TATUAŻE

Jodan, nie wiem co ma rozsądek współnego z jechaniem po kimś, kto mówi "tatu" zamiast "tatuaż"...

Poza tym ja zazwyczaj mówię nie okrężne a mawaszi, mawacha, mawaszka właśnie... I co? Już jestem mniej rozsądny? A na kopnięcie w przód mówię "frontkik"... Jezus, jestem swoistą zakałą dla polskiego języka

nie, bo używasz fachowej terminologii. to róznica

jes ju ar

Jodan, siedzisz w tatuażach na tyle, że wiesz na pewno, że tatoo nie jest fachowym terminem?

Olek, żebyś nie był modem, to bym cie o******lił jak bura sukę. A tak dostajesz tylko promesę na to - gdy cię w końcu ktoś obali (choc przyznaję: mam nadzieje ze nierychło) niezwłocznie uskutecznię.

Możesz po polsku?
Bo nie wiem czy banować czy uznać jako żart...

Więc jednak lepiej po polsku

olek ja ci podpowiem


no offence peace bro cuz u`r modek

jodan



a teraz na temat , tatuaż tatuaż fajna sprawa mi sie bardzo podoba i może kiedyś zrobie nosze sie z takim zamiatrem już długo ale 1) nie stać mnie
2) to musi byćcoś co w pełni będzie mnie wyrażać

a tak BTW jak mam łysy baniak to też kozacze bo to ejst modne ??

EEEEEEEE........Tatuaż to głupota. Szpetota ciała. Ja tam wole naturalne moje własne ciało niż wytatuowane. Niedobre poza tym jest to teżdla skóry. Tatuaże wciągają i wydaje się niepotrzebnie kase. W tatuażach też niekiedy umieszczają narkotyki, drugsy, ale wiadomo, ze gdzie indziej można się z nimi spotać. Ale nie w tym rzecz. Im więcej lat z tatuazem (na starość). Tatuże są nie wygodne i skóra w tych miejscach nieoddycha. Dla mnie to szpetota i męczarnia. A jagby na terningu otarł się deski w miejscu tatuaża.....Póki go nie mam mam mocną zdrową skorę!

o-bosh: albo jak zwykle jesteś mitomanem, albo nie nadążam za cywilizacją
narkotyki w tatuażu ?
Co oznacza "Im więcej lat z tatuazem (na starość)."?
Co do ocierania skóry, tatuaż jest na pewnej głębokości i otarcie, które by go uszkodziło, nawet na nietatuowanej skórze zostawiłoby bliznę - więc wychodzi na jedno.