Kontuzja odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Witam. Czy miał ktoś z Was coś takiego, że podczas przysiadów nagle poczuł takie mocne ukłucie w odc. lędźwi ( okolice ) i później miał problem z bólem i nie mógł się schylić ? Niestety dziś mi się to przydarzyło i obecnie nie mogę się schylać, bo boli i kłuje ani nie mogę się też rozprostować. Co to mogło " pójść ". Umówiłem prywatnie ortopedę na jutro i całe szczęście był termin, ale matwię się i dlatego zakładam tutaj temat, bo trenujecie zapewne też kilka lat i może coś takiego mieliście ? Boli mnie gdy siedzę, chodzę, ale najbardziej gdy chcę się schylić, to kłuje i ciężko się wyprostować.

Rozumiem. Czytałem o tym i wiem, że trzeba wzmacniać mięśnie brzucha i rozumiem, że dbać o technikę i rozgrzewkę. Zamierzam teraz trenować tak, że wolę założyć mniejszy ciężar, a mieć pewność techniki.

Zastanawiam się tylko jak ja mam trenować i do kogo pójść po pomoc w rozpisaniu treningu ? Nie mam na tyle wiedzy aby sam to zrobić. Domyślam się, że muszę unikać wszystkiego w opadzie tułowia na zasadzie " wiosłowanie " sztangą ? , martwy ciąg , przysiady ? No nie wiem za bardzo jak ten trening rozpisać do tego schorzenia i co będzie dobre. Nie zamierzam rezygnować z sportu, który wręcz kocham. Czy po prostu trenować, ale obciąć KG i skupić się na technice.

Witaj. Ostry ból zazwyczaj powiązany jest z krążkami międzykręgowym. Oznacza to że mógł krążek w cudzysłowie wypaść i uciska teraz na korzenie nerwowe. Jeżeli sprawa nie jest poważna i nie jest powiązana na przykład z rozerwaniem krążka międzykręgowego to tego typu dolegliwość można ogarnąć np terapia manualna. Myślę że bardziej przydatny by tutaj był osteopata lub chiropraktyk niż ortopeda. Aczkolwiek może dostaniesz skierowanie na wykonanie rezonansu magnetycznego aby sprawdzić czy na kręgosłupie nie znajdują się przepukliny

A jest szansa, że samo to przejdzie czy nie ?

Jeżeli odczucia bólowe były dość ostre na tyle że przerwały możliwość kontrolowania treningu nadal utrzymują się efekty bólowe które znacznie ograniczają twoje możliwości ruchowe to nie ma tutaj szans na to aby tego typu kontuzja przeszła sama od siebie. No chyba że kilkanaście tygodni nie chcesz robić treningu tylko siedzieć na dupie i czekać aż przestanie boleć. Im szybciej zajmujemy się tego typu kontuzjami tym większa szansa na to że szybciej wrócimy do treningów a co ważniejsze do zdrowia..

Ortopedę mam umówionego jutro na 13:15 i tak się cieszę, że idę do specjalisty, bo jednak nawet prywatnie czeka się kilka dni, a mi udało się jutro już dostać ( pakiet medyczny opłacany z pracy ). Dlatego nie olewam problemu. Boli mnie cały czas nawet gdy siedzę. Jak schylam się to nie mogę " utrzymać " ciała w opadzie tułowia, bo ból się nasila i tak samo przy prostowaniu. Generalnie mnie boli nie idealnie w odcinku lędźwi, tylko jakby tak trochę po prawej strony od lędźwi nad pośladkiem. Nie centralnie na środku odcinka lędźwiowego. Pewnie promieniuje. Ogólnie coraz bardziej myślę nad tym aby dać sobie spokój z ciężkimi treningami i trenować po prostu na luzie bez przysiadów, mc. Robić nogi, ale na maszynach, górę ciała normalnie. Po prostu dawniej już leczyłem odc. lędźwiowy i chyba będę musiał zrezygnować z tych ćwiczeń które go obciążają.

Ortopeda nic nie pomoże . Dostaniesz receptę na leki przeciwzapalne / bólowe . Jak dobrze pójdzie to skierowanie na rezonans

Postawiłbym na dobrego fizjo , zdecydowanie lepsza opcja

No i przykrą wiadomość , jak raz”ukłuło „ to już musisz uważać bo zapewne będzie powtórka

Ja tylko i wyłącznie idę do ortopedy, bo może dać skierowanie na rezonans i zwolnienie lekarskie na czwartek i piątek. Nie jestem w stanie jutro pójść do pracy, także i tak potrzebuje jakiejkolwiek konsultacji z lekarzem i dalej będę działać. Czwartek, piątek, sobota i niedziela będę w domu się regenerował i może będzie lepiej. Dawniej leczyłem odc. lędźwiowy, dlatego prawdopodobnie zupełnie inaczej podejdę do treningu jak to ogarnę. Chyba zbyt bardzo chciałem. Zbyt dużym jak na siebie ciężarem trenowałem, ale dziwne, bo rozgrzewkę zawsze robię i ogólnie w ostatniej serii przysiadów dziś mi się to stało. W żadnej wcześniejszej dzisiejszej serii nie czułem dosłownie żadnego bólu, spięcia. Nagle poszło...Ból cały czas się utrzymuje. Nie jest to ból taki który byłby nie do wytrzymania, ale jednak boli jak siedzę i gorzej gdy się schylam/prostuję.

Masz jakiś ketonal / diclofenac ? To weź

Dziś mam ortopedę na 13:15 i będę jechał do niego, ale chyba nie jest to jakiś większy uraz. Dziś już nie boli podczas chodzenia/siedzenia i chodzę normalnie. W sensie nawet po domu " przebiec " się mogę truchtem. Schylać też się już praktycznie mogę, ale jeszcze boli trochę przy schylaniu, ale w porównaniu do wczoraj jest o wiele lepiej, także chyba raczej to nic poważnego, ale tak czy siak pójdę do ortopedy i spróbuje od niego uzyskać skierowanie na rezonans magnetyczny, bo przydałoby mi się go zrobić aby wiedzieć na przyszłość czy nic się tam nie dzieje, a dzieje na pewno skoro już raz miałem problemy. Nawet jeśli lekarz nie da mi skierowania na rezonans, to wykonam go chyba prywatnie. Koszt co prawda 500zł, ale zdrowie to zdrowie. Tak czy siak cieszę się, że dziś jest duża poprawa, bo idąc spać było mega słabo i bałem się, że z łóżka nie wstanę.

W najlepszym przypadku pospinało mięśnie w tej okolicy i trzeba będzie trochę czasu, oraz odpowiedniego działania manualnego fizjoterapeuty. Następnie ćwiczenia specjalistyczne, na podstawie tego, co fizjoterapeuta stwierdzi. Może może masz wadę postawy, która generuje powstawanie napięć w tej okolicy. Do tego jakieś błędy techniczne, gorsza mobilność, czy rozgrzewka i tego typu sytuacje mogą mieć miejsce. Niestety, ale ortopeda co najwyżej da Tobie receptę na leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, oraz zaleci odpoczynek. Jak Ciebie stać, to nie zaszkodzi zrobić rezonans magnetyczny.

Mój stan na teraz. Chodzę normalnie i praktycznie nie boli w porównaniu do wczoraj gdzie ruszać się nie mogłem. Dziś normalnie siadam, wstaje, wsiadam do auta. Wróciłem od Ortopedy. On twierdzi, że to z całą pewnością nic " poważnego " i nie doszło do wypadnięcia dysku czy ucisku na nerw. Twierdzi, że to coś związanego z przeciążeniem. Dostałem zwolnienie lekarskie i jakieś leki rozluźniające mięśnie oraz skierowanie na badanie RTG odc. lędźwi i coś tam jeszcze. Pytałem o rezonans magnetyczny, to powiedział, że najpierw RTG i pewnie dlatego, że rezonans kosztuje w Gdańsku od 500- 800 zł i dlatego lekarze chętnie nie dają. Zalecił smarowanie maścią typu ibuprom sport żel, voltaren max i dużo odpoczynku i przerwę od treningu. Jutro idę wykonać RTG i zobaczę co dalej, bo jestem szczerze mówiąc głupi. Nawet jeśli to mi przejdzie, to będę miał blokadę przed ponownym treningiem aby znów tego nie poczuć. Wczoraj ból był mocny i naprawdę bałem się, że to coś poważnego i z łóżka nie wstanę.

Szczerze to póki co zrobię RTG, przerwę od treningu i zobaczę co dalej.