...
Napisał(a)
> O tym kto tu jest "krotki" mozesz sie w kazdej chwili przekonac. >Zapraszam do Trojmiasta.
Może na początek odpowiesz na moje zaproszenie na salę? Było wcześniejsze. Wtedy owszem okaże się.
> Co wystarczy? Pytalem sie ktory mistrz aikido tak naucza to mi odpowiedziales KLASMSTWEM, a gdy na to
Dlaczego? Według mnie to prawda. Np. na seminaria Stickles'a, niektóre Hosody. Kłamstwami nazwał bym Twoje niezdarne wypowiedzi, ale mam nadzieję, że w dobrej wierze po prostu powtarzasz nieprawdę.
> Czasem ktos nosi. Tyle ze nie przy pasie, nie widoczna i nie jest to podstawa walki.
To JEST podstawa walki. Jeśli masz broń jest ona podstawą walki.
> Zlapac za nadgarstek???? Wez no sie puknij, najlepiej palka.
Nie, nie za nadgarstek. Ale np. w pół i wywrócić . Albo za ubranie, albo ramię... Ale dlaczego muszę Ci tłumaczyć rzeczy tak oczywiste?
> Pytac to musisz Ty teoretyku.
Owszem jestem teoretykiem. A poza tym praktykiem. Nawet jeśli masz podobnie jak ja praktykę to teorii brakuje Ci na pewno. A na to trener nie powinien sobie pozwalać.
> Zle Ci sie wydaje.
To ciekawe. Na treningach ćwiczycie w butach a na zawodach boso? To już w ogóle nielogiczne i sprzeczne z Twoją poprzednią argumentacją, która mówi, że tylko coś ćwiczone w ten sam sposób co stosowane może mieć sens. SPRZECZNOŚĆ. Co było do udowodnienia.
> dawniej ktore, wraz ze zbroia i paroma innymi elementami wymuszaly okreslone zachowania. Trening boso nijak sie tutaj nie ma.
Ma się. Nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia. Powalcz na śniegu, lodzie, żwirze, mokrym trawniku. Ja to robiłem i wiem czym różni się walka boso od walki w butach.
> O walce, czyli o czyms o czym pojecia nie masz.
Boruta. Twoja pycha jest chyba jeszcze większa od Twojej ignorancji. Irytuje mnie takie wciskanie ludziom bzdur na siłę byle tylko dobrze się sprzedać. Ale chyba nic na to nie poradzę bo ROZSĄDNE ARGUMENTY, które spokojnie próbowałem Ci przedstawić nie przebijają się przez Twoją niekompetencję.
> Sprawdz sobie kim sa moi uczniowie i jakie sukcesy odnosza nim zaczniesz szczekac.
Twoi uczniowie odnoszą sukcesy w walce realnej? Tzn. na ulicy? Zabili już kogoś? Możesz wskazać kroniki policyjne albo pokazać nagrania video na których jest to uwiecznione? Nie? To nic nie udowodniłeś.
> Przyjedz do Trojmiasta to sie przekonasz jak potrafia walczyc moi uczniowie.
Przyślij ich do mnie Boruta. Sam też przyjedź. Na początek powalczymy bronią. Potem zdecyduję czy jesteś na wystarczającym poziomie by spróbować walki wręcz. Gdybym chciał tracić czas na każdego amatora, który opowiada bajki nie znalazł bym czasu na trening.
> Bo sport JEST WALKA i PODSTAWA SKUTECZNOSCI, czego taki teoretyk ktory nigdy nie walczyl nie zrozumie.
SPORT NIE JEST WALKĄ. A tym samym nie jest podstawą skuteczności w walce. Chyba, że generalizujesz mówiąc, że każdy sport jest walką np. brydż. Wtedy jako metafora zmagań może być tak rozumiany.
Jak zwykle pozdrawiam wszystkich łącznie z Remi Thorem, gdyż sam się prosił (ponoć lubi być irytowany).
Może na początek odpowiesz na moje zaproszenie na salę? Było wcześniejsze. Wtedy owszem okaże się.
> Co wystarczy? Pytalem sie ktory mistrz aikido tak naucza to mi odpowiedziales KLASMSTWEM, a gdy na to
Dlaczego? Według mnie to prawda. Np. na seminaria Stickles'a, niektóre Hosody. Kłamstwami nazwał bym Twoje niezdarne wypowiedzi, ale mam nadzieję, że w dobrej wierze po prostu powtarzasz nieprawdę.
> Czasem ktos nosi. Tyle ze nie przy pasie, nie widoczna i nie jest to podstawa walki.
To JEST podstawa walki. Jeśli masz broń jest ona podstawą walki.
> Zlapac za nadgarstek???? Wez no sie puknij, najlepiej palka.
Nie, nie za nadgarstek. Ale np. w pół i wywrócić . Albo za ubranie, albo ramię... Ale dlaczego muszę Ci tłumaczyć rzeczy tak oczywiste?
> Pytac to musisz Ty teoretyku.
Owszem jestem teoretykiem. A poza tym praktykiem. Nawet jeśli masz podobnie jak ja praktykę to teorii brakuje Ci na pewno. A na to trener nie powinien sobie pozwalać.
> Zle Ci sie wydaje.
To ciekawe. Na treningach ćwiczycie w butach a na zawodach boso? To już w ogóle nielogiczne i sprzeczne z Twoją poprzednią argumentacją, która mówi, że tylko coś ćwiczone w ten sam sposób co stosowane może mieć sens. SPRZECZNOŚĆ. Co było do udowodnienia.
> dawniej ktore, wraz ze zbroia i paroma innymi elementami wymuszaly okreslone zachowania. Trening boso nijak sie tutaj nie ma.
Ma się. Nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia. Powalcz na śniegu, lodzie, żwirze, mokrym trawniku. Ja to robiłem i wiem czym różni się walka boso od walki w butach.
> O walce, czyli o czyms o czym pojecia nie masz.
Boruta. Twoja pycha jest chyba jeszcze większa od Twojej ignorancji. Irytuje mnie takie wciskanie ludziom bzdur na siłę byle tylko dobrze się sprzedać. Ale chyba nic na to nie poradzę bo ROZSĄDNE ARGUMENTY, które spokojnie próbowałem Ci przedstawić nie przebijają się przez Twoją niekompetencję.
> Sprawdz sobie kim sa moi uczniowie i jakie sukcesy odnosza nim zaczniesz szczekac.
Twoi uczniowie odnoszą sukcesy w walce realnej? Tzn. na ulicy? Zabili już kogoś? Możesz wskazać kroniki policyjne albo pokazać nagrania video na których jest to uwiecznione? Nie? To nic nie udowodniłeś.
> Przyjedz do Trojmiasta to sie przekonasz jak potrafia walczyc moi uczniowie.
Przyślij ich do mnie Boruta. Sam też przyjedź. Na początek powalczymy bronią. Potem zdecyduję czy jesteś na wystarczającym poziomie by spróbować walki wręcz. Gdybym chciał tracić czas na każdego amatora, który opowiada bajki nie znalazł bym czasu na trening.
> Bo sport JEST WALKA i PODSTAWA SKUTECZNOSCI, czego taki teoretyk ktory nigdy nie walczyl nie zrozumie.
SPORT NIE JEST WALKĄ. A tym samym nie jest podstawą skuteczności w walce. Chyba, że generalizujesz mówiąc, że każdy sport jest walką np. brydż. Wtedy jako metafora zmagań może być tak rozumiany.
Jak zwykle pozdrawiam wszystkich łącznie z Remi Thorem, gdyż sam się prosił (ponoć lubi być irytowany).
...
Napisał(a)
Może na początek odpowiesz na moje zaproszenie na salę? Było wcześniejsze. Wtedy owszem okaże się.
-------------------------
Nie odpowiem. Masz problem? Zapraszam.
Dlaczego? Według mnie to prawda. Np. na seminaria Stickles'a, niektóre Hosody. Kłamstwami nazwał bym Twoje niezdarne wypowiedzi, ale mam nadzieję, że w dobrej wierze po prostu powtarzasz nieprawdę.
-------------------------
Zostales przylapany na klamstwie i tyle. Najpierw pisales o Nishio i Chibie, gdy ci mapisalem ze klamiesz wymyslasz co innego. Jesli nie widzisz ze sie osmieszasz to juz twoj problem.
To JEST podstawa walki. Jeśli masz broń jest ona podstawą walki.
-------------------------
Przeczytaj jeszcze raz co napisalem. Moze zrozumiesz.
Nie, nie za nadgarstek. Ale np. w pół i wywrócić . Albo za ubranie, albo ramię... Ale dlaczego muszę Ci tłumaczyć rzeczy tak oczywiste?
-------------------------
W pol? W aikido? O czym ty bredzisz?
Owszem jestem teoretykiem. A poza tym praktykiem. Nawet jeśli masz podobnie jak ja praktykę to teorii brakuje Ci na pewno. A na to trener nie powinien sobie pozwalać.
---------------------------
Moja praktyke na pewno nie jesdt podobna do twojej. Jest prawsziwa. Nawet w aikido mam jej znacznie wiecej od ciebie. A zeby sobie sprawdzic moja wiedze teoretyczna wystarczy Budokan otworzyc.
To ciekawe. Na treningach ćwiczycie w butach a na zawodach boso? To już w ogóle nielogiczne i sprzeczne z Twoją poprzednią argumentacją, która mówi, że tylko coś ćwiczone w ten sam sposób co stosowane może mieć sens. SPRZECZNOŚĆ. Co było do udowodnienia.
-------------------------
Naucz sie czytac, mowilem o czyms zupelnie innym. A na zawodach to masz roznie, tyle ze to nie ma nic wspolnego.
Ma się. Nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia. Powalcz na śniegu, lodzie, żwirze, mokrym trawniku. Ja to robiłem i wiem czym różni się walka boso od walki w butach.
-------------------------
Walki to ty na oczy nie widziales. Filmy sie nie licza.
Boruta. Twoja pycha jest chyba jeszcze większa od Twojej ignorancji. Irytuje mnie takie wciskanie ludziom bzdur na siłę byle tylko dobrze się sprzedać. Ale chyba nic na to nie poradzę bo ROZSĄDNE ARGUMENTY, które spokojnie próbowałem Ci przedstawić nie przebijają się przez Twoją niekompetencję.
-------------------------
Juz ci pisalem ze nie kazdy jest tak pazerny na kase jak ty zeby zarabiac na tym co inni za darmo rabia.
Twoi uczniowie odnoszą sukcesy w walce realnej? Tzn. na ulicy? Zabili już kogoś? Możesz wskazać kroniki policyjne albo pokazać nagrania video na których jest to uwiecznione? Nie? To nic nie udowodniłeś.
-------------------------
Zalosny jestes.
Przyślij ich do mnie Boruta. Sam też przyjedź. Na początek powalczymy bronią. Potem zdecyduję czy jesteś na wystarczającym poziomie by spróbować walki wręcz. Gdybym chciał tracić czas na każdego amatora, który opowiada bajki nie znalazł bym czasu na trening.
-------------------------
Buachacha. A kim, nie wroc, czym ty jestes? Sam jestes bezczelnym amatorem. Chcesz walki bronia? Nie ma sprawy, kulka w leb i po krzyku. Czy moze chcesz lapac w zeby kule, albo uniki robic?
SPORT NIE JEST WALKĄ. A tym samym nie jest podstawą skuteczności w walce
-------------------------
To ze ty nie masz pojecia o walce to twoj problem.
Zmieniony przez - Boruta w dniu 2005-02-06 05:46:30
-------------------------
Nie odpowiem. Masz problem? Zapraszam.
Dlaczego? Według mnie to prawda. Np. na seminaria Stickles'a, niektóre Hosody. Kłamstwami nazwał bym Twoje niezdarne wypowiedzi, ale mam nadzieję, że w dobrej wierze po prostu powtarzasz nieprawdę.
-------------------------
Zostales przylapany na klamstwie i tyle. Najpierw pisales o Nishio i Chibie, gdy ci mapisalem ze klamiesz wymyslasz co innego. Jesli nie widzisz ze sie osmieszasz to juz twoj problem.
To JEST podstawa walki. Jeśli masz broń jest ona podstawą walki.
-------------------------
Przeczytaj jeszcze raz co napisalem. Moze zrozumiesz.
Nie, nie za nadgarstek. Ale np. w pół i wywrócić . Albo za ubranie, albo ramię... Ale dlaczego muszę Ci tłumaczyć rzeczy tak oczywiste?
-------------------------
W pol? W aikido? O czym ty bredzisz?
Owszem jestem teoretykiem. A poza tym praktykiem. Nawet jeśli masz podobnie jak ja praktykę to teorii brakuje Ci na pewno. A na to trener nie powinien sobie pozwalać.
---------------------------
Moja praktyke na pewno nie jesdt podobna do twojej. Jest prawsziwa. Nawet w aikido mam jej znacznie wiecej od ciebie. A zeby sobie sprawdzic moja wiedze teoretyczna wystarczy Budokan otworzyc.
To ciekawe. Na treningach ćwiczycie w butach a na zawodach boso? To już w ogóle nielogiczne i sprzeczne z Twoją poprzednią argumentacją, która mówi, że tylko coś ćwiczone w ten sam sposób co stosowane może mieć sens. SPRZECZNOŚĆ. Co było do udowodnienia.
-------------------------
Naucz sie czytac, mowilem o czyms zupelnie innym. A na zawodach to masz roznie, tyle ze to nie ma nic wspolnego.
Ma się. Nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia. Powalcz na śniegu, lodzie, żwirze, mokrym trawniku. Ja to robiłem i wiem czym różni się walka boso od walki w butach.
-------------------------
Walki to ty na oczy nie widziales. Filmy sie nie licza.
Boruta. Twoja pycha jest chyba jeszcze większa od Twojej ignorancji. Irytuje mnie takie wciskanie ludziom bzdur na siłę byle tylko dobrze się sprzedać. Ale chyba nic na to nie poradzę bo ROZSĄDNE ARGUMENTY, które spokojnie próbowałem Ci przedstawić nie przebijają się przez Twoją niekompetencję.
-------------------------
Juz ci pisalem ze nie kazdy jest tak pazerny na kase jak ty zeby zarabiac na tym co inni za darmo rabia.
Twoi uczniowie odnoszą sukcesy w walce realnej? Tzn. na ulicy? Zabili już kogoś? Możesz wskazać kroniki policyjne albo pokazać nagrania video na których jest to uwiecznione? Nie? To nic nie udowodniłeś.
-------------------------
Zalosny jestes.
Przyślij ich do mnie Boruta. Sam też przyjedź. Na początek powalczymy bronią. Potem zdecyduję czy jesteś na wystarczającym poziomie by spróbować walki wręcz. Gdybym chciał tracić czas na każdego amatora, który opowiada bajki nie znalazł bym czasu na trening.
-------------------------
Buachacha. A kim, nie wroc, czym ty jestes? Sam jestes bezczelnym amatorem. Chcesz walki bronia? Nie ma sprawy, kulka w leb i po krzyku. Czy moze chcesz lapac w zeby kule, albo uniki robic?
SPORT NIE JEST WALKĄ. A tym samym nie jest podstawą skuteczności w walce
-------------------------
To ze ty nie masz pojecia o walce to twoj problem.
Zmieniony przez - Boruta w dniu 2005-02-06 05:46:30
...
Napisał(a)
Boruta. Twój brak rozsądnych argumentów i bezczelne kłamstwa nie zmieniają niestety faktów. Amatorem i dyletantem byłeś, jesteś i prawdopodobnie pozostaniesz. Straciłem nadzieję na jakąkolwiek rozsądną dyskusję z Tobą. Niestety takich jak Ty chodzi trochę po świecie i próby tłumaczenia ludziom tego typu czegokolwiek chyba naprawdę nie mają sensu. Baw się dobrze w swojej piaskownicy.
...
Napisał(a)
To juz jest szyt chamstwa zeby po przylapaniu na klamstwie miec czelnosc zarzucac je temu kto przylapal.
...
Napisał(a)
I po co sie tak denerwować
Benedict - skąd ten dziwny pogląd, że walka sportowa nie przygotowuje do samoobrony? Walczyłeś kiedyś z judoką albo zapaśnikiem? Więcej niż raz
Bo mówisz jakbyś nie wiedział jak wyglądają inne style.
Benedict - skąd ten dziwny pogląd, że walka sportowa nie przygotowuje do samoobrony? Walczyłeś kiedyś z judoką albo zapaśnikiem? Więcej niż raz
Bo mówisz jakbyś nie wiedział jak wyglądają inne style.
...
Napisał(a)
emceha: jedna uwaga, do walki realnej najlepiej przyygotowują walki sportowe z jak najmniejsza ilościa reguł (się kłania vale tudo). Walki wg. reguł karate (jakiegokolwiek), TKD, judo czy zapasów wyrabiają pewne nawyki szkodliwe na ulicy.
Drogi Benedykcie: walka sportowa mimo wszystko o niebo lepiej przygotuje Cię do walki "realnej" niż bicie w powietrze czy pomiatanie na rożne sposoby bezwolnym uke. Sparing, sparing i jeszce raz sparing.
Drogi Benedykcie: walka sportowa mimo wszystko o niebo lepiej przygotuje Cię do walki "realnej" niż bicie w powietrze czy pomiatanie na rożne sposoby bezwolnym uke. Sparing, sparing i jeszce raz sparing.
...
Napisał(a)
Troche inaczej. Zapasy czy judo do takiej zwyklej ulicznej samoobrony przygotowuja bardzo dobrze. Natomiast te nawyki pojawiaja sie juz na poziomie konfrontacji z lepszym zawodnikiem. Obrazanie sie na brzuch zapasnika, czy zolw judoki sa niebezpieczne, ale nie tak latwo przecietnemu napastnikowinna ulicy do nich doprowadzic.
...
Napisał(a)
Aż dziwne że przy tekstach o "trenowaniu nie dla sportu a dla realnej walki" nikt nie wkleił tego linka
https://www.sfd.pl/temat107188/
https://www.sfd.pl/temat107188/
Polecane artykuły