Granice rozsadku ma nasie

Wiadomo ze na masa to okres treningow kiedy zbyt forsowne cwiczenia aerobowe moga zniweczyc nasz trening. Jednak chcialbym sie dowiedzic od was co wedlug was jest ta granica, bo wiadomo ze cwiczenia cardio sa ZAWSZE pozytywnie odbierane przez nasz organizm?

Osobisie biegam albo jezdze na rowerze 2-3 razy w tygodniu max 30 min. w spokojnym tepie. Teraz szykuje mi sie piesza wycieczka na kilka godzin i akurat interesuje mnie czy to moze jakos zaszkodzic?

Moze ten post pomoze wielu osobom ktore zakladaja tematy typu uprawiam kolarstwo/bieganie i che robic mase Sam kiedys do takich nalezalem ale szybko sie przekonalem ze kulturystyka jest blizsza mojemu sercu

Mysle ze 2x w tygodniu po 40 minut jazdy na rowerze nie wplyna znacznie na robienie masy a moga raczej pomoc. Tkanka miesniowa spala sie ponoc po 45 minutach ale nie wiem na pewno

MIłoszm SOG za post.Chciałem własnie się zapytac.Po miechu zwazyłem się i zauważyłem że masa mi się nie podniosła choć mam trening na mase i diete masową.Sam jednak widze problem tego ,ponieważ za dużo aerobów wykonywałem tzn. grałem w siatke(bardzo lubie) 3-4 razy w tygodniu po 2-3 h i często rowerem jeździłem .Troche się wkurzyłem no ale nic.pozdr.

nie ma co sie bajerowac ze nawet jak sie ma ten dodatni bilans a wykonuje sie duzo aerobow to masa nie idze. stoisz w miejscu najwyzej.

ja sam mialem super pomysl kolarstwo+silowni(masa) ale zrezygnowalem z roweru bo i tam wykanczal mnie fizycznie, psychicznie i finansowo. teraz jezdze dla rekreacji i dla ukladu krazenia

jak wam masa nie idzie to co za problem dodac nastepne 5oo kal do diety?

o regeneracje. trening silowy na mase i intensywne aeroby wykanczaja cialo nawet jak masz dodatni bilans. a chyba wiesz ze zaraz po diecie i treningu regeneracja i wypoczynek na masie to klucz do sukcesu.
ale koniec juz spamu bo nie o tym ten post.