FAQ: Co i jak na WYPRAWE ROWEROWA

Witam.
Spis rzeczy, które miałem ze sobą podczas ostatniej wyprawy 4172 km w 27 dni, wraz z krótkim opisem. Brałem ze sobą jak najmniej, miałem tylko tylne sakwy. Zresztą każdy kilogram mniej jest na wagę złota.

Rower koło 26", przerzutki 3 x 7 ,na największych przełozeniach mam problem z ruszeniem pod górkę.

Bagażnik, jednak stalowy. W razie problemów zespawają ci go w kazdym warsztacie. W moim kupionym za 20 zł wzmocniłem fabryczne spawy, dodatkowymi.

Sakwy rowerowe, najlepiej nieprzemakalne, pakowne. Firma mniej wazna. Moje "NO NAME" swoje przejechały i mnie nie zawodły.

Części zapasowe :
- opona 26 x 1,75 zapas,
- klocki hamulcowe x2,
- spinki do łańcucha x2,
- linka hamulcowa,
- olej do łańcucha,
- dętka,
- łatki.
Niezbędne minimum, żeby nie było kłopotu jak coś się zepsuje zdala od ludzi. No i żeby nie przepłacac w razie małej awari.

Zestaw kluczy itp :
- pompka,
- śrubokręt płaski i krzyżakowy,
- szczypce,
- imadło do łańcucha,
- klucz 10,15,17
- klucz do szprych,
- imbusy.
Podstawowe klucze, aby rozkręcić podstawowe części i dokonać ich wymiany.
Oprócz tego :
- drut dobry do wszystiego,
- taśma izolacyjna j.w
- rękawice, żeby nie ubrudzić się przy wymianie części.

Odziez i inne przydatne rzeczy :
- śpiwór,
- folia NRC,
- namiot, na tyle duży zeby zmieścił mnie i rower,
- karimata, dla wygodnych, podnosi morale,
- palnik gazowy, znacznie obniża koszty,
- kartusz 200 ml wystarczył na codzienne ugotowanie jednego posiłku,
- aparat fotograficzny,
- film do aparatu x3,
- kompas, niepotrzebny, wziąłem bo mam,
- baterie AAA x4,
- przewodnik po Turcji, trzeba też coś zwidzic,
- drogowa mapa Europy 1:800000, większej skali nie ma sensu kupowac,
- notes,
- ołówek,
- zegarek z budzikiem, pomaga systematycznie wstawac,
- radio,żeby się nie nudziło w czasie jazdy,
- bluza z długim rękawem,
- krótkie spodenki x2,
- koszulka x2,
- majtki x2,
- skarpety x3,
- sandały, stopa też musi odpocząc,
- czapka z daszkiem,
- okulary, bez nich jazda z powudu wpadających do oczu much byłaby bardzo utrudniona,
- peleryna przeciwdeszczowa, najlepsze rozwiazanie pod względem wagowym i objętościowym, ale na krótką metę,
- ręcznik,
- mydło,
- krem do opalania, niezbędny dla jadących na południe,
- krem nawilżający, na spierzchnięte od wiatru usta,od biedy można zastąpić
kremem do opalania,
- chusteczki higieniczne,
- pasta do zębów,
- szczoteczka do zębów,
- maszynka do golenia,
- niezbędnik.

Apteczka :
- tabletki przeciwbólowe,
- tabletki na biegunkę,
- plastry opatrunkowe,
- opaska elastyczna,
- woda utleniona,
- multiwitamina x2,
- środek przeciwko komarom, niezbędny wieczorem podczas rozbijani namiotu.

Jedzenie :
- kasza kuskus 10x50 gr,
- sos do makaronu x3.
Kasza i sos to podstawa. Szybkie do przygotowania, jak w trasie przyciśnie w 5 minut masz jedzenie. Reszta w zależności o miejsca i kasy.
- zupki chińskie x3
- filety z makreli x3
- pasztet x3
- puszka tuńczyka
- woda 1,5l
- czekolada

Dokumenty :
- paszport,
- ubezpieczenie, np karta EURO<26,
- karta bankomatow, kredytowa lub inna, lecz z powodu wysokich prowizji za granicą nie opłaca się z nich kozystać. zostają na czarną godzinę.
- pieniądze, najlepiej Euro lub Dolary.

Pozdrawiam.

zdurab też zamierzam wybrać się na taką wyprawę i chciałbym się zapytać czy spałeś pod chmurką czy znajdowałeś jakiś inny nocleg. pozdro

Tylko i wyłącznie pod chmurką. Koszt wyprawy wyniósł 600 zł na 27 dni. Z płatnymi noclegami sumę tą należało by pomnozyć x2.
Na poczatku trzeba się przyzwyczaić do odgłosów natury.
Nalezy też dobrez wybrać miejsce. A przy wybieraniu zasada jest jedna : JAK NAJDALEJ OD LUDZI!

Małpoludek napisał:

"A do nosa tez potrzebne sa zatyczki bo do nosa tez moga wejsc!!!! Sorki ze tak sie czepiam ale to z tymi zatyczkami moim zdaniem jest bezsenoswne bez obrazy"

To wcale nie jest taki głupie jak na pierwszy rzut oka(lub ucha :) mogłoby się wydawać. Nie zrozumiesz dopóki Cie to nie spotka.
Mój znajomy się o tym przekonał, jak mu coś wleciało do ucha i nie chciało wyjść. Poszedł do laryngologa a ten wysłał go na operacje....nic przyjemnego.

A jeśli chodzi o nos, to tak się zdarzyło że raz mi jakieś paskudztwo wleciało podczas jazdy i żadne wydmuchiwanie nie pomagało. Musieliśmy zrobić ponad godzinną przerwę bo dopiero po takim czasie przegroda mi się jakoś odetkała.
Tak więc pamiętajcie, przypadki chodzą po ludziach... ;)

ja tez zrobilem ostatnio wyprawe ladna, z krakowa przez wieden do wenecji, pozniej przez parme, do genovy, marsylii, grenoble, genevy, lozanny, berna, monachium, pragi i jeleniej gory :] 3800km w jakies 25 dni (lajtowo se jezdzilismy ;)), koszt wyprawy: jakies 450 zl. tak sie tylko chcialem pochwalic :] gdyby ktos mial jakies pytania, to chetnie podpowiem na gg

Mam zamiar w czerwcu jechać do Szwecji na 7-10 dni. Nie bardzo lubię dopracowywać szczegóły ale się staram. Nie byłem jeszcze na wyprawie rowerowej ale muszę sobie coś udowodnić i jadę sam. Kupiłem sakwy, kuchenkę, plecak, aktualnie kompletuję sobie odzież. Mój rower bocas -już wiem-, że nie należy do najlepszych ale przecież jeździ. Obecnie walczę nad równomiernym rozmieszczeniem obciążenia - sakwy + namiotz tyłu to wg mnie za dużo. Chcę mieć namiot z przodu nad przednim kołem i tu zaczyna się problem ponieważ w sklepach rowerowych jakoś nie mogą mi znaleźć takiego bagażnika. Poza tym chyba muszę zabrać jakieś żelki do przegryzania. Może coś poradzisz?

odezwij sie na gg, to pogadamy (;
4682445

Zapomnieliście chyba o bezpieczeństwie czyli o kasku. Raz, że chroni głowę od rożnych uderzeń to zakrywa ją przed słońcem czyli nie trzeba mieć czapki z daszkiem, a do tego jest dobra wentylacja.

Fajnie napisane , rzeczowo.

To ja tez sie pochwale
Moze nie spalismy w namiotach ale i tak było fajnie :P





Pozdrawiam


Zmieniony przez - nypel22 w dniu 2010-05-03 22:56:48