Wieprzowina

Może ktoś wytłumaczyć dlaczego mięso wieprzowe nie jest polecane dla sportowców tak jak kurczaki i wołowina; przecież zawartość białka np. w schabie wieprzowym jest porównywalna z filetem z kurczaka ?

z powodu wielu krążących powszechnie mitów odnosnie rzekomo "zabójczych" właściwości nasyconych (zwierzęcych) tłuszczów, które w wieprzowinie, jako najtłustszym mięsie, wystepuja w dośc dużych ilościach..
Tymczasem badania naukowe kieruja sie dzisiaj w strone obalenia tego mitu i wielu naukowców powoli przyznaje sie do błędu..ale na to samo ze strony Instytutu Żywienia nie ma co liczyc..zbyt duże lobby stoi dzis za tym..

pozdrawiam

ps. i nie bój sie wieprzowiny

przecież wiadomo że wieprzowina to dużo szkodliwego cholesterolu i złego tłuszczu więc lepiej wybierać chude mięso wołowe i drobiowe lub pełne zdrowych tłuszczy ryby

"przecież wiadomo że wieprzowina to dużo szkodliwego cholesterolu i złego tłuszczu "

Zastanów sie zanim następnym sloganem rzucisz, poczytaj..
Gdybys miał jakiekolwiek pojęcie o tym, co piszesz, to nie winiłbyś wieprzowiny za poziom cholesterolu w organizmie, bo na to składa sie wiele innych czynników, z czego tłuszcze nasycone w ZEROWYM stopniu.
pozdrawiam i życze wiecej rozumu

SĄ TEŻ POGŁOSKI O CHEMII DODAWANEJ D PASZ ALE TO NIC BYŚ NIE JADŁ MIĘSO JAK MIĘSO TYLKO TŁUSTE JAK PASUJE DO DIETY TO MOZNA CHOC SMACZNIEJSZA WOŁOWINA

coramietka wiesz co życz pakerkowi rozumu a sobie to troche kultury i zdolności konwersacji pozdro i tego ci życze

Zależy jeszcze z której części świniaka jesz mięsko, bo jeżeli np. boczek to faktycznie dużo tłuszczu , ja wczoraj zjadłam sznycle i aż się zdzwiłam, że mają tak malusio tłuszczyku!!!

ekhm nio a wiecie jak sie ma cholesterol spozywany do tego we krwi ,no ?? ano nijak po drugie cholesterolo we krwi bierze sie ze zlej przemiany ww (duzo wysoko przetworzonego glowna) znowu zgadzam sie z cora miecia to mity ,ktore trzeba obalic

ja tam mam mieso wieprzowe z pewnego zrodla wiem czym karmione i czym ubite nawet dobre jest i tyle z mojej strony

Ja kiedyś miałam podwyższony cholesterol, a prawie wcale mięsa nie jadłam.

Za to dużo słodyczy

Słonie też tłuszczu nie jedzą, nie pala fajek, nawet specjalnie sie nie stresuja (brak naturalnych wrogów), za to wpierdzielają węglowodany w postaci roślinek i na miażdżyce zdychają. (a miażdżyca- wiadomo na jakim tle powstaje)Wniosek nasuwa się zatem sam..proste, tyle.


pozdrawiam