SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sprawa kostki :-/

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9137

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 208 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3777
Siemka.Mam pewien problem... Otoz mam 11 czerwca turniej ale przedwczoraj odnowila mi sie kontuzja...(dwa miechy wczesniej mialem to samo i lekarz powiedzial ze to zerwanie przyczepu z rozerwaniem tobebki stawowej kostki zew.strona)no i wtedy mialem noge w gipsie ale nie bylo to konieczne...

Macie jakies dobre sposoby zeby jak najszybciej sie tego pozbyc jak najszybciej?? Gluko juz lykam.
Kejt moze masz jakies cwiczenia na wzmocnienie kostek?? Nie wiem czy nie przezycicie do zdrowia...
Chodzi mi o to zeby jak najszybciej wrocic na parkiet...

Bez ciężkiej pracy nie ma wielkich rzeczy...

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
bedzie dobrze - ja to tez mialem i nic tego nie stanie.. na rehabilitacje sportowa idz - to naprawde szybko pomaga!

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 384 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 12773
Ja mam tylko rade. Nie startuj w tym turnieju. Rozerwana torebka stawowa regeneruje sie pare miesięcy. Jezeli nie chcesz zostać inwalidą to odpuść sobie na jakiś czas.
A najlepiej to idz do lekarza i zobacz co on ci powie.

Nie wszyscy dostaną sie do raju ale patrzeć na gwiadzdy ma prawo każdy

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 66 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 393
znam takie laickie cwiczenia ale stosowalem je parokrotnie tylko w wypadku skrecenia kostki:
wlasciwie to jedno: przerwa w baskecie na jakies 3 dni (tak przy skreceniu, czyli u ciebie jakies 10 dni proponuje), w tym czasie: moczenie w letniej wodzie z sola (dlugo, np przy ogladaniu tv), po powiedzmy 5 dniach zacznij troszke ja cwiczyc: siedzisz sobie na kanapie bierzesz butelke z woda i kulasz ja noga po podlodze tak zeby czuc naciaganie miesni..przechodzisz to coraz trudniejszych cwiczen ale powoli..tzn spiecia na palcach, 10 dnia moze byc kruciutki bieg, 12. dnia troche dluzszy, lajtowy basket...no i zobaczysz jak sie bedzie czula kostka..
nie jestem ekspertem wiec nie wiem jak powazna jest ta kontuzja jesli jednak po tym czasie bedzie ok to wystartuj w tym turze

"I don't know about flying, but sometimes it feels like I have these little wings on my feet."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 130 Wiek 40 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 4292
10 dni?! Chyba nie zdajesz sobie sprawy, ze pekniecie torebki stawowej jest kontuzja nieporownywalnie ciezsza od zwyklego skrecenia. Potrzeba minimum paru tygodni, zeby w ogole ruszac stawem, a Ty proponujesz "lajtowy basket" po dwunastu dniach. Bez jaj
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 66 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 393
heh dlatego mowilem na pocztku ze nie wiem co to za kontuzja wiec nie jedz tak na mnie...skoro tak sie sprawa ma to niech zapomni o baskecie:)

"I don't know about flying, but sometimes it feels like I have these little wings on my feet."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 77 Wiek 41 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 1991
Jedyne miejsce gdzie powinieneś wrócić to gabinet lekarski. O koszu zapomnij. Wiem co mówie ,bo ta sama kontuzja zatruła mi pół życia. Niedoleczyłem i odnawiała mi sie bardzo wiele razy. Ostatecznie skończyło sie wielomiesięczną rehabilitacją(8 miesięcy bez żadnej gry). I tak ruchomość stawu mam wyraźnie ograniczona(szybkość i wyskok stracony bezpowrotnie w paru % ). Pewnie jesteś zwolennikiem treningów na jumpa. O tym tez zapomnij na dłuższy czas.

"MJ-Greatest to ever
play the game."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 208 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3777
JUMPMAN w jaki sposob zrobiles soba ta kontuzje??I jak czesto Ci sie odnawiala??Mi sie odnowila po 3 miesiacach...Po zdjeciu gipsu nie mialem zadnych rehabilitacji.A treningi ja jumpa to tak srednio...kiedys robilem i mialem zamiare teraz sie za lekkie PeCo zabrac ale niestety powrot kontuzji(

Bez ciężkiej pracy nie ma wielkich rzeczy...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 77 Wiek 41 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 1991
OSTRYZIOMIE kontuzji nabawiłem sie chyba podczas gry ,tzn po wyskoku opadłem źle na ziemie ,a raczej na noge kolegi. z tym ,że to była lewa noga . Ładnie ją zaleczyłem, ale miałem pecha i w podobny sposób znów sobie ją załatwiłem. Tak czy inaczej lewa noga była dobrze wyleczona.
Następnie to samo zdarzyło mi sie w prawą nogę i nie miałem już tej cierpliwości i za szybko zaczałem grać w kosza(tak mi sie wydaje, bo nie robiłem nic niezgodnie z zaleceniami lekarza) . Czasem noga mnie pobolewałać i po ok1,5 roku znowu to samo. Tym razem okazałem sie kretynem i powtórzyłem swój błąd. Kontuzja powtórzyła mi się jeszcze raz(po ok 0,5roku)Po tym razie leczyłem sie długo ,ale nie dość długo,bo po takiej serii powinno to trwać o wiele dłużej.
Noga czasem mnie pobolewała podczas maxymalnego wyskoku,choc było spoko.
Po jakimś czasie wszystko zdawało się być ok ,a ja zacząłem znów ostro grać i obciążać kostki.To wszystko spowodowało ,że zaczęły mi się zdarzać jakieś małe skręcenia.(przerwa w grze na ok 1-2tyg) Z czasem było ich coraz więcej,wynikały ze śmiesznych wręcz okoliczności i wiedziałem ze jest coś nie tak. Co ciekawe "specjalista" mówił mi że to zwykłe skręcenia itd. Takie zwykłe skręcenia nazywa się chronicznymi i trzeba to leczyć. Po kolejnym "lekkim" skręceniu utykałem przez prawie 4 tyg. Tu miał miejsce przełom- usztywnienie nogi "na dobre" na ponad 2 miechy,potem chodzenie z usztywnieniem opaską elastyczną i zakładanie szyny na noc . Prawie nie chodziłem,łapały mnie skurcze, które łagodziły masaże. Dostałem tez pare razy igłą. Jako takiej rehabilitacji nie było, łykałem jakies środki na wzmocnienie stawów(chyba coś w rodzaju artrox). Szybko wracałem do formy ,ale wszystko kontrolowałem. Na pożądny trening siłowy zdecydowałem sie rok po ostatniej kontuzji.
Walka z kontuzją prawej kostki trwała od 1 klasy liceum do 1 roku studiów. Od 2,5 roku nie mam problemu, choć podczas przysiadu musze pod pięte pakować sporej grubości deske i czasem mam jakieś stany zapalne tak w lewej jak prawej ,które utrudniają mi szybki bieg i wyskok z 2-taktu.
Z mikrourazu można stworzyć makrouraz.Warunkiem skutecznego wyleczenia kontuzji jest dyscyplina i cierpliwość, oraz porada prawdziwego specjalisty(a nie jakiegos niedouczonego pana z przychodni ,który odwala swoje).
Gdybym od razu poszedł do dobrego(drogiego) speca to pewnie inaczej by to wyglądało.
Napisałem sie ,ale nie bez powodu. Każde słowo jest prawda,choć dokładnie terminów nie pamiętam,kiedy co miałem. Podobny przebieg takiej kontuzji miał Grant Hill.

"MJ-Greatest to ever
play the game."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 20 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 441
hej...mam podobny problem, otóż miesiąc temu skeciłem sobie staw skokowy podczas gry w kosza, ( przy wyskoku podwineła mi sie noga) odrazu straszny obrzęk, pojechałem do szpitala , rentgen nic nie wykazał, założyli mi gips na 2 tyg..potem udałem sie do lekaza który kazał jeszcze tyg nosic ten gips, bo obrzęk był nadal a do tego noga była cała sina... przeczekałem ten tydzień i znowu udałęm sie na kontrole..doktórek powiedział mi ze mam naciagniete więzadła czy coś, przypisał mi maść i skierowanie na rehabilitacje po czym spławił do domu... jestem po pierwszym tygodniu tej rehabilitacji, zaczęłem chodzić jak człowiek..ale nie moge skakać, biegać oraz wygiąć nogi do tyłu tak ze pięta znajduje sie na podłodze...powiedźcie czy to normalne oraz czy mam zwrócić sie do jakiegos speca?czy odzyskam sprawność z przed wypadku? ...pozdro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 208 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3777
Ja mialem zerwanie przyczepu z rozerwaniem torebki.Nosilem gips 3 tygodnie i po zdjeciu gipsu nie mialem zadnycg rehabilitacji tylko miesiac przerwy.Troszke czuje ze staw nie jest "ten"...
Mysle ze rehabilitacje powinny Ci duzo pomoc

Bez ciężkiej pracy nie ma wielkich rzeczy...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 721 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5610
Ja w obecnej chwili mam naderwanie torebki stawowej stawu skokowego ze skręceniem. Miałam cosik podobnego niecały rok temu, z tym że wtedy było to z biegania a teraz z kick-boxingu. Rok temu wpakowali mi nogę do gipsu na 3 tygodnie, a po wyciągnięciu jej z niego prawie nie było rezultatów, bo noga była cała sina, dalej spuchnięta, i co najlepsze straciłam sporo z masy mięśniowej w tej nodze. Rehabilitacja była długa i męcząca i zaczęłam chodzić po ok 2 miesiącach, a truchtać po 3. W tzm roku nie pozwoliłam na założenie gipsu, choć widziałam jak na samą myśl zaświeciły się oczy panu lekarzowi. Na następny dzień pojechałam do przychodni sportowej i tam o dziwo lekarz powiedział, że w żadnym wypadku takiego urazu nie należy dawać do gipsu. Raz, że traci się wtedy na masie mięśniowej, dwa - staw się usztywnia i traci wiele na swojej ruchomości, trzy - dłużej się to wszystko leczy, cztery - nie ma co mówić o komforcie... Dostałam tabletki i maść Aescin (rewelacyjna!!! opuchlizna zeszła mi o prawie połowę w krótkim czasie), do tego Altacet w żelu i maść Deep Relief Żel (DR Żel). Wszystko goi mi się w niesamowitym tempie. Wiadomo, że od razu nie zacznę skakać, ale przynajmniej zewnętrzne objawy szybko schodzą. No i z takich podstawowych czynności to noga wyżej niż tułów i okłady z lodu. Poruszam się o kulach i jak gdzieś dreptam to zawijam nogę bandażem elastycznym od nasady palców zaczynając i dodatkowo owijam opaską elastyczną. Acha... zapomniałam... mam na tą nogę jeszcze bioptrom.

pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

śmierć w oczach
>>> LIVING ON THE EDGE <<<

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Rękawice do 100 zł ?

Następny temat

Trening przygotowawczy

WHEY premium