Znowu kolej na mnie, więc odpieram atak
"Zobacz sobie zawodników MMA: większość ludzi nie przeżyłaby ich treningu - mimo to masa około 100 kg - głównie mięśnie i kości."
A więc wynika z tego, że zawodnik MMA ma mniejszą szansę przeżycia głodu lub wojny od mojego grubego kolegi, bo nie ma zapasu tłuszczu
Ale 100kg zawodnik MMA to nie jest "average Joe".
Ok. załóżmy, że zgadzam się z teorią, że otyli lepiej zniosą falę głodu. Ale to jest jedyna zaleta zmagazynowanego tłuszczu. Dlaczego wszyscy chcą spalić tłuszcz i wyglądać "fit"? Bo człowiek szczupły i umięśniony ma więcej fanu w życiu i choroby się go nie czepiają. A kobiety podświadomie też takich facetów wybierają. Takich co mają barki szersze od bioder, wąską talię i jędrny tyłeczek.
(Moja mama powiedziała tacie, że jak on jeszcze przytyje 2 cm w pasie to ona się rozwodzi )
"Zobacz: jaką kondycję mają sprzątaczki? A zamiatacze ulic?"
Zamiatacze ulic żywią się winem marki "Wino".
W porównaniu do żywności, za***ista kondycja nie jest aż tak strasznie ważna żeby długo przeżyć w zdrowiu.
I teraz prowokacja: czy rzeczywiście perspektywa dłuższego życia jest warta wysiłku związanego ze sportem? Co z tego, że zamiast umrzeć w wieku 87 lat, umrę w wieku 95? Co to za fan mieć 92 lata? Facet w tym wieku już nie pamięta, dlaczego ogląda się za kobietami
"Jak dostarczasz węgle, białko i nieco tłuszczu to nie ma cudów. Jak nie jesz - to oczywiście że poleci"
Naprawdę, to nie jest zależność liniowa! To nie jest jak wzór na prędkość w fizyce. Zawsze obserwuję u siebie, że jak zjem za dużo, siła mi spada, postępy na siłowni cofają się. A rośnie obwód w pasie. Wydajność systemu trawiennego nie jest stała. Jeśli organizm będzie miał jedzenia pod dostatkiem, będzie go niestety marnotrawił. I odwrotnie - będąc na głodzie efektywnie wykorzysta każdy dostarczony aminokwas i kalorię.
Jeśli obciążę organizm zbyt intensywnym treningiem, będę chudł, pomimo dostarczania ogromnych ilości pożywenia. Bo żołądek nie nadąży strawić tyle żarcia, ile akurat w tej chwili potrzebują wycięczone mięśnie. To zwykłe przetrenowanie, które powoduje, że mięśnie znikają a tłuszcz na brzuchu pozostaje.
***
Ok. a teraz będzie zupełnie nie na temat, ale muszę udowodnić, że coś o HIV jednak wiem.
Wirus HIV jest jednym z wielu przedstawicieli wirusów bez własnego DNA. Tak się złożyło, że HIV od tysięcy lat "zżył się" z małpami i nie powoduje im przypadłości. Do zarażenia człowieka w Afryce doszło najprawdopodobniej w wieku XIX, w związku z polowaniem na małpy. Ale zarażenie HIV'em nie zostało dostrzeżone w związku z wysoką śmiertelnością ludności afrykańskiej z zupełnie innych powodów. A rozwój turystyki (seksualnej) w drugiej połowie XX wieku rozplenił wirusa na całą Ziemię.
Wirus HIV jako retrowirus dysponuje tylko RNA i wg tej matrycy odtwarza typowe nukleotydy DNA, które umożliwiają mu dalsze rozmnażanie. No i w tym jest problem, bo precyzja takiego przekładu "odwrotnego" z RNA na DNA nie jest dobra i odznacza się wysoką błędnością. Jeden błąd przypada na 1700 nukleotydów, a to jest dużo. I dlatego powstają bardzo wirulentne odmiany, które powodują śmierć nosicieli. A dużą wirulencję powoduje po prostu duża zawodność regulacji genowej zachowania wirusa. HIV ma 3 geny: tat, rev i nef. Dwa pierwsze sterują kolejnymi krokami jego rozwoju w komórce zakażonej. Natomiast nef jest hamulcem tamtych dwóch. Gen nef znajduje się na końcu nici RNA. Dopóki działa on normalnie, szczepy wirusa zaopatrzone w nef nie powodują spadku odporności człowiek i nie prowadzą do AIDS. Ale ze względu na prymitywność precyzji replikacji wirusa, powstające błędy prowadzą do uszkodzenia tego "hamulca". Wirus pozbawiony genu nef zaczyna się gwałtownie mnożyć, co prowadzi do AIDS w człowieka.
Czyli jest dokładnie odwrotnie jak mogliście sądzić. HIV nie jest wyrafinowany. Przeciwnie, jest za bardzo prosty i ulega defektom - gubi swój własny hamulec ekspansywności. Bo tak naprawdę, nie jest w "interesie" wirusa ginąć razem z ofiarą. Amen.
Zmieniony przez - Alvy w dniu 2005-07-10 19:58:33
"Nie biorę kokainy, bo się boję, że mi wypali trzecie nozdrze."
(Woody Allen)
ZACZYNAMY
"Zobacz sobie zawodników MMA: większość ludzi nie przeżyłaby ich treningu - mimo to masa około 100 kg - głównie mięśnie i kości."
A więc wynika z tego, że zawodnik MMA ma mniejszą szansę przeżycia głodu lub wojny od mojego grubego kolegi, bo nie ma zapasu tłuszczu
Ale 100kg zawodnik MMA to nie jest "average Joe".
Ok. załóżmy, że zgadzam się z teorią, że otyli lepiej zniosą falę głodu. Ale to jest jedyna zaleta zmagazynowanego tłuszczu. Dlaczego wszyscy chcą spalić tłuszcz i wyglądać "fit"? Bo człowiek szczupły i umięśniony ma więcej fanu w życiu i choroby się go nie czepiają. A kobiety podświadomie też takich facetów wybierają. Takich co mają barki szersze od bioder, wąską talię i jędrny tyłeczek.
(Moja mama powiedziała tacie, że jak on jeszcze przytyje 2 cm w pasie to ona się rozwodzi )
bO TO MODA ,ALE CZLOWIEK Z PUNKTU WIDZENIA EWOLUJI NISKI I GRUBY JEST LEPIEJ PRZYSTOSOWANY DO ZYCIA I PZREZYCIA, A CHOROBY NIE SA Z OTYLOSCI LAE SPOZYWANIA NADMAIRU TLUSZCZY TRANS I WYSOKO PRZETWOZONYCH WW
"Zobacz: jaką kondycję mają sprzątaczki? A zamiatacze ulic?"
Zamiatacze ulic żywią się winem marki "Wino".
W porównaniu do żywności, za***ista kondycja nie jest aż tak strasznie ważna żeby długo przeżyć w zdrowiu.
CWICZENIA FIZYCZNE NIE MAJA NIC DO ZDROWIA JESLI DIETA JEST ZLA,TU NIE MA CODW NIC NIE POMOZE[]
I teraz prowokacja: czy rzeczywiście perspektywa dłuższego życia jest warta wysiłku związanego ze sportem? Co z tego, że zamiast umrzeć w wieku 87 lat, umrę w wieku 95? Co to za fan mieć 92 lata? Facet w tym wieku już nie pamięta, dlaczego ogląda się za kobietami
nIE O TO CHODZI NIE LICZY SIE WIEK ZYCIA LICZY SIE JEGO JAKOSC
"Jak dostarczasz węgle, białko i nieco tłuszczu to nie ma cudów. Jak nie jesz - to oczywiście że poleci"
Naprawdę, to nie jest zależność liniowa ! To nie jest jak wzór na prędkość w fizyce. Zawsze obserwuję u siebie, że jak zjem za dużo, siła mi spada, postępy na siłowni cofają się. A rośnie obwód w pasie. Wydajność systemu trawiennego nie jest stała. Jeśli organizm będzie miał jedzenia pod dostatkiem, będzie go niestety marnotrawił. I odwrotnie - będąc na głodzie efektywnie wykorzysta każdy dostarczony aminokwas i kalorię.
Jeśli obciążę organizm zbyt intensywnym treningiem, będę chudł, pomimo dostarczania ogromnych ilości pożywenia. Bo żołądek nie nadąży strawić tyle żarcia, ile akurat w tej chwili potrzebują wycięczone mięśnie. To zwykłe przetrenowanie, które powoduje, że mięśnie znikają a tłuszcz na brzuchu pozostaje.
mIT I NIE PRAWDA ,JESLI SPOZYWASZ ODPOWIEDNIA DO WYSILKU ILOSC JEDZENIA TO WSZYSTKO GIT ,NO ZAKLDAJC ZE JEST REGENRACJA JESZCZE
***
Ok. a teraz będzie zupełnie nie na temat, ale muszę udowodnić, że coś o HIV jednak wiem.
Wirus HIV jest jednym z wielu przedstawicieli wirusów bez własnego DNA. Tak się złożyło, że HIV od tysięcy lat "zżył się" z małpami i nie powoduje im przypadłości. Do zarażenia człowieka w Afryce doszło najprawdopodobniej w wieku XIX, w związku z polowaniem na małpy. Ale zarażenie HIV'em nie zostało dostrzeżone w związku z wysoką śmiertelnością ludności afrykańskiej z zupełnie innych powodów. A rozwój turystyki (seksualnej) w drugiej połowie XX wieku rozplenił wirusa na całą Ziemię.
Wirus HIV jako retrowirus dysponuje tylko RNA i wg tej matrycy odtwarza typowe nukleotydy DNA, które umożliwiają mu dalsze rozmnażanie. No i w tym jest problem, bo precyzja takiego przekładu "odwrotnego" z RNA na DNA nie jest dobra i odznacza się wysoką błędnością. Jeden błąd przypada na 1700 nukleotydów, a to jest dużo. I dlatego powstają bardzo wirulentne odmiany, które powodują śmierć nosicieli. A dużą wirulencję powoduje po prostu duża zawodność regulacji genowej zachowania wirusa. HIV ma 3 geny: tat , rev i nef . Dwa pierwsze sterują kolejnymi krokami jego rozwoju w komórce zakażonej. Natomiast nef jest hamulcem tamtych dwóch. Gen nef znajduje się na końcu nici RNA. Dopóki działa on normalnie, szczepy wirusa zaopatrzone w nef nie powodują spadku odporności człowiek i nie prowadzą do AIDS. Ale ze względu na prymitywność precyzji replikacji wirusa, powstające błędy prowadzą do uszkodzenia tego "hamulca". Wirus pozbawiony genu nef zaczyna się gwałtownie mnożyć, co prowadzi do AIDS w człowieka.
Czyli jest dokładnie odwrotnie jak mogliście sądzić. HIV nie jest wyrafinowany. Przeciwnie, jest za bardzo prosty i ulega defektom - gubi swój własny hamulec ekspansywności. Bo tak naprawdę, nie jest w "interesie" wirusa ginąć razem z ofiarą. Amen.
NIE DO KONCA WIRUS NIE POSIADA ROZUMU A HIV NIE IDZIE Z EWOLUCJA W SENSIE POWSTANAI I ROZWOJU BO ZOSTAL STWORZONY SZTUCZNIE
Budujesz mięśnie - http://www.sfd.pl/Robimy_mase_-_fakty_nie_mity_by_qaz-t173140.html
Redukujesz tkankę tłuszczową - http://www.sfd.pl/10_wskazówek_żywieniowych-t315293.html
Chcesz być zdrowy ? - http://www.sfd.pl/Równowaga_kwasowo-zasadowa-t344643.html
http://www.sfd.pl/Zdrowie_bez_tluszczu_nie_mozliwe!!!-t164189.html#post0
Budujesz mięśnie - http://www.sfd.pl/Robimy_mase_-_fakty_nie_mity_by_qaz-t173140.html
Redukujesz tkankę tłuszczową - http://www.sfd.pl/10_wskazówek_żywieniowych-t315293.html
Chcesz być zdrowy ? - http://www.sfd.pl/Równowaga_kwasowo-zasadowa-t344643.html
http://www.sfd.pl/Zdrowie_bez_tluszczu_nie_mozliwe!!!-t164189.html#post0
Ale 100kg zawodnik MMA to nie jest "average Joe"
To był przykład, że przy MAKSYMALNYM OBCIĄZENIU (2 TR DZIENNIE X 2 H) DA SIĘ UTRZYMAĆ MASĘ. Ba, nawet ją budować!
Zamiatacze ulic żywią się winem marki "Wino"
To nie ma nic do rzeczy. To był przykład dotyczący RÓŻNICY POMIĘDZY PRACĄ FIZYCZNĄ, A REGULARNYM UPRAWIANIEM SPORTU! DIETA (W TYM NAPOJE WYSKOKOWE) TO KOLEJNA, ALE CAŁKIEM OSOBNA KWESTIA. PRACA FIZYCZNA NIE ZASTĄPI SPORTU, NIE BUDUJE KONDYCJI (JAK TRENINGI AEOROBOWE) ANI SPECJALNYCH CECH FIZYCZNYCH (POZA PAROMA WYJĄTKAMI). I CO WIĘCEJ WYMAGA KILKAKROTNIE MNIEJ KALORII NIŻ TRENING SPORTOWY - WIĘC NIE POZWALA USUNĄĆ TŁUSZCZU Z ORGANIZMU.
W porównaniu do żywności, za***ista kondycja nie jest aż tak strasznie ważna żeby długo przeżyć w zdrowiu
Jest. A przede wszystkim geny i otoczenie. NIE CHODZI O SUPER KONDYCJĘ - CHODZI O STAŁY WYSIŁEK FIZYCZNY -> SPORT. TO JEST ZBAWIENNE DLA SERCA, MÓZGU I CAŁEGO CIAŁA.
I teraz prowokacja: czy rzeczywiście perspektywa dłuższego życia jest warta wysiłku związanego ze sportem? Co z tego, że zamiast umrzeć w wieku 87 lat, umrę w wieku 95? Co to za fan mieć 92 lata? Facet w tym wieku już nie pamięta, dlaczego ogląda się za kobietami
Dzięki sportowi możesz dociągnąć 60-70 lat. Wielu umiera mając 40-50 - i co nie warto? Serce, zawały. DLACZEGO? BO SĄ GRUBI. CHUDZI ŻYJĄ DŁUŻEJ. CHUDZI I WYSPORTOWANI. POZA TYM HELIO GRACIE MIAŁ 91 LAT I JESZCZE ŚMIGAŁ NA MACIE!
Zawsze obserwuję u siebie, że jak zjem za dużo, siła mi spada, postępy na siłowni cofają się
Prawda. Obżarstwo zabija.
Jeśli organizm będzie miał jedzenia pod dostatkiem, będzie go niestety marnotrawił. I odwrotnie - będąc na głodzie efektywnie wykorzysta każdy dostarczony aminokwas i kalorię
Nieprawda. Jeśli czegoś jest dużo - następuje magazynowanie w tkankach.
Jeśli obciążę organizm zbyt intensywnym treningiem, będę chudł, pomimo dostarczania ogromnych ilości pożywenia. Bo żołądek nie nadąży strawić tyle żarcia, ile akurat w tej chwili potrzebują wycięczone mięśnie. To zwykłe przetrenowanie, które powoduje, że mięśnie znikają a tłuszcz na brzuchu pozostaje
Nieprawda. Znów mylisz i mieszasz. Przetrenowanie to co innego. Spalanie tłuszczu to co innego. Akurat tłuszcz na brzuchu najtrudniej usunąć - ale to zupełnie inna kwestia. Specjalnie dałem przykład zawodników MMA! Przetrenowanie wcale nie musi prowadzić do spadku wagi.
gubi swój własny hamulec ekspansywności
Najbardziej rozpowszechniona zaraza i miliardy dolarów na przeciwdziałanie świadczą o jego dużej skutecznośći i znakomitej rozprzestrzenialności.
Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-07-10 21:10:31
Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1
Budujesz mięśnie - http://www.sfd.pl/Robimy_mase_-_fakty_nie_mity_by_qaz-t173140.html
Redukujesz tkankę tłuszczową - http://www.sfd.pl/10_wskazówek_żywieniowych-t315293.html
Chcesz być zdrowy ? - http://www.sfd.pl/Równowaga_kwasowo-zasadowa-t344643.html
http://www.sfd.pl/Zdrowie_bez_tluszczu_nie_mozliwe!!!-t164189.html#post0
..."A więc wynika z tego, że zawodnik MMA ma mniejszą szansę przeżycia głodu lub wojny od mojego grubego kolegi, bo nie ma zapasu tłuszczu
ma większą - zagodnik MMA z glodu poprostu zjje grubego kolege :)
---------------------
Dlaczego wszyscy chcą spalić tłuszcz i wyglądać "fit"? Bo człowiek szczupły i umięśniony ma więcej fanu w życiu i choroby się go nie czepiają. A kobiety podświadomie też takich facetów wybierają. Takich co mają barki szersze od bioder, wąską talię i jędrny tyłeczek.
wybieraja tego ktory ma wieksze szanse na przezycie - czasami dzieje sie tak ze pojawia sie koles o posturze Woody Alena, ale blyskotliwoscia i inteligencja bijacy na leg i szyje "fita" - i odbija mu panne
-----------------------
"Zobacz: jaką kondycję mają sprzątaczki? A zamiatacze ulic?"
Zamiatacze ulic żywią się winem marki "Wino".
W porównaniu do żywności, za***ista kondycja nie jest aż tak strasznie ważna żeby długo przeżyć w zdrowiu.
to odwrocmy : zdrowie jest wazne aby zyc w dobrej kondycji
------------------------
I teraz prowokacja: czy rzeczywiście perspektywa dłuższego życia jest warta wysiłku związanego ze sportem? Co z tego, że zamiast umrzeć w wieku 87 lat, umrę w wieku 95? Co to za fan mieć 92 lata? Facet w tym wieku już nie pamięta, dlaczego ogląda się za kobietami
przetrwanie to chyba najwazniejszy cel kazdego gatunku
--------------------------
"Jak dostarczasz węgle, białko i nieco tłuszczu to nie ma cudów. Jak nie jesz - to oczywiście że poleci"
Naprawdę, to nie jest zależność liniowa ! To nie jest jak wzór na prędkość w fizyce. Zawsze obserwuję u siebie, że jak zjem za dużo, siła mi spada, postępy na siłowni cofają się. A rośnie obwód w pasie. Wydajność systemu trawiennego nie jest stała. Jeśli organizm będzie miał jedzenia pod dostatkiem, będzie go niestety marnotrawił. I odwrotnie - będąc na głodzie efektywnie wykorzysta każdy dostarczony aminokwas i kalorię.
i od tego sa wlasnie diety - nauka o odzywianiu itd. itp. to nie mity i legendy ale fakty
-----------------------
Jeśli obciążę organizm zbyt intensywnym treningiem, będę chudł, pomimo dostarczania ogromnych ilości pożywenia. Bo żołądek nie nadąży strawić tyle żarcia, ile akurat w tej chwili potrzebują wycięczone mięśnie. To zwykłe przetrenowanie, które powoduje, że mięśnie znikają a tłuszcz na brzuchu pozostaje.
tak sobie mysle ze przetrenowanie o ktorym mowisz musi byc tak potezne ze nie mialbys juz sily zeby "dostarczac ogromnych ilosci pozywienia" - twoj CUN powiedzialby Ci - czas na regeneracje IDZIEMY spac kolego"
-------------------------
nie jest w "interesie" wirusa ginąć razem z ofiarą
tu sie zgadzam - w interesie wirusa jest tylko i wylacznie mnozenie sie
Zmieniony przez - frx w dniu 2005-07-10 21:15:06
podpisy są dynamiczne :)
Ja mam pytanie z mniej 'akademickiej' strony. Qaz,
"ja wiem jedno nic nei spala lepiej tluszczu niz taki o trening :
5 minut lekkeigo biegu
5 razy sprinty (10-15 sek) i 50-45 sek przerwy
5 minut przerwy
45 minut areobow ze srednim tentnem
"
Podoba mi sie pomysl takiego hiita + normal, tylko jak z katabolizmem? Czy nie ma sie czym przejmowac specjalnie? Bo robilbym cos takiego na rowerze
5 minut rozgrzewki
5 razy jade.na.maxa.ze.az.rower.trzeszczy (25-30 sek) i 50-45 sek przerwy
5 minut jade lajtowo na maxa bez obciazenia, zeby uspokoic tetno
45 minut normal
po tym wale typowy posilek ckd - i pytanie : w hiit istotne bylo to, ze wystepowal ten afterburning kaloryczny po zakonczeniu treningu (w treningu silowym jest to samo chyba), czy tu bede mial to samo - bo mysle, ze tak?
Budujesz mięśnie - http://www.sfd.pl/Robimy_mase_-_fakty_nie_mity_by_qaz-t173140.html
Redukujesz tkankę tłuszczową - http://www.sfd.pl/10_wskazówek_żywieniowych-t315293.html
Chcesz być zdrowy ? - http://www.sfd.pl/Równowaga_kwasowo-zasadowa-t344643.html
http://www.sfd.pl/Zdrowie_bez_tluszczu_nie_mozliwe!!!-t164189.html#post0