Wegetarianin...

jestem wegetarianinem od długiego czasu.
nie jem mięsa i nie mogę jeść jajek:/..nie moja wina..
i mam takie pytanko...co mam jeść??:)
chodzi o to, żeby nie tyć, ale nabrać mięśni...
mam na brzuszku troszkę za dużo tłuszczu i przez to nie widać mięśni które się gdzieś tam pod nim podczas treningów kształtują...
nie chodzę na siłownię, ćwiczę regularnie w domu...nie chcę tłuszczu tylko mięśni..i teraz nie wiem jak się do tych zamiarów moich ma jedzenie:
-musli- ma dużo ww ale w sumie jest zdrowe i pożywne...
-mleka- ma sporo laktozy ale też białko...
-miodu- same ww praktycznie
-orzechów- dobre na wszystko ale dużo tłuszczu mają..:/
nie chcę przytyć ale nie chcę też być za chudy...stracić tylko z brzuszka, rezzta jest ok..i chcę mięśni...
pomóżcie..
a może do tego jakiś suplement??
białko, kreatynka czy HMB??

a co zlego w tluszcz (odnosnie orzechow)??

jako zrodlo bialka - jedz sery i warzywa straczkowe,
a wogule to zacznij od przeczytania postow podwieszonych
pozdro

"nie jem mięsa i nie mogę jeść jajek:/..nie moja wina.."
nie twoja wina to kogo moja? nie możesz jeść bo co? ktoś ci zabrania czy jak bo nie kumam?

chłopakowi trzeba zrobić kuracje z piersi kurczaka hrhr to mu wyjdą z głowy jakieś wegeternianizmy
jak wogóle można rezygnować z jedzenia mięsa?

zawsze może żyć na serkach
a co z rybami?

Po pierwsze to poczytaj posty podwieszone o widze ze nie bardzo u Ciebie z wiedzą. A potem uloz diete w oparciu o produkty ktore mozesz jesc. A odzywki białkowe i ww, serki, ryby?

mięso! więcej mięsa hrhr

Bigus co Ty taki nerwowy? A slyszales o uczuleniu albo nietoleracji pokarmowej? Chlopaku czasem trzeba sie zastanowic zanim sie zacznie na kogos najezdzac!

no trzeba sachem dobrze mowi

przepraszam w którym momencie na kogoś najechałem??
mówi że nie jego wina, więc się pytam kogo, czy ktoś mu zabrania itd.
zdanie jak wogóle mozna zrezygnować z mięsą jest pytaniem i też tam nie ma nic obraźliwrgo... a reszta to żarty co widać po minkach więc Sachem zluluj poślady i weź coś na serce, bo jednego już mamy z serduchem hrhr

po co pytasz czyja wina skoro obaj wiemy ze prawdopodobnie niczyja? a pytaniem czy Twoja sugerujesz wyraznie jakby to byla jego wina. ogolnie kiepskie zarty. a moje serce ma sie dobrze, dziekuje. posladki tez w porzadku

Big no przesadziles troszku...wiesz...nie kazdy musi znac specyficzna atmosfere spamerii:P a skoro tu nie spameria to prosze sie uspokoic i nie krzyczec:P

P.