Co myslicie?prosze o wasze zdanie.

Witam chciabym abyscie wyrazili swoje zdanie na temat zajcis ktore mial miejsce jakie 30 minut temu.Wypilem z laska po 2 piwka odprowadzilem ja do chaty.spokalem starych mlodszych znajomych z Liecum( obecnie 3 rok studiow).Poszlismy po jeszcze jedno piwko do jedynejk czynnej stacjiw moim miescie gdzie kupilismy kazdy po jednym browarze. WRacam z kumplami przez most nad torami.na moscie stoi 5 kolesi.jednen z nich rzuca mojego kumpl buteka w nogi.kumpel go kopie.jeden z tych pieciu burzy do mnie to ja wale go na ziemi i dwa tsuki (proste) na ziemi go uderzam (cwiczuylem 7 lat shotkan 2 lata kyokushine obecnie 2 lata judo). chcialem dac se spokouj i ide do domu a 3 gosci zbiega na mnie. wtedy uderzam jednoego z malachy w plecy pada drugie low kickiem w nogi pada 3 wykaszam i bilem tego samego co na moscie na gorze.z tylu pdobiega do mnei ten ktory wstel kpoie mnie w plrcy wale mu lewy prosty (kizami tsuki w karate) moi kumple dobiegaja.oni nas wyzywaja i ten co dwa razy dostal leci na mnie aj mu z lokcia (karateckie empi) pada wybity zab pelno krwi.Tamci gadaja ze nei mam zycia w moim miescie ze mnie za***ia pozniej.wracam na chate.niby udalo mi sie obronic przed 3 gosicami akle trzese sie teraz jak galareta. W sumie sie bronilem ale jakos mi zle z tym nie czuje pewnosci siebie ani sily z jak sie niby na codzien obnosze.Teraz pytanie czy zebrac ekipe i szukac gosci??( wogole jeden z nich mid o***al ***any studenice i takie tam) czy dac se spokuj.ogolnei boje sie o to czy idac z alska jej cos nie zrobia znaesc iche pierwszy?po walce pytam stary ae kot zaczal o oni jestes za***any smieciu.mi nigdy nie przyszlo do glowy aby do drugiego czlowieka tak powiedziec.teraz sam nie wiem mialem sie nioy bronio ale moze lepiej bylo odpiorwdzic laske i isc spac.Co Wy o tym myslicie?

Kiedys ktos z Tsunami pisal, ze grandmastera megasoke Ryszarda M. zaczepilo gtrezch kolesi na moście, i pozniej on im powybijal zeby czy jakos tak....ale to luzne skojarzenie

a poza tym-o co chodzi? Bronisz sie, udaje ci sie, ok.

nie ten dział go to COMBAT&SAMOOBRONA

Zmieniony przez - germanski w dniu 2005-05-26 08:23:11

stary straszny zabojca z ciebie!! skad jestes? chce wiedziec co mam omijac zeby nie wejsc ci w droge przypadkiem.

Tak a temu co "mawachą" kopnął w plecy wypadły kredki

**-)ucz mnie Master!!!!!!!!!!!!

ej darujcie mu wkońcu mało jest takich którzy się przyznają że dostali

hmm dzieki za szydere ale spoko.nigdy nie zdarzylo mi sie wczesniej takie cos i tak w sumie liczylem na pomoc ale coz...

taaa...po piwach i jeszcze mafachy w plecy kopie.czy jestes juz trzezwy?


Zmieniony przez - pawelek770 w dniu 2005-05-26 18:54:00

ja wogóle nei sczaiłem tej historii napisz to w punktach jakiś plan wydarzen albo coś bo ja sie pogubiłem

Specjalnie dla ciebie Niwix:

Szedł przez tory, spotkał 5 kolesi. Jednemu pociagnął z bani drugiemu sprzedał low-kicka a potem wyleciał w niebo i spadł na jednego z nich z ogromną siłą. Zobaczył że leżą, więc odszedł.