...
Napisał(a)
Dla mnie taki Michał Hlebowicki czy Jagodnik to dużo lepsi zawodnicy od AND1 gwiazd i taka jest prawda panowie , AND1 to dla mnie po prostu głupota.
...
Napisał(a)
Dudek, AND1 jest dla oka Jest tam dużo gry 1on1, mecz jest efektowny, wsady, alleye, po prostu chce się oglądać. A jakbyś nie wiedział, Helicopter gra w NCAA, i raz w meczu rzucił 12 trójek, i zdobył 62 pkt. Ponadto gra tam (gościnnie, tzn. rzadko, ale gra) rafer alston, a także ricky davis czyli grasze NBA. I nie jestem pewien, czy taki Hlebowicki poradziłby sobie z jakimś graczem AND1, przecież oni też mają profesjonalnego trenera i czesto grają w jakiś ligach. Choć ogólnie "zwykli" gracze z ligi są napewno lepsi. Ale tak jak już mówiłem, AND1, The Notic itd itp jest dla oka
...
Napisał(a)
AND1 i The Notic jest dla oka, a Ich Troje i Mandaryna jest dla ucha :D, komerchaaaaaaaaaaaaa.
...
Napisał(a)
Po za tym podałeś przykład ekstremalny czyli taki który zdarza sie bardzo zadko, a ja podałem przecietnych zawodników z polskiej ligi
...
Napisał(a)
Dudek trochę przesadzasz, ja też kiedyś potępiałem popisywaczy boiskowych ale po prostu oni grają dla publiczności, a ich umiejętności w kosza często też są duże. Chodzi bardziej o to, żeby grając z gościem jak zrobi sztuczkę i w jego mniemaniu cię ośmieszy grać dalej nie przejmując się. Kiedyś jak grałem w ogólniaku jak ktoś dostał czapę to już do końca gry był upokorzony i wszyscy się z nigo śmiali, a teraz jak ja dostanę czapę to zbieram piłę i rzucam drugi raz a nie zastanawiam się co za nieszczęście mnie spotkało. Osobiście w grze na powietrzu uwielbiam grę trzech na trzech, stawiasz dwie zasłony i jest po sztuczkach. Każda akcja kończona jest rzutem spod kosza. Pick and rolla można grać 10 razy z rzędu i zawsze rzucasz z czystej pozycji.
...
Napisał(a)
Dramatyzujecie troche. Freestyle to cos zupelnie innego niz koszykowka. Wiekszosc zwodow jest albo niepotrzebna, bo nic nie daje, albo niezgodna z przepismi gry, albo nie do wykonania przy JAKIEJKOLWIEK obronie. Bo to jedyna rzecz jakiej w filmach AND1 sie nie zobaczy, chociaz minimalne zaangazownaie w gre obronna zawodnikow spod znaku AND1 spowodowaloby 50% zagran niemozilwymi i taka jest prawda.
To ze np. Jagodnik jest lepszym graczem niz 99% freestylerow jest oczywiste. Ale tez trudno ich porownywac. To tak jakby porownac Hulka Hogana z Vanderlei Silva. Smiech na sali :D :D :D Niby dyscyplina podobna, ale ... I dlatego bardzo podziwiam Alstona, bo daje sobie rade w NBA. I tam nie pajacuje.
Ktos tu wspomnial o Rickim Davisie. Nie wiem kolego czy nie chodzilo ci o Barona Davisa? Ale tak dla twojej info, Ricky Davis to kretyn !! wie to kazda osoba interesujaca sie powaznie NBA. I jego miejsce jest na boisku AND1. Bardzo szybko przekonuja sie o tym takze wladze klubow i dlatego karioera tego pajaca w NBA niedlugo sie skonczy :D Natura obdarzyla go niesamowitym wyskokiem, ale w glowe mu nie dala po prostu.
To ze np. Jagodnik jest lepszym graczem niz 99% freestylerow jest oczywiste. Ale tez trudno ich porownywac. To tak jakby porownac Hulka Hogana z Vanderlei Silva. Smiech na sali :D :D :D Niby dyscyplina podobna, ale ... I dlatego bardzo podziwiam Alstona, bo daje sobie rade w NBA. I tam nie pajacuje.
Ktos tu wspomnial o Rickim Davisie. Nie wiem kolego czy nie chodzilo ci o Barona Davisa? Ale tak dla twojej info, Ricky Davis to kretyn !! wie to kazda osoba interesujaca sie powaznie NBA. I jego miejsce jest na boisku AND1. Bardzo szybko przekonuja sie o tym takze wladze klubow i dlatego karioera tego pajaca w NBA niedlugo sie skonczy :D Natura obdarzyla go niesamowitym wyskokiem, ale w glowe mu nie dala po prostu.
...
Napisał(a)
fajnie ogląda się efektowne zagrania lecz cała majstria polega na tym aby wykożystać to w grze przeciw agresywnej obronie na zmęczeniu, przy realizacji taktyki i presji wyniku... tu juz się zaczynają schody dla freestylowców z ulicy
Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2005-08-12 21:20:56
Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2005-08-12 21:20:56
Sklep kibica www.ISS-sport.pl sponsorem Ligi Typerów! Zagraj z nami!
http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__VII_Edycja-t567860.html
...
Napisał(a)
a ja mam jeden przyklad polskiego freestaylowca ktory i tu i tu sobie dobrze radzi i radzil
a nazywa sie massey obecnie jezdzi na rozne freestayle i ztego co czytam to wsztyscy mowia ze ma najlepszy rzut i technike tez i wszystki gry jeden na jeden wygrywa tak pisza
wydal jzu 2 mixtapy podobno sa dostepne w niektorych skateshopie w polsce
on jest raperem wedlug mnie kiepskim i powinien sie za kosza zabrac !!!
znacie moze przeboj "basketball" hip hopowy to on wlasnietam jest z trzecim wymiarem
teraz zapodam tekst z jego stronki www.massey.prv.pl i wiem ze to co tam pisze to nie jest zsciema bo jak bylem maly czytalem w gazecie o nim i byly tez wywiady bo byl bardszo dobry dunki tez niezle walil przy wzroscie 185 chyba
Mając 8 lat pierwszy raz wziąłem do ręki piłkę. Stało się to po obejrzeniu przeze mnie pierwszego meczu NBA w telewizji. Początkowo ćwiczyłem w piwnicy, gdzie zamontowaliśmy obręcz. Potem na szkolnych boiskach i sali ćwiczyłem pierwsze zwody. Moim pierwszym trenerem był mój stary. Choć nie jest żadnym trenerem i nigdy nim nie był, nauczył mnie tego, czego żaden z późniejszych trenerów mi nie przekazał. To, że tylko najsilniejsi przetrwają, i że liczy się serce do gry, a nie same umiejętności czy wzrost.
Po pierwszych amatorskich podrygach nadszedł dzień, w którym przyjęli mnie do sekcji młodzików klubu Noteć Inowrocław. Mając za sobą pierwsze mecze, wyjazdy i zdobyte punkty, wiedziałem, że przede mną jeszcze wiele pracy.
Przechodząc wszystkie kategorie wiekowe w tym klubie, dotarłem do drużyny juniorów, gdzie w sezonie 97/98, grając w pierwszym składzie, skończyłem sezon ze średnią 13 pkt. na mecz. Następny sezon to debiut w ekipie seniorów Noteci - III ligi. Już w pierwszym meczu (wygranym) przeciwko Polpak Świecie uzyskałem 31 pkt. wychodząc z ławki. W rezultacie sezon 98/99 skończyłem jako najlepszy strzelec III-ligowego teamu. Także w tym sezonie bardzo dobre występy w lidze szkolnej - rekord sezonu 42punkty!!!
Rok 1999 to pierwszy kontrakt z ITK-Noteć i występy w pierwszej drużynie seniorów, między innymi z Eddie'm Smithem i Johnem Jacksonem. Następny sezon to pobyt w tym samym klubie i pojedynki 1 na 1 na treningach z Kevinem Turnerem. Najlepszy mecz w sezonie przeciwko Polonia Warszawa - 16 pkt. - 5 asyst.
Sezon 2001/02 to przejście do Resovi-Rzeszów, gdzie rozegrałem swój najlepszy sezon. Grając średnio 14 min. w meczu, miałem średnią 11 pkt. Bardzo udany sezon w młodej drużynie, gdzie kilka razy moje akcje przesądziły o zwycięstwie Resovi.
Najlepsze mecze w tym sezonie to:
- przeciwko SKK Szczecin - 26 pkt. i 7 asyst,
- przeciwko Mickiewicz Katowice - 21 pkt., 21 min. gry,
- przeciwko Polonia Przemyśl - 20 pkt., 23 min. gry,
- przeciwko Start Lublin - 18 pkt. (4x3),
- przeciwko Polpharma - 16 pkt.,
- przeciwko Kotwica Kołobrzeg - 16pkt.
Sezon 2002/03 - od początku sezonu pobyt w Resovi, potem - po rozpadzie drużyny z przyczyn finansowych - przejście na trzy miesiące do MTS-Kwidzyn. Po tym sezonie zdecydowałem, że nie będę dalej grał zawodowo, a skupię się na streetballu i muzyce
dlaczego skonczyl z koszem nie wiem ale ja mysle ze gdyby grla nadal a nie rezygnowal bylby wielkim graczem
krzysztof szubarga kolejny wychowanek noteci obeecnie jeden z najzdolnieszych rozgrywajacych mlodego pokolenia w polsce ale massey wedlug mbie gdyby teraz gral bylby o wiele lepszy od szubargi a to chyba o czyms swiadczy
wielu ludzi w nasszym miescie on w****ia(mnie tez) bo sie za duzo wozi i kozaczy ale ja go szanuje za to ze naprawde ma wielki talent do koszykowki ale nigdy nie zrozumiem dlaczego zrezygnowal z zawodowstwa
podobny do iversona co??
Polecane artykuły