> Dla mnie dowodem na to czym dziś jest dziennikarstwo jest artykuł
> sponsorowany. Nic dodać, nic ująć.
Bez urazy Kiciuś, ale prasa POWSTAŁA właśnie dzięki artykułom sponsorowanym. To nie upadek, to coś tak normalnego, że aż strach.
> Ze źródeł nieoficjalnych wiem, że Amerykanie i tak naszych
> traktuja z przymróżeniem oka, nie tylko na polu dyplomatycznym.
Trudno prowadzić działania wojenne z takim garbem politycznym. Nawet, gdyby ktoś na miejscu chciał, to i tak nie może. To nie chodzi o traktowanie żołnierzy z przymrużeniem oka ze względu na ich umiejętności czy coś podobnego, ale raczej na ograniczenia możliwości działania. Inna rzecz, że to jednocześnie dobrze i źle.
> To i po co ponosić koszty.
To jest raczej inwestycja polska. Są oczywiście koszty, są i zyski. Tylko nieco inne niż zdają się to sugerować histeryczne media i dosyć prymitywny i błędny odbiór społeczny ("to skoro my tam jesteśmy to wizy i kontrakty w zamian"). Innymi słowy, polecam śledzić kwoty na FMF ;)
War is a game played with a smile: if you can`t smile, grin.
If you can`t grin, keep out of the way until you can. [Winston Churchill]