Postanowiłem założyć ten temat, po wielu dniach zastanowienia. Otóż jakiś tydzień temu byłem z mamą w sklepie i przymierzałem taki kremowy sweterek bo szykuje sie pare uroczystości. Kiedy wyszedłem z przymierzalni, od razu mama do mnie wyskoczyła: "nie garb sie drągu"ale mniejsza z tym. Zauważyła mnie również sprzedawczyni. Powiedziała coś, co dla kazdego kto ćwiczy jest wielkim natchnieniem i motorem napędowym do ciągłych ćwiczeń, a mianowicie: "o, widze z syn ćwiczy"(powiedziala to do mamy). Musze tu dodać, ze nie jestem jakis duży ale jakieś efekty ćwiczeń juz są. Innym razem jakiś nauczyciel, kiedy odpowiadałem zapytał się czy nie biore sterydów bo kiedyś byłem taki szczupły a teraz jakoś zmężniałem...
Mieliście kiedyś takie sytuacje? Ja sądze że jest to bardzo wazne, jesli ktos doceni Twoją pracę, dodaje mnóstwo motywacji i chęci do dalszej pracy.
Nie wiem co mnie skłoniło do takich rozmyśleń, po prostu niedawno zauważyłem takie coś ichiałem sie tym z Wami podzielić.
Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam do wypowiedzi.