PRIDE GP WYNIKI!

Qfinton - Shogun

Qfinton - Shogun

Qfinton - Shogun

Qfinton - Shogun

Qfinton - Shogun

Witam.Obejrzalem wlasnie walke sakuraby i nasuwa mi sie taka refleksja,ze ten przeciwnik byl specjalnie ustawiony zeby saku wygral.Moim zdaniem zupelnie sie nie nadaje na taki turniej co z reszta pokazal,przyjal pierwsze uderzenie i odrazu sie polozyl.Moze nie mam racji ale tak to wygladalo.pozdrawiam

Nakamura - Randleman : O ile nie są prawdziwe "teorie spiskowe", to Monster znowu pokazał się ze złej strony. Szkoda bo gość ma wielki potencjał ( walki z Cro Copem i Fedorem ), tylko coś nie bardzo go rozwija.
Arona - Lister : Faworyt wygrał, sądząc po stanie amerykańca z foty z chwili ogłaszania werdyktu to miał farta że nie poleciał przed czasem .
Wowczanczin - Kondo : Igor dobrze wygląda, miał niezłą kurację odchudzającą, ciekawe jaka dieta . I. raczej w formie, więc może trochę dziwić brak knockoutu. Kibicuje mu, bo to jedyny koleś z naszego rejonu świata na GP.
Overeem - Belfort : niespodzianka czy po prostu zwiastun końca kariery Vitora? Solidna praca Overeema nad parterem przynosi efekty, z takimi umiejętnościami i warunkami fizycznymi może jeszcze sporo namieszać.
Nogueira - Henderson : nie mogło być inaczej
Sakuraba - Yoon Dong Sik : Yoon Ktoo Too ? Względy marketingowe znowu przeważyły, szkoda bo wielu lepszych kolesi zasługiwało na to miejsce w GP. Szybka gleba koreańczyka i błyskawiczne przerwanie walki dają do myślenia.
Rua - Jackson : Jackson nie ma szczęścia do panów z chute boxe. Zresztą po ostatniej porażce z Vanderleiem Quinton chyba nie bardzo doszedł do siebie. Zwycięstwo Shoguna powinno dać jego karierze spory rozpęd.
Silva - Yoshida - Van miał kryzys, lub Yoshi niefart że znowu trafił na Silvę. Następna runda pokaże, ale dobra postawa Yoshiego nieźle rokuje dla Nastuli. Z drugiej strony jest jednak Yoon Dong Sik
Podsumowując było parę niespodzianek, prawie wszyscy Brazylijczycy przeszli, wszyscy amerykanie odpadli , kontrowersje co do postawy Randlemana i Koreańczyka, być może początek końca kilku karier. Nie można narzekać.


Zmieniony przez - mlkv w dniu 2005-04-24 01:09:27

kilka komentarzy zawodników:
Yuki Kondo: “I lost but I feel fresh now. I did everything I could and got beat up. I don’t believe that weight affected the fight. But this time, somewhere in my heart, I felt a bit of a weight disadvantage against Igor. When he armlocked me, I was still fine. I was still far from a tapout, but I was surprised that he went for submission in the ground game.”

Igor Vovchanchyn: “I think the fight went very good. And Yuki Kondo was very strong and I respect him a lot. I wanted to fight on my feet. But it ended up going to the ground. Maybe Yuki Kondo wanted the fight in the ground? I thought my armlock could finish the fight. I’ll fight whoever PRIDE set me up in the second round.”

Vitor Belfort: “I wanted to fight on my feet. But he went to the ground. When he tried to trap me in triangle, I was very surprised. PRIDE grew a lot from four years ago. I think all the progress that PRIDE had in past four years is very positive for this sport. This time, my corner couldn’t come with me. But some shit happen in the life. So that can’t be a reason why I lost today. I wanted put the exciting show more than just being representing UFC. I lost today, but I think I did fine with that point (put the exciting fight). I’d like to fight in PRIDE again in the future.”

Kazushi Sakuraba: “I don’t like a quick win. Well, I didn’t like quick win, but I actually felt good when the referee raised my hand. Now I start liking quick wins. I really didn’t mind if he wore gi or no gi — doesn’t change my game plan at all. Was that KO win? I thought that was referee stoppage. Knockout? Really? Oh well. His punch was heavy and that punch wasn’t a punch from total beginner. He must have train boxing for some long time. I don’t want to say who I want to fight, but somebody who’s not strong. All of my injury is recovered very well. I can’t tell how good I am from today’s quick fight, but I’m glad that I didn’t get any injury today.”

Yoon Dong Sik: “I don’t remember that much about the fight because I got knocked out and my memory is blown away.” źródło sherdog.com

Silva znów obił Yoshidzie gebe i fajnie siekał lokami. Trochę się zdziwiłem że było split. Yoshida też się zdziwił.

Yoon Dong Sik: "I don't remember that much about the fight because I got knocked out and my memory is blown away."

hrhrhr