agresja ? wpadnij

no właśnie agresja , wiadomo nie ma świętych a wiadomo i nam sportowcom zdarzy sie wypic , wiadomo i my mamy dziwne akcje w życiu , no i wiemy jak sie wyżyć treningu, sparingu takie tam ale co jeżeli zdarzy sie to np w klubie na imprezie % działa , psycha działa jak sie powstrzymujecie /nie udaje wam sie ? , ja dzisiaj miałem jazde nieważne jaką to nie oddział psychiatrii ale ogarnąłem sie wszystko spoko jak to jest u was miewacie akcje doj ebie komus oj doj eb ie , faktycznie tak robicie , nie robicie bo psychika bierze góre i rezygnujecie , wmawiawiacie sobie tak długo że aż klub zamykają ?? no jak fighterzy jak to jest u was ??

Zmieniony przez - niwix w dniu 2005-02-11 03:40:39

Ja też jestem spokojny, ale tak czasem kumplom z klasy low-kicka sprzedam czy jop chagi w brzuch żeby znali swoje miejsce w szeregu ale tak ogólnie to peace (a koledzy rzecz jasna nic przeciwko moim zwyczajom nie mają ) a co street fights to raczej nie zaliczam bo w spokojnej mieszkam mieścinie.

Hmmm umnie zależy od dnia i od tego którą nogą wstane z łóżka

Ale ogólnie jestem spokojny , no chyba , że ktoś już przegina pałe wtedy mi sie coś wymcknie ale naszczecie słownie

Placek poprostu nie wstawaj z łóżka leż plackiem hehe.

buehhehe

ja jestem spokojnym czlowiekiem jak wypije jestem jeszcze spokojniejszy ale np wzoraj mialem taki dzien wszystko szlo nie po mojej mysli i jak by mi sie przez przypadek nawinal jakis bogu ducha winien los z jakis pretensjami to nawet bym chtba nie patrzyl czy mam szanse czy nie tylko bym odreagowal naszczescie wszyscy wyczuwali ta aure i byl luzzzz

Ja stałem sie dużo spokojnijeszy odkąd zacząłem treningi,Dawniej jak ktoś mnie zdenerwował odrazu miałem ochote go je***ć,ale teraz sie to zmieniło czasem mam taki dzień ,że bym kogoś pobił za ''krzywe''spojrzenie ale ogólnie zrobiłem sie spokonjy,a niesetyt dużo osób w moim wieku szuka jakiś słabyszhc i mniejszych żeby sie wyżyć i chyba sie tym dowartosciowac zamiast iść na trening to na nastepny dzien nie czułby nóg,rąk i nie miałby takich głupich ''potrzeb''

ja jak wypije to jestem agresywny, ale tego nie powstrzymuje(bo po co?), jak zrobie cos w klubie to mnie wy***ia i tyle a jak na ulicy i dam se rade to spoko, a jak nie dam to mam jazde na drugi dzien, ja sie tym tak nie przejmuje, to jest cos normalnego ze ten co trenuje czuje sie pewniej i po alkocholu ta pewnosc wychodzi. w moim przypadku zawsze ci wieksi mi przeszkadzaja i nie zawsze mi sie uda ale lubie sie bic i najwyzej bede mial troche siniakow i nic wiecej.

ja również należe do tych spokojnych ludzi, do czasu aż mnie ktos nie zdenerwuje

Gdzieś słyszałem takie przysłwoie ''Im człowiek silnijeszy tym lepszy i przyjazby dla innych''-jestem ciekaw jak reaguja na różne sytuacje goście np. z K1

Ostatnio jeden mnie zdenerwował, ale miał kose mysliwską i trzeba było uciekać.A normalnie to spokojny jestem.

Zmieniony przez - jagnik w dniu 2005-02-11 13:15:01

ale mi temat po pijaku wyszedł no no ja też spokojny jestem no ale taki dzień