moje ulubione zdjecia

Z regoly jestem niepoprawnym optymista,zatem tym panom ze zdjecia daje jakies, 1,2,3 dni zycia?

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

Na zdjęciach muhamad ali ma jakiś zdeformowany prawy bark czy tak jakoś mu na zdjęciach tylko wyszło?

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

ali jest symbolem pieknie zbudowanego mezczyzny
na zdjeciu tak wyszlo

aha to fajnie :)

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

Esco on podobno gardy nie trzymał czy jak ?

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

no nie za bardzo
przy takim talencie, umiejetnosciach i psychice nie bylo takiej potrzeby
pamietajmy jednak, ze byly to czasy poczatku dopingu w sporcie i jego przeciwnicy wazyli 85-95 kg, joe frazier ktory wyrywal swoim ciosem drzewa tez nie nalezal do kolosow
era skonczyla sie wraz z nadejsciem foremana
norton i frazier zostali osmieszeni i pobici w pierwszej rundzie, ali do dzisiaj nikt nie wie jak, ale zniszczyl go psychicznie i wygral
od tamtego czasu takie dysproporcje genetyczne sa niemozliwe i jezeli ktos nie ma warunkow foremana, to lyka na potege
tyson, holyfield czy lewis sa dobrymi przykladami :>

A jak myślisz jakby ali był dzisiaj w pełni sił (jakby go w czasie cofnąć) to by każdego boxera rozwalił?

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

postawilbym na niego kazde pieniadze
sterydy to nie byla zadna przeszkoda i z takim talentem zniszczylby lewisa czy tysona tak samo jak kazdego kto stanal na jego drodze
to nie jest moje zdanie, ze ekipa frazier, foreman, norton razem z alim nie miala sobie rownych i nigdy sie nie powtorzy
inna technika, ale talent i warunki mieli nieosiagalne
lewis dal sobie 30% szans z alim i mysle, ze i tak sporo przesadzil
dla mnie ali w ringu byl bogiem i powtorze jeszcze raz
nie wyobrazam sobie jak czlowiek tak zdrowo wytrenowany pod katem techniki i szybkosci poradzil sobie z morderca
mysle, ze gdyby foreman nie trafil na alego, tytul mogl smialo zachowac do dzisiaj
george ilekroc go ogladam budzi u mnie przerazenie
niewazne kim bym byl, nigdy nie zaryzykowalbym wyjscia do ringu z kims kto potrafil pobic nortona czy fraziera, bo boksem na pewno tego nie mozna nazwac
frazier wygral olimpiade zadajac jeden cios, norton potrafil w tym okresie znalezc sposob na kazdego i na dodatek zupelnie nie 'lezal' alemu

nigdy nie powiem, ze ali byl przereklamowany
wszystko co o nim powiedziano jest i tak niewystarczajace

pojdzcie na film o alim do kina
nie jest zbyt ciekawy, frazier wyglada jak na******lona koksem malpa i jest kupe przydlugich scen
akcja zaczyna sie pod koniec filmu, kiedy ali zaplanowal sobie odpoczynek ogladajac transmisje z kingston
niestety nie zdazyl sie nawet dobrze polozyc... :>
od tego momentu mozna poczuc co sie dzialo przed walka w kinszasie :>

dla mnie jest idolem

poznajecie ?

andrzej