co przed Bieganiem?

jeszcze odswieze bo od 4 dni pije taka herbatke.tu dziewczyna pisała o niej-->>
https://www.sfd.pl/temat215033/
(nie kupiłam ich po przeczytaniu tego posta bo odkryłam go pozniej)
Mama przyniosła do domu to stwierdziłam ze sprobuje;)

No i pierwsza faza to Odchudzanie...ja nie wieze za mocno w te herbatki no ale mysle ze nie zaszkodzą.

Najchetniej to bym zaczeła od ostatniej fazy czyli Stabilizacji ale dobra tam zobaczymy od poczatku.

i w skład tej herbatki "Odchudzanie" wchodzi

1)Herbata Pu-erh - zwana "czerwonym złotem" pobudza procesy trawienne oraz stanowi bogate zrodło polifenoli-przeciwutleniaczy spowalniajacych procesy starzenia
2) Lisc mate oraz nasiona guarany-są zrodłem naturalnej dla przewodu pokarmowego i zoładka kofeiny ktora usuwa zmeczenie i podnosi sprawnosc fizyczną ogranizmu
3) Owoce Garcinia cambogia-są naturalnym zrodełem kawasu HCA ktorego działanie zmniejsza uczucie głodu a tym samym hamuje apetyt
4) Lisc miety pieprzowej owoc kopru włoskiego i owoc anyzu-pobudzaja działanie układu pokarmowego .warunkujac prawidłowe trawienie i przyswajanie pokarmów oraz zapobiegajac wzdeciom

Co do drugiego typu Herbatki -"Oczyszczajaca"
1)Herbata zielona-zrodło polifenoli jedynych z najefektywniejszych przeciwutleniaczy neutralizyjacych szkodliwe działanie wolnych rodników tlenowych powstajacych w czasie procesów przemiany materii
2)Korzen mniszka-pobudza wytwarzanie zołci oraz ułatwia jej przepływ przeciwdziałajac zastojowi.Normalizuje proces trawiania.Działa na organizm moczopednie odtruwajaco i oczyszczajaco
3)Lisc pokrzywy-poprezz łagodne działanie moczopedne usuwa z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii
4) Lisc werbeny-w medycynie tradycyjnej stosowany głownie jako srodek moczopedny
5)Nasiona guarany-( tak jak w przypadku fazy Odchudzajacej)
6) korzen lukrecji-działa rozkurczajaco na miesnie gładkie przewodu pokarmowego
7) Korzen cykorii-pobudza wydzielanie soku zoładkowego oraz zołci dzieki czemu wpływa na lepsze trawienie pokarmów

No i ostatnia herbatka "STabilizacja"

1)Liscie mate oraz nasiona guarany-(wiadomo)
2)Korzen zen-szenia -działą ogolnie pobudzajaco i wzmacnjaco zwieksza wydolnosc organizmu oraz jego zdolnosci adaptacyjne.Odtruwa organizm
3)L-karnityna - jest niezbedna w energetycznych przemianach kwasów tłuszczowych wychwytuje czasteki tłuszczu z krwi i transportuje je do wnetrza komórek miesniowych gdzie organizm wykorzystuje je jako zrodło energii

Ufff no by było na tyle..zrodło..info na ulotce :P

No i teraz jak juz nadrukowałam tyle to sie pytam czy mogą takie specyfiki byc:> bo jak juz wczesniej wspomniałam nie cierpie kawy i jak narazie nie mam zamiaru jej pic...no i przez bieganiem cos musze...to pije ta herbatke...teraz Odchudzajaca...przez 14 dni..pozniej bede tą drugą przez siedem i tą ostatnią i mysle ze tą ostatnią to juz dalej pociągne bo chyba jest najlepsza przed areobami.
A pozatym pije teraz tą odchudzajaca 3 razy dziennie jakies 20-30 min przed posiłkiem...no i mam zamiar tak robic z tymi dwoma jak juz prze tą faze przejde...
Co o tym sądzicie...??
Pozdrawiam


Zmieniony przez - dorcius w dniu 2005-08-09 18:56:49

edit ..^up ;]

Zmieniony przez - dorcius w dniu 2005-08-10 14:14:16

rano przed bieganiem zamiast kawy wypij herbate(np. zieloną) i zjedz kilka lekkostrawnych biszkoptów. powinno byc dobrze:) a po bieganiu normalne zdrowe śniadanko ;] z tymi herbatami to moze tak nie przesadzaj... moim głównym źródłem płynów na dzień jest woda mineralna niegazowana. świetna sprawa, tez dobrze oczyszcza. jesli chcesz schudnac wykonuj dodatkowe cwiczenia, jak np. brzuszki, dbaj o diete. bo taka herbatofilia to juz o katowanie organizmu niedlugo bedzie zahaczac ;p pozdroofka


Zmieniony przez - parya w dniu 2005-08-10 17:39:51

hm..wode to tez pije 2-3 l dziennie..niegazowana..ale włąsnie przed tym bieganiem jak wypije wode to jakas taka głoda jestem a ja gorącoa herbatke to od razu lepiej:) i własnie sie tak zastanwaiam czy robic tą kuracje czy nie lepiej pic sobie tą ostatnia faze herbatki Stabilizacja..bo w sumie to ja juz ok 9 kg zgubiłam..jeszcze by sie chciało ale to z czasem:) tak ogolnie to utrzymac wage.56-57kg 170 cm wzrostu.wiec pozostane chyba przy tej ostatniej herbatce..i dalej będę pracowała nad udoskonalaniem hehe
Pozdrawiam

dorcus po co ci jakies cherbatki boze wydaj kase lepiej na bardzo pozadne buty do biegania (jesli oczywiscie niemasz :) )
po pierwsze jesli dobrze czaje to niewiesz co masz pic rano przed biegiem wiec tak najlepsze to wypicie rano na 30 min szklanke wody z rozpuszczona lyzeczka miodu i doda ci energi (szklaneczka sie wchlonie w 15do 20 min,,to jest najlepsze wszyscy biegacze polecaja,,niepij kawy jesli nielubisz bo poco a jezeli miodu niechcesz to idz biegac naczczo wtedy musisz przezwyciezyc uczucie glodu ale to sie przyzwyczaisz po czasie,,i po bieganiu 1h zjedz sobie posilek (zamiast cherbatek albo fit z l-carnityna kup sobie izoplusa i uzupelnisz wszystko co potrzebuje organizm)
po drugie niebiegaj 2xna dzien tylko 5lub 6 dni(skoro tak bardzo lubisz) ale radzilbym ci 5xna tydzien bo musisz sobie tez odpoczac) i oczywiscie biegaj sobie 40, 50, lub 60min na tetno 25uderzen serca/10s nic szybciej,,,,
tez mialem problemy z waga z 96kg zszedlem do 74obecnie i bieganie mi pomoglo,spotkalem goscia z klubu i on mi wszystko wytlumaczyl co i jak ,,diety specjalnej niestosuje ,5posilkow slodycze ograniczone ogolnie jem wszystko w malych ilosciach i waga spadala sama wiec szczeze mysle ze te cherbatki lub ten fit co reklamuja to sa zalosne bo na wlasnym przykladzie (trwalo to 1rok6miesiecy) zobaczylem ze nietrzeba codowac tylko spokojnie sobie biegac i wszystko schodzi ,i nielicz panicznie kalori wogule niemysl o diecie i czasem zjedz sobie cos slodkiego

jesli cos zle napisalem albo niezrozumialem tematu (bo szybko przeczytalem ) to z gory sory i niech gromy spadna na mnie :(

vlad no cos Ty zcziałas eleganco temat :P no,nie wiem zobacze z tą woda i miodem...dzieki za rade...w sumie to ja tych herbatek to tez nie lubie i ogolnie mysle to to przereklamowane g****:P ale jedna z nich mi smakuje ta ostatnia Stabilizajacja i sadze ze będę ją piła:)
Treaz kase zainwestuje w nowe spodnie bo wsyztkie mamie oddłam:P juz za luzne na mnie hehe.
Biegac to pezez cały sierpien będe codziennie razno...i czasem sobie tez ide wieczorem ale to jak juz nie mam co robic....jakos musze wykorzystac ten sierpien:)
Kalorie licze i będe liczyła..juz mi to tak w krew weszło ze nie umiem inaczej..a jak cos słodkiego zjem..to mam wyrzuty sumienia hehe..no moze jak tak ze 2 kawałki czekolady to nie..ale jakby poszla i kupiła sobie batona do sklepu i go wszamała to chyba bym cały dzien biegała:P hehe no to juz taka skrzywiona psychika..za bardzo sie w to wciagnełam..i jakos nie moge przestac....
Tylko teraz przeraza mnie perspektywa zimy i jesnieni brr i wogole nauki..bo mniej czasu bede mogła poswiecac na cwiczenia..bede musiała siedziec na dupie i sie uczyc :P hehe no ale wf ..sksy mysle ze nie będzie tak zle...kazda wolna chwile wykorzystam na ruch:)
POzdrawiam:)

zimy jesieni tez nielubie bo w domku cieplo a na dworze chula wiatr leje deszcz albo pada snieg i niechce sie wyjsc pobiegac ale 40lub30min moizesz sobie potruchtac i lepiej sie bedziesz czuc (zreszta wiesz to bo juz biegasz)i niewpadniesz w zime w depresje,,jak zawsze mialem zly chumor lub zle sie czulem i wszystko mnie wkurzalo poszedlem sobie pobiegac i bylo okej znow naladowaly sie "akumulatory" :)
co do tej wody z miodem to nieboj sie ze przytyjesz, robi sie tez izotoniki woda +miod+cytrynka (tylko nieznam proporcji bym musial poszukac) i bardzo duzo osob to pije i waga im nierosnie:) jest bardzo dobre polecam i bez wyrzutow sumienia pij:)

kurde jeszcze w zime nie biegałam ani w jesien jak wszedzie liscie pod nogami albo co grosza snieg bo zaczełam w kwietniu bieganie..ale jak sie wkurze czyms albo jak bedzie mi sie chciało cos porobic i rozładowac energie to przyodzieje dresy 5 bluz i pojde na stadion.
Niedługo to zaczne sie skupiac nad utrzymaniem wagi...mysle ze powinno byc dobrze.bo za bardzo pracowałam nad soba zeby teraz to wszytko zaprzepascic...z pozatym jak ja czegos chce i sie mocno staram to to osiagne hehe:)
Pozdrawiam i powodzenia zycze.i zebys sie nie dał jesiennej chandrze..jak zresztą wszyscy

aha i jak bedziesz sie ubierac to ubiez sie tak jakby bylo 15"C wiecej...za grubo jest niedobrze bo sie bedziesz niepotrzebnie pocic i tracic sily a nic to niedaje przy odchudzaniu,,Utrata 2% masy ciała w wyniku jego odwodnienia może spowodować zmniejszenie wydolności aż o 20%.
no to na tyle biegaj i pamietaj ze robisz to dla siebie i wszystkie kolezanki beda ci zazdroscic figury!!!!

witaj dorcius
wcale ci sie nie dziwie ze wciągneły cie tak cwiczenia fizyczne (uzalezniają psychcznie i fizycznie;)nie? wiem po sobie,ale powiem ci ze musisz naprawde rozsądnie gospodarowac energią swojego organizmu(bilans energetyczne)najlepiej zawsze dodatni;)tzn.musisz zaopatrywac swoj organizm w niezbedną mu energie i powiem ci ze w pierwszej fazie biegu organizm wykorzystuje energie którą bezposrednio wytwarza ADP I ATP potem role zaczynaja pełnic czynniki energetyczne takie jak tkanka tłuczczowa-dzieki jej spalaniu uzyskujesz energie,glikogen natomiast jest nastepny w kolejnosci(znajduje sie on w miesniach )szacunkowo starcza na 30 min biegu ze srednią intensywnoscią(wszystkie te procesy oczywiscie z udziałem tlenu) potem juz pozostaje tylko "tryb awarjny";)czyli dług tlenowy,beztlenowy rozkład glukozy konsekwencją czego sa zakwasy a takze znaczne ubytki mineralne organizmu(wypłukiwane sa witaminy i sole)
dlatego powinnas stosowac profilaktyke czyli kompleks witaminowo-mineralny oraz w odpowiednim stopniu zaspokajac energetyke organizmu.kierując sie tymi informacjami powinnas wysnuc wnioski na temat potrzeb twojego organizmu który daje sygnały gdy brakuje energi -proponuje zjesc lekkie sniadanko przed bieganiem -najlepiej płatki z mleczkiem (od tego napewno nie przytyjesz;) oraz napoj bogaty w witaminy i weglowodany w ilosci niezbednej dla enrgetyki twojego organizmu.pamietaj ze organizm kazdego człowieka jest inny i powinnas nauczyc sie odczytywac ssyganły .wiem że dla ciebie nie bedzie miało to wiekszego znaczenia bo pomyslisz ze ja nie jestem wyczynowcem i nie musze sie o to martwic ale sama po sobie wiesz ze z czasaem chcesz coraz wiecej a organizm musi nadążyc a czy mu w tym pomozesz to wyłacznie twój gest.Zycze sukcesów i powodzenia w budowaniu kultury fizycznej i umysłowej.pozdro.sorki za bledy i nie jasnosci jak cosik to piszcie

skniard wszytko co piszecie ma dla mnie znaczenie i jestem bardzo wdzieczna na kazdą porade;)
Hm...zakwasy..znam to heh.. jak ponownie zaczełam pbiegac w sierpniu( lipiec przerwa) zaczełam rano 40 min i wieczorem 40 min.,..na drugi dzien miałam takie zakwasy ze nie mogłam ukucnąc..ale poszłam biegac..rano 40 min i znów wieczorem 40 min...teraz wieczorem chodze jak nie mam juz naprawde co ze sobą zrobic...rano chodze codziennie...ale włąsnie jak nie pojde pobiegac to normalnie jestem chora.....nie darowałabym sobie jak bym nie poszla rano biegac...wieczorem zawszee cos tam robie innego rower spacery itp.ale włąsnie miałam te zakwasy i biegałam nadal...rozbiegałam je bo teraz to juz mnie nie bola nogi..ale własnie to takie moje chore podejscie..zamiast dac odpoczac organizmowi bo wiedzialam ze przydałoby sie 1-2 dni odpoczunku..ja nadal biegałam.
Teraz jak wypijam tą herbate to jest dobrze,organizm juz sie przyzwyczaił..przychodze po 20-30 min jem płatki Musli na mleku.
Tak samo przyzwyczaiłam zaoładek do 3 posiłków dziennie. Ok 9.. o 15 i 18..wiem ze pownno sie dostarczac wiecej kcal tym bardziej ze ja biegam ..ale jakos dobrze sie czuje.nie jem wiecej nic 1000 kcal.A jestem akytwna fizycznie..jak juz wczesniej wspomniałam ..choruje jak siedze i nic nie robie hehe...I ogranizm o tych godzinach daje znac ze jest głodny..miedzy 9 a 15 wypije szklanke karotki jak jestem głodna.pomaga.Tak juz przyzwyczaiałam zoładek.
Teraz jak juz wspomniałam wczesniej wkurza mnie to ze jesien nadchodzi..szkoła i wogole....jakos bede musiała to wszystko pogodzic..wh sksy w wolnej chwili ruch bo chyba oszaleje nad tymi ksiązkami hehe.
Cos wymysle..juz za bardzo sie wciagnełam...tak jak powiedziałes cwiczenia uzalezniaja psuchicznie i fizycznie:)
Dzieki za porady ..Pozdrawiam
Dałabym kazdemu po Sogu a ze nie mam abona to będzie duchowny Sog od Dorotki :P hehe