Szacuny
2
Napisanych postów
731
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
13343
no własnie, nie ma zasad!!!! szczegulnie na ulicu, albo sie dostanie w ******l
SFD FIGHT CLUB
Sterydy to ciemna strona mocy:łatwa,szybka,prosta
Żyć z Bogiem,umierać z honorem
Miłość to cierpienie
Cierpienie jest matką sukcesu i szczęścia.Nigdy nie zniszczycie prawdy.
Szacuny
1
Napisanych postów
31
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
619
Wg. mnie to zalezy jak sobie ustalisz przed pojedynkiem ale ogolnie wg. mnie nie stosuje sie czegos takiego jak kopanie lezacego ani takich banalow typu kopniecie w jadra, czy jeszcze wiekszy bezsens jak ugryzienie kogos . Ale sadze ze na ulicy i w obronie wlasnej wszystkie chwyty sa dozwolone. Walczysz o przetrwanie...
Szacuny
0
Napisanych postów
110
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
616
OK ale czy to pozwala używać wszystkiego co się da zawsze kiedy trzeba??
Czy takie same zasady( a jak tu widać brak zasad) obiowiązuje w walce 1 na 1 co 1 na 10? Czy używacie tych samych technik w walce z prawdziwym fighterem co z byle jakimś dresem??
Szacuny
0
Napisanych postów
50
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
272
wiesz co ja nigdy nie bije lezacego przynajmniej narazie ... kiedys pobilem sie z gosciem bo powiedzial cos na mojego znajomego i bylo w miare oki wygralem jesli mozna tak powiedziec ale pozniej moglem tego zalowac bo po wyjsciu ze szkoly czekal ze swoimi kolegami bylo ich 3 no i powiedzmy ze zalowalem dopuki nie poprosilem mojego lkolegi o pomoc( ten kolega stoi na bramce na dyskach :D) co do teo coprzyszedl z kolegami chodzi teraz bez 2 przednich zebow i uszkodzonym palcem ( mila zlamany a rodzicom powiedzial ze sie przewrocil tak sie scykal ze nawet na paly nie poszedl) a co do bicia lezacego ja tego nietoleruje oni sie tego dopuscili i mieli pecha aha i jezeli nie znacie tego z kim sie bijecie lepiej sie nie bijcie bo oni nie wiedzieli z kim zadzieraja...
pewnie zle napisalem z kilkoma bledami ale spoko pozdro narq :D
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
Na ulicy nie ma zasad. Z reguły nie ma też "ustaleń" przed "pojedynkiem". Techniki stosujemy najprostsze, dostosowywanie technik do poziomu przeciwnika to abstrakcja, pomijając osoby naprawdę sporo umiejące i obite. Oceniając faceta po wyglądzie ( "jakiś dres" ) można się przejechać. Zresztą zastanawianie się nad tym to czysta teoria - starcie trwa najczęściej krótko i robimy co umiemy najlepiej żeby pokonać przeciwnika.
Jechanie z buta na torbę wyłupiwanie oczu, inne brudne triki - nie radzę stosować, ale nie ma to niczego wspólnego z jakimiś "zasadami", bo atakujący musi się liczyć z obroną w jakiejkolwiek możliwej formie. Po prostu jak nam taki magiczny manewr nie wyjdzie to gość się w****i i po ewentualnej porażce będzie ciężki przekop. A jak się uda to za wyłupienie oka można iść do pierdla. Nie mówiąc o tym że osobnik potraktowany w tak "niehonorowy" sposób będzie miał po tym wielką motywację by nas odszukać z kolegami. Stosowanie takich manewrów przeciwko grupie przeciwników - imo samobójstwo.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
0
Napisanych postów
50
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
272
ale zeby sie dobrze obronic musialbys trenowac "cos" bardzo dlugo bo wiesz jak to jest? trenujac cos nie mozesz liczyc na to ze po 5 treningach wyjdziesz na ulice i pozamiatasz wszystkich w swojej wadze i wzroscie bo Cie sie tak wydaje... jest inaczej ludzie ktorzy idac po ulicy czujac sie pewnie czesto sie myla bo tak jak pisze moj poprzednik nie mozna patrzec na przeciwnika i stwierdzac czegos bo nie mozesz nigdy wiedziec co moze Ci zrobic i do czego jest zdolny... wiem ze sztuka wakli nie moze byc latwo opanowana i tak jak naprzyklad a treningach modern Ju-juitsu trener pokazywal nam jak wytracic noz z reki napastnika ... heh na treningu to pestka bo co za problem zrobic to z kolega i drewnianym nozem a do tego nieraz w ochraniaczach :P co innego na ulicy prawdziwy noz ... nie da sie go poprostu kopnac w adidasach bo dobry noz z latwoscia wbije sie w gume a ludzie tacy jak np kibice nie maja przy sobie nozy do masla... dlatego wszystko czego sie uczysz na treningach musi Ci wejsc w krew i w nawyk musisz na cos takiegho reagowac jak na normalna zecz np zlapanie pilki lub jej kopniecie... pozdrawiam!! narq :D
Szacuny
0
Napisanych postów
110
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
616
bardziej mi chodzi o to czy stosujecie się "wzajemnością" w walce tzn.: np. koleś mi nie wykręcił torby to ja też mu nie wykręce albo nie kopnął w jaj to ja tez go nie kopne bo sam wiem jak to boli.
Szacuny
0
Napisanych postów
50
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
272
wiesz po 1 to zalezy tylko od Ciebie po 2 nigdy nie daj sie trafic bo to tylko oslabia i psychicznie i fizycznie(nigdy nie czekaj czy Ci sprzeda ktos liscia i oddasz mu to samo walcz o swoje i jak najszybciej obezwladnij wroga...) aha i kilka wskazowek chron twarz bo wazny jest nos wiesz chyba cosie dzieje jak dostaniesz w nos i zaczynaja cieknac lzy nie z bolu ale same od siebie... nie dobrze jest niewidziec wyraznie mowie Ci... nie daj sie trafic w krtan bo mozesz miec uszczerbek na zdrowiu (zmieni Ci sie glos) a nawet sie mozesz udusic jezeli mocno dostaniesz... wazny jest tak zwany splot sloneczny znajduje sie nad pempkiem pomiedzy zlaczeniem lewych i prawych zeber... to chyba wszystko jesli chodzi o czule miejsca i zalezy tez na ile jestes wytrwaly zeby zniesc kopniecie w miesien naprzyklad u nogi tak zwana "mulka" (boli jak cholera dopoki dobrze nie wytrenujeasz) pozdrawiam !!