Lee Priest uważa, że otyłość to nie choroba

Problem otyłości w Ameryce, jak i na całym świecie istnieje już od dłuższego czasu i stale się pogłębia. Weteran kulturystyki Lee Priest wypowiedział się ostatnio na ten temat. Już w młodym wieku zasłynął ze swojej niesamowitej budowy ciała, która doprowadziła do ​​​​sukcesów w kulturystyce. Od dawna nie startuje w zawodach, ale kontynuuje treningi i utrzymuje świetną formę. W szczytowym okresie Priest przyznał, że nie stosował diety na 100%, ale każdego dnia trenował na wysokim poziomie. Dzięki temu osiągnął swoje cele. Uważa, że ​​gdyby przestał ćwiczyć, stałby się otyły. 

„Jeśli przestaniesz trenować i nie będziesz wykonywać żadnych ćwiczeń nawet cardio, a będziesz nadal jadł tak, jak jesz, to przybieranie na wadze nie zakończy się, ponieważ nie spalasz tego, co jesz, więc po prostu będziesz coraz grubszy”.

Priest dalej poruszył temat otyłości. Nie uważa, że ​​należy ją klasyfikować jako chorobę lub niepełnosprawność.

„Jak to jest chorobą? Wkładanie jedzenia do pie****nych ust nie jest chorobą. Przestań to robić. Przypuszczam, że odsetek osób, które mają problemy z tarczycą, mogą przyjmować pewne leki, które powodują obrzęki, ale tak naprawdę powiedziałbym, że 95% to po prostu leniwe c****, które nie ćwiczą ani nie zmieniają diety”.

Lee Priest powiedział też, że genetyka ma w tym swój udział, ale on wierzy, że to także chęć zmiany. Twierdzi, że bez treningu siłowego i cardio nie byłoby trudno przybrać na wadze i stało się to normą.

“Myślę, że po pewnym czasie jest ci to obojętne. To, co wydaje się bzdurą, po pewnym czasie staje się normalne, a kiedy naprawdę przytyjesz, masz to w du**e, już mnie to nie obchodzi. Zawsze trenowałem, ale jadłem gó**o, ale nie mam zamiaru być otyły. Gdybym był, to przez to, że przestałbym trenować”.

Lee Priest bardzo często wypowiada się na wiele tematów związanych z fitnessem i kulturystyką i jest ważnym głosem w branży. Czy w kwestii otyłości ma rację?

https://youtu.be/JiXmEOTY3us

Alldeynn

Warto przeczytać

Komentarze (4)
ojan

Oczywiście, że ma rację!

lordknaga

moze i lenistwo to jest choroba, nie mam pojecia ale zawsze na necie czyta sie ze kazda ta gruba osoba(w szczegolnosci kobiety) maja ta sama chorobe i nie moga schudnac, jest taka choroba czy cos? nawet jak sa problemy z tarczyca to jak ktos jest na deficycie kalorycznym to bedzie utrzymywal wage np. 100kg albo i rosnal? ja nie slyszalem jeszcze takich rzeczy ani nie znam nikogo takiego... modelki plus size a pozniej wszystkie te kabarety online, ze chca zeby im instalowac 'wieksze' miejsca w samolotach bo siadzie kolo zwyklego kowalskiego i 'wylewa' sie na jego siedzenie.

F1.08

Tytul troche mylacy. Myslalem ze on kwestionuje problem otylosci, a on raczej krytykuje uzywanie argumentu "choroby" jako wymowki do lenistwa.

czarus11a

Ma absolutna racje. Wyłączając odsetek osob ktore, rzeczywiście sa chore to wiekszosc to lenie i łakomczuchy. U nas we wsi najgrubsza baba założyła pierścień (czy jak to tam zwal) na żołądek a potem dalej żarła i ten pas jej po prostu pier..lnal. Kolegi córka zamiast zgubić 10 kg, wolała tyle wlasnie przytyć by kwalifikować sie do operacji na założenie tegoż wlasnie pierścienia. Nikt mi nie powie, ze to nie jest lenistwo!