progresja vs stały ciężar

hehe , dzięki

ważne żeby to komuś się przydało i przynajmniej zapobiegło blędom prowadzacym do nieszczęść i kontuzji

służe pomocą

narqua

Dzięki theREDevil ale jeszcze takie coś "no to proste , najpierw zakładasz na sztangę taki ciężar którym jesteś w stanie wykonać 6 powtórzeń ,i te 6 powtórzeń robisz [ zważając na to że wykonywał będziesz jakieś 3-4 serie po 6 powtórzeń to obciązenie to nie będzie obciążeniem maksymalnym dla 6 powtórzeń , tylko o jakieś 5-10 kg mniejsze "
theREDevil jeżeli dobrze zrozumiałem to mam w każdej serii zostawić sobie kilka ruchów w zapasie ?? bo napisałeś że ma to byc cieżar o 5-10 kg mniejszy czy mięśnie bedą po tym zmęczone

tzn. te 5-10 kg to tak na oko , chodzi poprostu żebyś wybrał taki ciężar który nie wyczerpie cię maksymalnie w pierwszej serii , tylko taki na ok 1-2 powtórzenia mniej niż takie z którym maksymalnie możesz zrobić 6 powtórzeń , z kazdą następną serią zmeczenie się skumuluje i napewno ostatnia , choć będzie z tym samym ciężarem to napewno będzie ciężka ale nawet jak taka nie będzie to nie musisz się martwić - żeby dobrze pobudzić mięśnie wcale nie trzeba ich skrajnie wyczerpywać na każdym treningu
aby dać mięśniom powód do wzrostu wystarczy systematycznie dodawać , małymi kroczkami , albo obciążenia albo powtórzeń , wystarczy 1 kg lub 1 powtórzenie więcej niż w poprzednim trening i wystarczy to jako postęp i progresja , aby wystąpił wzrost wcale nie jest potrzebne skrajne wyczerpanie czy załamanie mięśniowe
wystarczy że zachowasz co treningowyc postęp , na kazdym netępnym treningu staraj się zrobić o 1 powtórzenie więcej w serii , gdy dojdziesz w każdej do 8 powtórzeń , to dodajesz obciążenia - tu progresja obciążenia , i znów co trening staraj się o dodatkowe powtórzenie -- to w zupełności wystarczy za wyznacznik postępu
jeśli zachowasz taką progresję co opisałem to możesz być pewny - nawet bez zakwasów czy bólu po treningu - że mięśnie dostały to czego im trzeba

mam nadzieje że to odpowiada na twoje pytanie

jeśli nie to zadawaj następne , na nie też odpowiem

narqua

dzieki theRedevil szkoda że nie podałes swojego gg chociaż z drugiej strony to chyba by Cie wszyscy zasypywali wiadomościami a to prawda że na nogi lepiej jest cwiczyć tzw półprzysiady ? podobno mniej obciążają kolana ? na nogi też robić po 6-8 powtórzeń ? mam jeszcze dylemat co z prostownikami grzbietu czy te tzw dziendobry nie robić z np 12 powtórzeniami ? ( czy dziendobry obciąża kręgosłup? )

RED dobrze mówi

hehe , co do gg to raczej samotnikiej jestem i lubie rozmawiac wtedy kiedy ja tego chcę

co do dalszych pytań , to tak :
- półprzysiady zdecydowanie odradzam , niedość że każdy połowiczny ruch może powodować upośledzenie rozwoju mięsnia [ wielu twierdzi że powoduje przykurcz - skróczenie mięsni ] to jest to tak naprawde jedno z najbardziej zabójczych dla stawów kolanowych , półprzysiady o wiele bardziej obciążają stawy bo z ciężarem na barkach zatrzymujesz ruch w połowie wywierając w ten sposób najwiekszy nacisk/napięcie na stawy i ścięgna , każde ćwiczenie powinno się wykonywac w pełnym zakresie ruchu
- co do powtórzeń to jest tak , mięśnie składają się z trzech rodzajów włókien , każde z nich reaguje na inne obciążenie [ ilość , wielkość obciążenia ] czerwone wolnokurczliwe na obciążenie z którym jesteś w stanie wykonac ok 20-25 powtórzeń , białe wolnokurczliwe na takie z którym jesteś maksymalnie zrobić 12-15 powtórzeń , a białe szybkokurczliwe [ te o najwiekszym potencjale wzrostowym ] reagują najbadziej na obciążenie z którym jesteś w stanie zrobić ok 6-8 powtórzeń
i tak naprawdę żeby uzyskać pełny wzrost należałoby wykonać na daną grupę po 1 ćwiczeniu z kazdego z zakresów powtórzeń , czyli na duża grupę tak :
- wyciskanie sztangi 3 serie 6-8
- wyciskanie sztangielek na skosie 3 serie 12-15
- rozpietki 3 serie 20-25
a na małe grupy w taki sposób, np biceps :
- uginanie sztangi stojąc
pierwsza seria 6-8
druga seria 12-15
trzecia seria 20-25

w taki sposób w pełni rozwiniesz , wszystkie włókna
w taki sposób możesz ułożyć plan i na nogi
- jeśli chodzi o ten dzieńdobry to szczerze mówiąc to nigdy ich nie robiłem ale kumple chwalą je tylko przy małych obciążeniach , przy wiekszych jest za bardzo kontuzjogenne , a mówimy tu o kręgosłupie a z tym nie ma co igrać , ja zawsze lubiłem stare dobre martwe ciągi
mógłbym taki plan na grzbiet zasugerować :
- podciaganie na drążku do klatki w szerokim chwycie 3-4 serie 6-8
- martwy ciąg 3-4 serie 12-15
- przyciąganie drążka wyciągu dolnego siedząc do klatki 3 serie 20-25

ale to tylko sugestia , ale ja o wiele bardziej na prostowniki radziłbym martwy

jak cos jeszcze to pytaj

narqua

Zostaję Twoim stałym czytelnikiem .SOG

hehe, a proszę cię bardzo
jak masz jakieś pytania , a ja będę umiał na nie odpowiedzieć , to wal śmiało napewno odpowiem

narqua

theREDevil a można ćwiczyć (np. biceps właśnie)tak:
20-25 powtóżeń - 1 gupa włókien
12-15 powtózeń -2 grupa włokien
6-8 trzecia
czyli w odwrotnej kolejności
Czy to będzie jakaś różnica?Mi osobiście tak by było wygodniej.

theRed ale czy dla mnie osobiscie nie byłoby lepiej robić np na klate i biceps wszystkie ćwiczenia w zakresie 6-8 powtórzeń mam przecież szybkokurcliwych najwiecej a co do drążka to robiłem dotychczas serie 8 8 8 i w ostatniej zroiłem najwiecej 6 a jak mam robić po 6 w każdej serii to moze powinienem robić tak wolno żeby wyczerpać je w 6 powtórzeniach