Tasiny pamiętnik ;-)

Acha, pamietam jak niedawno pisales, ze wtrzachnales cale opakowanie ciasteczek. No to rzeczywiscie sie nie nudzisz

To bylo do Marcineckiego of kors.

Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2005-07-07 09:47:17

hyhy ja zamierzam wtrząchnąć w ramach odchudzania z kilo lodów tiramisu, ale to dopiero w sobotę hrhr plus ze trzy schabowe w panierze smażone na tłuszczu z frytami i browcem ajak hrhrhr potem może jeszcze dużą pizzę wieczorem wciągnę, plus co tam podleci pod łapę hehe acha i jeszcze z tabliczkę gorzkiej czekolady napewno hrhr

perspektywa sobotniej wyżerki znacznie ułatwia trzymanie diety przez poprzedzający takową wyżerkę tydzień

No niby wiem o wyzerkach raz w tygodniu, ale TO MOZNA AZ TAK?!

Duzym facetom pewnie mozna, ale gdybym ja sobie strzelila 3 schabowe, kilo lodow i pizze, to caly tydzien moznaby wsadzic w... ciemny kat.

to zależy od intensywności treningu w ciagu poprzedzajacego tygodnia - przy moim obecnym myślę że cokolwiek bym nie zjadł i tak przez taką sobotę nie przytyję

ja tez chce taka wyzerke... eeee wlasciwie i tak nie dalabym rady tego przejesc....


Co do cycow to wiem, ze jest mnustwo sposobow, samam przyzadzam je na wiele(parownie w roznistych przyprawach, duszenie w sosie wlasnym, potrawki itd...) Tylko problem tkwi w tym, ze ja naprawde nie lubie miesa i mimo przyzadzania, to ono zawsze smakuje mi miesem, niestety. Juz kiedys mowilam... swietnie sie czuje na dietach warzywno, owocowych z dodatkiem ryzu acha i serowych bo ja taka mała mysz jestem hrhrh

Zmieniony przez - taska w dniu 2005-07-07 16:06:57

Pora zebym sama wyrazila moje watpliwosci.

jak juz wspomnialam z ta dieta nie jest u mnie najlepiej, zle tez nie, ale nie jest zgodnie z ustaleniami cos chyba motywacja dietetyczna oddalila sie ode mnie

Cwiczenia i tu jestem sumienna
Aero 6-7x w tyg po 1h, oczywiscie na tetnie okolo 65%
Silownia - trening dzielony, 3x
dodatkowo basen, usredniajac okolo 30min plywania dziennie
a teraz moje pyt; co jest zle jesli nie trace nic na wadze, nic w obwodach to znaczy miesnie przybywaja i to widac, ale Tluszcz siedzi.
Czyzby wszystkiemu winna byla dieta?? czyzby to od niej wszystko zalezalo??

czytając powyżej o licznych odstępstwach, zacząłbym od przeanalizowania diety i konsekwencji jej realizacji

czyli jednak dieta kurcze szkoa ze bez niej nic nie da sie zrobic

Ale dzieki Tykos jak zawsze mozna liczyc na Pocieszenie z Twojej strony "nie ma obijania dupsko ruszamy i dietujemy"

możesz spróbować w stylu "bez diety" czyli jeść białka ile dusza zapragnie, sporo tłuszczy a węgli niemal w ogóle z wyjątkiem okazjonalnych ładowań. Wiele osób robiło takie diety tłuszczowe - zajrzyj choćby do słynnego postu Sonbaty'ego "Dieta tłuszczowa - rewelacja" w Odżywianiu. Z tym że niestety odstępstwa na tej diecie mszczą się znacznie gorzej niż na innych - bo jak do tej masy białka i tłuszczu dodasz "niechcący" węgle to efekt będzie wręcz odwrotny do zamierzonego

w moim przypadku dieta tluszczowa niestety nie zda egzaminu, ja sie do niej nie nadaje. Wracam do tego co mi poprawiles, bo jest z tego wszystkiego najsmaczniejsze.
Problem, to tylko zmotywowanie sie do diety. Wlasciwie nie tyle zmotywowanie a pokochanie takiego typu jedzenia. Musze sobie to jakos wytlumaczyc, ze nie jest to przymus. Cwiczenia sa przyjemnoscia, sa niezbedne natomiast jedzenia niegdy nie lubilam:-/ i nie chcialo mi sie nic robic.