Czy to juz choroba?

W jednym z tematow,razem z esco poruszylismy temat podporzadkowania zycia treningowi i konsekwencji tej decyzji.Czy jest normalne,ze tu bede cytowal:<<ESCO>>jezeli o mnie chodzi to od dwoch miesiecy nie mam czasu z nikim sie spotkac, wyjsc na impreze czy cos bardziej intymnego, o posiadaniu dziewczyny niestety przy czyms takim nie moze byc mowy i to jedyna rzecz ktorej zaluje, moze poza tym, ze rzadziej czytam ksiazki
uczelnia, trening, kosz czy gadka z kumplami przez chwile i to wszystko
nie lubie ludzi, spotkan, papierosow i to mi calkowicie odpowiada, moglbym trenowac 3 razy dziennie
<<ja>>Ja jestem na dziennych,mam sztuke,pracuje i 4 razy w tygodniu trening wlasny+teraz dochodzi 1 raz bjj,a oprocz tego prowadze zajecia(na szczescie z kumplem na spolke).Nie mam czasu nigdzie wyjsc,dobrze sie zmelanzowac,poobijac sie troche z kumplami.Acha,sztuka narazie jest cierpliwa, ale...

Mamy podobna sytuacje esco,ale tak ja ty nie zostawie tego nigdy,choc juz niektorzy mowia ze jestem ******lniety i sie marnuje.Oni nie wiedza...

<<esco>>wszyscy maja mnie za ******lnietego i w kolko slysze, jak to sie skonczy
oni nie rozumieja jak to jest, kiedy rano budzisz sie i czujesz, ze wreszcie wiesz dlaczego biles tak krotko prawy prosty, albo ze rozumiesz jak powinienes zejsc po ciosie, zeby poczuc lewy hak ;>
nie wiedza jak to jest, kiedy siedzisz przez dwie godziny na wykladzie i robisz balans cialem piszac w zeszycie
albo jak zapomnisz sie i patrzysz na jakas dziewczyne przez pryzmat barkow i zasiegu ramion

<<ja>>A masz taka akcje,ze jak widzisz jakis typow to rozmyslasz jak szybko i bolesnie bys ich przejechal? A reakcja na duze lustro? Tiki nerwowe? A jaki jest temat rozmow z ludzmi,znajomymi?

Jakie jest wasze zdanie na ten temat,czy tez tak macie?
I pomyslcie jak nazwiemy ta rzadka chorobe.

Pozdrawiam wszystkich chorych...

Ja kiedys mialem sen , ktory mnie przerazil ..... spie niewiem co mi sie sni inagle budze sie z bulem oka - kurde nie wiem czemu wepchnlem sobie palec w oko !
Najsmieszniejsze bylo to , ze potem balem sie zasnac ;) i raczki ladnie pod koldre skrylem by znowu nie zawedrowaly to oka ;)

Thor_N

nie wiem jak ja nazwiecie, ale ja nie chce lekarstwa
nie mam nic przeciwko temu, zeby dalej postepowala

u mnie jest dokladnie tak samo- jestem w domu/szkole/gdziekolwiek stoje/ide... patrze na swiat przez pryzmat SW, jestem poza domem- analizuje otoczenie-[tu lezy kamien a tu smietnik, tam jest dziura a tu jest slisko...]
stojac przy scianie... przewaznie w nia jakos udezam itd itp...
i tak sie dzieje od pierwszego treningu!

kiedys gdzies sobie szedlem i strasznie sie zamyslilem, myslalem wlasnie o walce i nagle budzi mnie jakis dziwny dzwiek- okazalo sie ze poszedlem na peron i wszedlem do kolejki- czyli poszedlem zupelnie w innym kierunku niz mialem : )

pozdraiwam

hehe, ja też jestem chory
Ostatnio coraz częściej siedząc na wykładach, ćwiczeniach itp. przyłapuję się na tym że zamiast skoncentrować się na treści, myślę jakby najszybciej załatwić prowadzącego, założyć mu duszenie czy balache...

Gumi$

Nie, to nie jest choroba. To jest normalna reakcja zdrowego organizmu.


Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.

He he mam podobnie pomimo, ze nie trenuje tak duzo razy w tygodniu jak wy ;)
Ale lapie sie na tym , ze w towarzystwie zanudzam ludzi opowiesciami z treningow itd .... ja sie przy tym dobrze bawie moge o tym mowic godzinami a potem w domu dziewczyna mnie uswiadamia , ze jestem dla nich pewnie nudyny i monotematyczny ;) eh ... zaiste piekna to choroba

Thor_N

hehehe...identico :)....mam to samo :)....ale to jest straszne...faktycznie kiedys bede mial przez to powazne problemy :)

...One shall stand...One shall fall...

heh jestem chory ;) pomimo ze trenuje dopiero 8miechow
lape sie na tym za kazdym razem. Bezsensowne trucie znajomym jak to jest na treningach

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"

Ja tylko jak mijam lustro w domu to robie zawsze 5cio sekundowa walke z cieniem.Czesto walcze w myslach i sparuje sobie z psem w parterze(pies jest duzo lzejszy ale ma niesamowite wyczucie rownowagi i wie jak wykorzystac przestrzen).Czasami kolege atakuje w szkole.Rzucam sie na brata od czasu do czasu ale on tez trenuje.

Marek
"Be like water"

ja jak podchodze do kogos w szkole zeby np spytac ktora jest godzina to ten czesto od razu sie zaslania : )

Chyba nie jestem osamotniony :)
I zgadzam sie z Esco, nie chce lekarstwa heheh :)