"ak bys sie zapytal koksa czy to jest zle powiedzlalby ze nie ze to jest za***ista sprawa i nie ma zadnych ujemych stron.Inaczej powie uczciwy czlowiek probujacy osiagnac cos wlasnymi silami."
KUUUURWA nie ma nic bardziej śmiesznego i żałosnego niż takiewypowiedzi:)
Kolejni ludzie co im sie wydaje,że wbijasz w tyłek,siadasz przed TV wdupcasz czipsy i stajesz sie kolosem z 4%BF i 50cm w bicepsie?
Co do Reevesa z tego co mi wiadomo to on siekał po 10mg dianabolu (tak tego właśnei MIETKA) a pozniej 15 mg dziennie. to po pierwsze
po drugieJak można nazywać człowieka biorącego sterydy nieuczciwym?AAAHAHAHA to była już prze***ana gadka:)Taki człowiek nazywa sie człowiekiem który wie co chce i łączy to z morderczym treningiem,żelzną dietą i osiąga to,o czym wy możecie tylko marzyć,no ale dla niektórych z was zakompleksionych,którym sie wydaje że sportowcy nic nie biorą,a ci co już biorą (no zapewne kulturyści co?)to są nafaszerowani chemią idioci?
To że ejdziecie an stereotypach i tak myślicie jest godne pożałowania,ale to pewnie jakaś pozostałośc po tym jak właśnei jakiś przygłupawy gnój na osiedlu po 100 mietka was obił i wziął wam telefon.
Ciało każdego człowieka ma pewne bariery,i ich nigdy nei przekroczycie bez "tego" właśnie.Tak samo wasz Reeves nie jest w tym wypadku świętoszkiem (przy czym szacunek dla tego pana bo na to zasługuje i jest wielką postacią kulturystyki)
Pomijam przypadki faktycznie osiedlowych gnoi na osiedlach co ważą po 50 kg ,zjadają 100 mietka bo tak najtaniej i odrazu stająsie osiedlowymi "gangsterami" ale to tylko wynaturzone przypadki,wszędzie tak jest.No ale ejsśli takie właśnie leszcze kierunkują wasz tok myślenia to powodzenia,to świadczy tylko o waszej inteligencji,pozatym nazywa sie to również zazdrośćią,zawiścią itp.no i często do tego dochodzą kompleksy.
Na forum jest kilku zawodników,chcecie to spytajcie może was uświadomią.sterydy to tylko dopełnienei wszysktiego,jeden z wielu elementów,nawet gdyby was było stać na to na czym jadą zawodowcy to pomijając fakt że byście nie przeżyli pewnie takich dawek to i tak nie wygladalibyscie z waszym mysleniem nawet w 1/5 tak dobrze jak oni.Z awszym myśleneim to każdy kto wcina kreatynke i jest czysty gdyby tylko zjadł 2 tabletk waszego "MIETKA" to pewnie byłby odrazu MR.Olimpia.To jest droga na skóty?oszukiwanie?Weźcie frajerzy przeczytajcie chociazby iografie Colemana ,ile on ćwiczy i iel dochodzi do takiej sylwetki,pomijam już taki hardcore jak np pobudka 2 razy w nocy tylko po to by uzupełnić
białko (posiłek).No ale dla was to też pewnie ktoś kto idzie na łatwizne i "OSZUKUJE" hahahahaha...SORRY,ale czasami ktoś musi costakiego napisać żeby ściągnąć na ziemie co po niektórych.
Jeszce jedno,ja nie chce udawać cwaniaka,ale to akurat napisze wam tutaj dla przykładu.Na siłowni jestem 5 razy na tydzień,zap*****lam tak że woda po mnie płynie strumieniami i widze jak połowa "sezonowców" patrzy na mnie jak niewiadomo jakie objawienie i jużwidze jak w główkach im sie rysuje "o tak zjem 100 metki i bede jak on,do wakacji zdąrze".
Z takim myśleniem sie nie da,ktoś musi ludzi uświadamiać.
Wspomaganie,Doping jest w każdym sporcie,nawet w szachach (tak śmiejcie sie).Wszędzie,od kajaków,po sprint,kolarstwo,skoki narciarskie itp bla bla bla poprostu wszędzie.I to żadne oszukiwanie ani ułatwianie.Bo w wyczynowym sporcie bierze każdy,publicznie sie to piętnuje,ale każdy zawodnik wie,że doping to tylko dopełnienie,i ktoś z lepszą genetyką,możliowsciami zapałem itp i tak bedzie lepszy przy tych samych dawkach od kogoś kto jest poprostu gorszy,to pomagap rzekraczać bariery ludzkiego organizmu.
A jeśli dalej chcecie patrzeć na to jak upośledzeni zawistni gówniarze to powodzenia :) Nie krytykuje nikogo kto bawi sie na czysto i robi to dla siebie,ale jeśli ktoś taki pwie o kimś kto koksuje i poświęca sie jak napisałem nazywająćc go tak jak pan w cytacie jaki podałem an początku to to jest już żałosne:) Każdy robi co chce,ale jeśli chcecie tak krytykować i popierać to takimi śmiesznymi argumentami i "wiedzą" to lepeij nie mówcie nic.
I to kieruje tylko do tychj o których mowa w tym co napisałem.Jak ktoś myśli jak normalny inteligentny człowiek to nie do niego,a jesli ktoś jest takim półmózgiem jakich opisałęm w artykule to powodzenia...Jednocześnei moge zrozumieć kogoś neiwiedze wynikającą wogóle z braku doświadczenia i nie interesowania sie sportem.Jeśli tak tez było w jakimśprzypadku to przepraszam,naświetlam tlyko problem