Siłownia+worek+bieganie

"Dużo ważniejsza od trenigów z teorią jest praktyka na ulicy to ona daje pewnośc siebie"-->ch** że mu pewnośc siebie daje,pójdzie na sparing z dobrym bokserem to go wypunktuje bo lać to sie ****a większość umie,cepy ***ać to nie jest problem,a przeważnie tacy uliczni fajterzy to cepami jadą,mawaszki tak kopią że noga po opadnięciu ląduje zaraz koło 2


"Karateka nie ma żadnych szans z prawdziwym ulicznym wojownikiem. Poza tym kolo ten wazy 94 kg i jest wyżyłowany nie jakiś grubas od małolata musiał walczyć(dom dziecka) chodzi 4 razy w tygodniu na silke biega , chodzi na basen i wali w worek."--> noo to ****a zawodnik już jest widaćnawet na basen chodzi,siłownia,no popatrz coś takiego w dzisiejszych czasach jest niespotykane wsród zawodników,koleś normalnie rządzi.
Tysona pewnie też zgładzi?no bo tyson to też taki dupek przecież jest,Hosta pewnie też by roz******lił?
Przecież to wszystko pionki są,twój kumpel w marszu roz******li wszystko,przeciez trudną sytuacje miał


"I nie wydaje mi sie że jakies dupki po karate czy tam judo są wogle w stanie mu zagrozić"-->ch** że masz kumpla który sie tam pare razy lał na ulicy,opowiedz coś o sobie,pewnie wszystkich tych dupków też rozwalasz?


"A co do waszych postów to jak masz taki koment dawać to lepiej idź se ciosy przed lustrem poćwicz wcześniej widziane na filmiku w kompie"-->dzięki za rade,ćwicze codziennie
Ty tez poćwiczy lewy prosty,tylko pamiętaj o skręcie biodra bo pewnie cepami jedziesz

A tak wogóle to idź już z tąd,bo ******lisz farmazony,każdy ma jakiegoś kumpla który sie naparzać umie dobrze a ty tuprzychodzisz i ******lisz smuty bez kitu

alizmc - wczoraj bylem na silowni, dzisiaj pobiegalem na w-fie, w worek walilem w srode, a jutro jade na basen - dawaj mi tego kozaka to mu pokaze kto rzadzi tym panstwem

alizmc, po pierwsze to lol
Po drugie
A po trzecie to chyba ty jesteś tym kozakiem którego opisujesz i chcesz sie upewnić że jestes taki za***isty...

"Takie karate to machanie nogami ale co z praktykami jak te walki wyglądają przecież to jest smieszne"
Chyba jeszcze nie widziałeś prawdziwego karateki. Chyba że mówisz o tsunami () to się zgodze...

"I nie wydaje mi sie że jakies dupki po karate czy tam judo są wogle w stanie mu zagrozić"
Może ci sie wydawać...

https://www.sfd.pl/temat182441/ 

Pewnie nawet paru styli karate nie umiesz wymienić ale*****,najlepiej to by ci tu Olo lub Kosa przemówili do rozsądku,może sie zjawią i będą mieć taką samą beke jak wszyscy

2 sprawa ściągnij sobie walki Andy Huga i ****a mać sprawdz czy był pionkiem,karate trenował i ten twój koleś może pomarzyć tylko o tym by wymiatać tak jak on

buehe kozik łap soga hehehehe nieźle nieźle

zapewniam cie ze gdyby taki karczek wyskoczyl do kolesia trenującego vale tudo albo inny sport WALKI karczek by ostro dostal... Nie wiesz stary o czym mowisz. Liczy sie dystans a ludzie cwiczacy sporty walki nie ustepują w przygotowaniu fizycznym narąbanym sterydami karkom...

hehe bob sapp dostawal w******l od kolesi wazacych 60 kilo mniej od niego ale umiejacych walczyc... i bynajmniej nie tylko w k-1 ale w pride gdzie mozna walcvzyc tez na ziemi...a plakal jak dziewczynka...

zapomniales dodac ze sauna tez pomaga..

dobra koncze post bo ide na trening walki w basenie a potem sobie pobiegam po kolana w sniegu... szykuje sie przeziebienie...ale cóż, trening czyni mistrza... jak wroce z baseny to wam wszystkim na***ie:D:D:D:D

ale doswiadczenie na ulicy tez jest wazne.ja sie dalem zaskoczyc jak sie pierwszy raz(i poki co jedyny-nie liczac pozniejszego tubowania w rekawicach i sparingow w klubie) powaznie bilem.teraz juz wiem i radze innym-nie starajcie sie nikogo punktowac na ulicy-tam trza napieprzac ile wlezie i nie cofac sie.
ale i tak uwazam ze dobry bokser wygra z cepem z silowni

Zmieniony przez - pawelek770 w dniu 2005-01-28 22:30:33

Ja nie mówie o mistrzach jak Tayson czy bruse lee chodzi mi takich zwyklych normalnych kolesi co pochodzą na to karate nawet i te 2-3 w rzeczywistości na ulicy sie nie sprawdzają są to poprostu cioty które dostaną 1 placka i pada taka jest prawda ...