ale chodzi mi o to ze wyksztalcil sie pewien stereotyp ze jak ktos slyszy o shotokan, to odrazu mysli ze beznadzieja.. a jest tak jak mowisz wszystko zalezy od trenera i nie mozna z gory przesądzac co jest lepsze a co gorsze.. ( nieuwzgledniajac oczywiscie bjj bo tu jest sprawa jasna )
"trzeba wiedziec kiedy zejsc ze sceny niepokonanym"