poprawiles. Dziekuje ze myslisz o dobrze innych i ulatwiasz im lepsze rozszyfrowywanie twoich wypowiedzi
Magdalena Lipinska
po"grubas" w dziale fitness
Satisfaction lies in the effort, not in the attainment