Wczoraj i dzisiaj bez treningu, bo czasowo niestety się nie zepnę, alee... to dobrze, bo miałem odpocząć :)
Daje sobie jeszcze ten tydzień luzu treningowego, bo plan z Karolem już ustalony.. na 22 tygodnie :) Zapowiada się grubooo, może wreszcie ta masa będzie zadowalająca :D
W planie 2 bloki po 8 tygodni z przerwami na deload :)
Wracam do treningu maximum overload training, więc wleci siłóweczka typowo.
Priorytet na plecy.
Na dzień dzisiejszy waga nadal 95 kg, więc żadnego odbicia nie było, trzymam się w ryzach, żeby wejść w okres masowy jak należy.
Dzisiaj też zrobiłem komplet badań, żeby wiedzieć co w trawie piszczy i móc wykorzystać maksymalnie potencjał ;)