Pytanie do Gorala

Kurde, to jest taka różnica w tych przysiadach ze sztangą i heck-maszyną?
Bo jak skończyłam na niej robić i rzuciłam się na suwnicę i prostowanie nóg, to aż mi uda zadrżały po pierwszej serii a dzisiaj jak chodzę po schodach, to czuję, że mam mięśnie...

Zmieniony przez - holman w dniu 2004-07-07 12:04:34

Przysiady sa zdecydowanie bardziej anabolicznym cwiczeniem powoduja najwiekszy wyrzut hormonow, dzieki czemu zaliczane jest do jednych z najlepszych cwiczen, ktore rozwija praktycznie cale twoje cialo

Przysiady na maszynie juz tak dobrze nie dzialaja - poniewaz czesc pracy [np. utrzymywanie rownowagi] wykonuje za ciebie maszyna - poniewaz narzuca tor po jakim masz sie poruszac.

Pamietaj by zawsze w pierwszej kolejnosci klasc nacisk na ciwczenia zlozone z urzyciem wolnych ciezarow[najlepiej rozwiaja sile i mase miesni], a dopiero pozniej te wykonywane na maszynach i izolowane[sa tak jakby upelnieniem cwiczen podstawowych i pozwalaja skupic sie na wybranej grubie miesniowej - najlepsze na rzezbe].
Prawidolowo ulozony trening powinien skladac sie z wszystkich rodzajow cwiczen

http://www.kulturystyka.pl/atlas/nogi.htm#4 - przysiady na hack maszynie
http://www.kulturystyka.pl/atlas/nogi.htm#1 - przysiady

Zmieniony przez - anar w dniu 2004-07-07 12:12:11

No tak, równowaga to jest to słowo, którego użyto wczoraj kilka razy...
Być może fakt, iz moja siłownia, to męska siłownia zaważył na stwierdzeniu, że jako kobieta nie poradzę sobie z tymi przysiadami
W każdym razie póki co nie będę się chyba na nie rzucała. Może za dwa miesiące spróbuję.
W temacie ciężarków - kilka miesięcy upłynęło już od czasu, kiedy raczyłam zauważyć, że siłownia ma jeszcze jedną ścianę, pod którą leżą rożne takie, których wypadałoby używać o pierwszym razie, który spowodował rozjechanie mi się ramiona pod ciężarem sztangielek także dawno zapomniałam.
Jako żywo - staram się jak mogę hehehe

przysiady na hack maszynie nie sa zle i rownie dobrze mozesz je wykonywac zamiast przysiadow - szczegolnie jak piszez, ze masz klopoty z odpowiednia technika [choc w twoim przypaku jezeli nie mozesz wykonywac przysiadow to najlepszym rozwiazaniem beda wykroki - chyba, ze taz masz z nimi problemy to rowniez sobie odposc ]

Wiesz Anar, sprawa wygląda tak, że jak chcę robić nowe ćwiczenie, to zawsze proszę kogoś o pokazanie, a nastepnie o spojrzenie na mnie czy dobrze robię. Ponieważ oni nie dopuścili mnie do tej sztangi, więc nie wiem czy mam problem z techniką
Planowałam wczoraj martwy ciąg ze sztangielkami, ale doradzili mi z gryfem
Btw - dalej nie wiem jakie to są skłony izolowane....



Zmieniony przez - holman w dniu 2004-07-07 12:54:35

Przysiady roowniez radze zamiast hack przysiadoow, technika nie jest trudna. Przy rzeźbie nie musza byc dooze ciezary wiec sobie poradzisz.

Skolny izolowane.. ale na grzbiet ? jezeli tak są to tzw sklony "dzien dobry", wykonooje sie je mniej wiecej tak jak chinski pokłon.

Skłony izolowane to inaczej wznosy tułowia
na specjalnej maszynie (a właściwie ławeczce bo zazwyczaj nie posiada ona ruchomych elementów) blokujesz nogi i biodra w pozycji poziomej a tułów - zwisa swobodnie
Treing polega na wznoszeniu tulowia do poziomu lub wyżej

teraz wiesz o co chodzi???

Co do techniki siadów - sztange umieszczasz nieco poniżej kapturów - ma ona spoczywać na tylkoych aktonach barków, grzbiet trzymasz prosto cały czas.Ruch w dół rozpoczynasz od lekkiego odchylenia pośladków w tył - dopiero po nich idzie ugięcie kolan. Wzrok zatapiasz w jednym punkcie u góry i trzymasz go tam cały czas podczas wykonywania cwiczenia, cały czas patrzysz go góry
Głęgbokość - wystarczy jeżli udo będzie równoległe do podłogi

Anar zapewniam cie ze pośladki pracuja w martwym baaaardzo mocno

Holman jeśli w martwym nie czujesz pośladów - zwiększ rozstaw nóg i schodź głębiej tylko pamiętaj grzbiet cały czas napięty i prosty - jeśli go zachowasz to dla kręgosłopa będzie to na + a nie jak sie boisz na -

Byq czy ta ławeczka ma może jakąś nazwę? Wiem o czym mówisz, robię na niej zawsze plecy na koniec treningu (prostowniki grzbietu). Skoro już mówimy o plecach, to właśnie miałam o to zapytać. Przeczytałam własnie w jakims programie treningu siłowego dla kobiet o wiosłowaniu sztangielkami w opadzie siedząc. Wiem jak wygląda wiosłowanie w opadzie (tak na jednym kolanie) i nawet się nad tym ćwiczeniem zastanawiałam, ale siedząc?
Dzisiaj co prawda mam w planach rowerek i aerobik, ale już jutro robię plecy, więc zacznę już zadawać pytania

heh byku nie musisz mnie o niczym zapewniac bo wykonuje martwy ciag
A co laweczki to nosi ona nazwe bodajrze rzymskiej
A co do wioslowania w opadzie to prawdopodobnie chodzilo o standardowe wioslowanie w opadzie