Oto moj trening:
poniedzialek- silownia ( niecale 2h: rozgrzewka,trening wlasciwy(ogolnorozwojowka jak narazie puki widze efekty z pominieciem nog i brzucha- o tym dalej,30 min aerobow:bieznia lub rower)
wtorek- jogging(okolo 40-45 minut)
sroda- silownia
czwartek- jogging
piatek- silownia
sobota- siatkowka i jogging
niedziela- basen
Dodatkowo na brzuch robie 6 Weidera
Dieta:
ogolnie produkty wysokobialkowe czyli:biale sery, jajka, biale mieso, tunczyk, ryz.Dodatkowo: duzo wody, herbaty, warzyw,owocow(tylko grejfrut czerwony)
Zrezygnowalem ze slodyczy, chipsow, junkfoodsow, i tym podobnych rzeczy.
Nadal nie moge sobie poradzic z odlozeniem bialego pieczywa i piwka na bok.
Moj wzrost:180
Waga: 88 - nie jest zle bo jak zaczynalem trenowac 3 miechy temu to bylo 96
biceps: 36
klatka: 104
w pasie: 89
udo- 62
Nie zalezy mi na osiagnieciu wiekszej masy.Chcialbym do wakacji dobic do 82-83 kilo(to jest optymalna waga jak dla mnie).Cele jakie sobie objalem to:
-zrzucenie zbednego balastu
-wyrzezbienie ciala( chcialbym przybrac pare centymetrow wiecej w klatce i na rekach, a ogolnie chodzi mi o efekt podobny do facetow na okladkach MH.Taka plazowa sylwetka:P BARDZO zalezy mi na kaloryferku na brzuszku)
-zwiekszenie wytrzymałości
-wazna sprawa SA tez nogi- mam je odpowiednio umięśnione, zalezy mi na zrzuceniu paru centymetrow w udach nie przybierając w to miejsce miesni ponieważ to i tak jest dla mnie uciążliwe: przetarte spodnie, latem zaparzone uda grrrrrrr......
Czy idzie chociaz w czesci osiagnac zalozone cele do wakacji?? Prosze o jakies konkretne rady co do treningu i diety-jestem uparty - bo wydaje mi sie ze za duzo chaosu w tym jest.
Na silownie chodze od 1.5 roku, jednak z wiekszymi przerwami (ostatnia dluzsza przerwa to 5 miesiecy).Chce rowniez zaznaczyc ze mam chora tarczyce: niedoczynnosc tarczycy - ale ja lecze.
Z gory dziekuje za rady