WIELKA ŚCIEMA Z GLUKOZAMINA

nawet jeśli to tylko efekt placebo (w co wątpię, choć nie należy po niej spodziewać się wybitnej skuteczności) to i tak warto stosować.

ja biorę zawsze w okresie wiosennym (więcej jeżdzę na rowerze wtedy) i przez 3-4 tyg w razie potrzeby.

Ale wypowiedzcie się na temat obciążenia nerek, wątroby czy czegokolwiek.
Bo ja zauwarzyłem, że w czasie cyklu glukozaminy, mam sine wory pod oczami, wali mi z gęby, mam niskie ciśnienie itd.

Nie wiem czy to przez to ale, może dlatego ze jestem młody?
Przypomne ze mam 15 lat...


A co do samej glukozaminy i tego artykułu to uwarzam, że preparat mi pomaga. Przynajmniej Glucosamine Olimpa, bo po Arthryl przepisany przez lekarza na który wydałęm majątek nic nie pomógł.
Tekst według mnie, za mało koncentruje się na wytłumaczeniu czemu glukozamina nei pomaga, jest o tym tylko wzmianka. Stara się natomiast podejść od strony przemysłu, produkcji i działania firm.
Mało przekonywujący...

Pozdro

Tylko wzmianki ale jakie istotne (Glukozamina nie działa tak wynika z badań)i to jest prawda można wiecej o tym poczytac szukajac w pismiennictwie lub zapytac, dobrego powtarzam dobrego ortopedy mi kazdy taki powiedział że, nie działa i szkoda czasu.Powiedzieli tak bo opieraja sie na badaniach naukowych ktore tak mowia.Inna kwestia że, Chociaż może działać glukozamina nie powinna bo nie wiadomo jak to jednak wielu osobom pomaga i ja tez jakby lepiej sie juz czuje własnie po tej Olimpu ale czy to jest kwestiam jej, zy może organizm sam sie regeneruje a może należy szukać rozwiązania zupełnie gdzie indziej skoro glukozaminy po podaniu nie ma w osoczu krwi to może jest ona tylko starterem do produkcji innej substancji, która nam pomaga a sama jest trawiona przez nasz organizm?Tego jeszcze nie wiem ale popstaram sie dowiedzieć.Dziekuije wszystkim za Sogi motywuja mnie one do dalszego szukania rozwiazania tej sprawy.Jak cos bede wiedzial to odrazu tutaj dorzuce

Może masz rację, może wreszcie dorastam i przestaje rosnąć(to jest powodem bólu w stawach), ale jeżeli nie. Jeżli to przez glukozamine mam chwilę ulgi to wydaje mi się że nie powinienem przestawać jej brać

A no i ode mnie też łap SoGa

JA BRALEM KILKA CYKLI PO DWA TRZY MIESIACE I MYSLALEM ZE POMOGLA AL ETERAZ WIEM ZE NIE BO JUZ DLUGO NIE TRENUJE A BARAK WYSIADA I DALI MI BLOKADE.
MYSLE ZE HORMON WZROSTU BY NAPWNO POMOGL NA CHRZASTKI ALE PEWNIE ZASZKODZXIL BY BARDZOIEJ NA WSZYSTKO INNE.

Glukozamina dziala - jednak badania na ten temat są różnorakie - pamiętaj że najważniejszą sprawą jest to jak działa a nie to co pisze na reklamach - ale to jak widze odróżniasz (no offense oczywiście)
I najważniejsze: odróżnijmy leczenie od zapobiegania - bo to najwazniejsze.

bzdura bzdura szczypiorr napisal Nie dopuszczono glukozaminy do stosowania w USA, Anglii, Francji,
Skandynawii, Szwecji i wielu innych krajach -bzdura bzdura
dwa dni temu kupilem w dallas Tx a to jest w USA niewiem jak w inych krajach
a tak wogole to skad masz te wiadomosci z jakich zrodel sam bym poczytal

http://www.mp.pl/artykuly/?aid=16357

to sobie przejrzyjcie. warto. bo tu już tak mnie pan szczypior postraszył, że mi się odechciewa

hej

Według mnie to jest tak. Sam mialem sporo kontuzji i w sumie to one same przechodziły /kostki, kolana, biodra/, był to czas kiedy się nimi nie przejmowałem. Potem zacząłem właśnie stosować różne farmakologie, żele, ba masaże etc. Kontuzje też przechodziły więc byłem święcie przekonany, że przechodziły właśnie dzięki tym pastylkom, żelom etc. I byłbym każdego posiekał na kawałki, kto mówił inaczej no bo przecież mnie pomagało.
Dziś widzę, że te kontuzje same przechodziły tak jak poprzednio /gdy nic nie stosowałem/ i gdybym tej farmakologii nie stosował też by przeszło.
Aż przyszła kontuzja która /co ciekawe nieduża ale jakaś uciążliwa i nie ustępująca mimo tych farmacji, lodów, masaży, żeli, okładów, bandaży etc. etc./
Wizyta u ortopedy, RTG i po zawodach. Zrobiłem już 4-ry seanse z glukozaminą, dostalem bardzo kosztowną serie zastrzyków bezpośrednio do stawów, kontrola rtg po 10-ciu miesiącach i.....zadnej poprawy. Dożywotnia dyskwalifikacja. Ortopeda każe mi się cieszyć, że stopień pogarszania jest powolny.
No i dlaczego ta glukozamina mnie i setkom innym nie pomaga???
Kochani co ja bym dał aby pomogła, przecież mógłbym wrócić do sportu!
Dotyczy to też bardzo młodych ludzi. Po prostu organizm nie wiadomo dlaczego zwalnia lub zaprzestaje produkcji tej chrząstki etc. i na obecnym etapie medycyny nie ma ratunku.
Potrafi dopaść 20-to latka a 70-cio latek zdrów.
Zasięgałem innych konsultacji, odpowiedz jest jedna, tego się nie da wyleczyć. Mówienie tutaj o glukozaminie jest niepoważne. Nie ma jeszcze przeszczepów a to byłby jedyny ratunek, ale jeszcze tego nie potrafią robić. Patrzcie serce przeszczepią a chrząstki nie.
Oby to nikogo nie dopadło. Pozdr

Robią rekonstrukcje stawu

Tym jedynie Cię pociesze (o ironio).

Ale masz rację z glukozaminą - tyle tylko że jest odpowiednia dla ludzi którzy chcą zapobiec kontuzji bardziej niz ją leczyc - i tyle w temacie ode mnie.