kreatynowy dylemat

mam jeszcze jedno ale domyślam się że tzw nasycenie kreatynowe to sciema podana przez producentów jednak 100% pewności nie mam co wy na to nasycać czy dać sobie spokój czytałem gdzieś na forum głowy uciać sobie nie dam ale że podczas nasycania większosć kreatyny zostaje wydalona z moczem po pierwszym dniu chyba 40% a pużniej nawet ponad 60% co wy otym sądzicie

dobrze napisaleś nasycenia to sprawka producentów i ZMARNOWANIE KREATYNY. NASYCENIEM MOZESZ SOBIE UROZMAICIC NAJWYZEJMOCZ W KREATYNE. TAK NA POWAZNIE TO SIE NIE OPŁACA ROBIĆ FAZY NASYCENIA

z tym wydalaniem dobrze czytales
nasycenie to sciema

bierz po prsotu 5 gram rano na 30 min przed sniadaniem i po treningu
a w nietreningowe tylko rano

Ja bym brał

aha no ok czyli dobrze myślałem nie nasycac a ile glukozy albo carbo na 1g krety ?

Ja tez bym bral ,tak jak poprzednio faza nasycenia zbedna szkoda marnowac tego produktu nie wiem jak z glukoza ale carbo dawaj 0,5 g na kilogram masy ciala i tak wogle lepiej kup carbo jest lepsze od glukozy no i tyle zycze powodzenia na pierwszym cyklu...

Zmieniony przez - BPL-G w dniu 2005-08-10 16:51:14

e tam
bierz 20-30 gram glukozy lub 50 gram carbo i styknie
ale lepiej kupic carbo-tanio wychodzi z vitalmaxa i nie ryzykujesz tak obtluszczenia

no dzieki carbo nie bede brał bo mam zapas glukozy który musze wykorzystać może jak mi sie zapasy skończą to zaczne carbo jeść podejzewam ze glukozy tez 0,5 na 1kg ciała wkońcu i to i to cukier prosty

carbo to cukry zlozone
hmm jakas dziwna ta sytuacja..:/ nie mozesz powiedziec kolesiowi ze wezmiesz za 2 miechy?? cos podejrzane z ta data waznosci. i tak pod rzad nie zjesz 2 puch mono(2x300g creapure jak sie domyslam)

powiem jedno "boże skąd się biorą tacy ludzie" podaj mi choc jeden powód dla którego miał bym kłamac a jezeli piszesz to najpierw przeczytaj nie moge poczekać jeszcze 2 miesięcy bo skonczy sie data warznosci a jeżeli nie zdołam zjeść 2 puch to trudno a "gość" czyli mój dobry przyjaciel dał mi krete teraz bo zobaczył że data warzności się konczy a on jej i tak brać nie bedzie