Panowie, a o czym byście chcieli przeczytać w tym piśmie - o glebie księżycowej?... Przecież ani
suplementy, ani zawodnicy, ani zawody nie spadają z księżyca. Każdy suplent ktoś produkuje, a zawody i zawodników sponsoruje. Jeżeli ktoś z Was ma tyle kasy, aby wydawać niezależne pismo i dokładać do niego, to przecież mamy wolny rynek... Ale nawet, gdyby trafił się taki filantrop, to o czym by pisał?...
Jeżeli w moich artykułach nie ma rzetelnej wiedzy, a jedynie treści rekalamowe, to sory! Jeżeli piszę o kreatrynie, czy innej substancji, to nie reklamuję li tylko Olimpa, ale daję też Wam podstawy wiedzy o niej.
A co do krealkalynu... Odpowiem najprościej: gdyby był to na prawdę wartościowy suplement, to znane firmy dawno miałyby go w swoajej ofercie, tak jak mają inne, wartościowe suplementy.