Witam wszystkich !!
Mam ogromne wątpliwości dotyczące diety którą sobie narzuciłem.
Zaczne standardowo - 181 cm, 104 kg wagi w tym 30 tłuszczu - typowy mezomorfik, przewalam żelaztwo od pół roku po 10-letniej przerwie (czyli zaczynam od początku). Ćwiczyłem kilka lat, miałem doskonałe wyniki i wiem jak to działa. Przeczytałem większość artykułów na tym forum o dietach. Dietę trzymałem intuicyjnie tzn: jak waga szła do góry to ograniczałem wielkośc posiłków. Po obliczeniu diety B-31g/T- 16g/W- 79gram, wychodzi że musze jeść to co jadłem + ok 30% dodatkowo. Wychodzi tego naprawde sporo, ja wiem że robie mase ale nie chce wyglądać jak prosiak. Czy powinienem trzymać sie diety i jeść 30% więcej czy jeść takie ilości jak do tej pory tylko lepiej bilansować posiłki. Będę wdzięczny za opinie. Podrawiam.
Mam ogromne wątpliwości dotyczące diety którą sobie narzuciłem.
Zaczne standardowo - 181 cm, 104 kg wagi w tym 30 tłuszczu - typowy mezomorfik, przewalam żelaztwo od pół roku po 10-letniej przerwie (czyli zaczynam od początku). Ćwiczyłem kilka lat, miałem doskonałe wyniki i wiem jak to działa. Przeczytałem większość artykułów na tym forum o dietach. Dietę trzymałem intuicyjnie tzn: jak waga szła do góry to ograniczałem wielkośc posiłków. Po obliczeniu diety B-31g/T- 16g/W- 79gram, wychodzi że musze jeść to co jadłem + ok 30% dodatkowo. Wychodzi tego naprawde sporo, ja wiem że robie mase ale nie chce wyglądać jak prosiak. Czy powinienem trzymać sie diety i jeść 30% więcej czy jeść takie ilości jak do tej pory tylko lepiej bilansować posiłki. Będę wdzięczny za opinie. Podrawiam.