Wysokie tętno spoczynkowe

Czołem.

Mam 28 lat i od kiedy pamiętam mam stosunkowo wysoki puls spoczynkowy w okolicach 90. Przyczynę takiego stanu rzeczy upatruję w stanach nerwicowych z przeszłości, które w jakimś stopniu chyba towarzyszą mi do dziś natomiast jako tako nie utrudnia mi to normalnego funkcjonowania i samopoczucie oceniam obecnie jako dobre. Byłem kiedyś u kardiologa - EKG, echo i ogólnie wszystko w porządku, chociaz przy kazdym takim badaniu mam w rozpoznaniu wpisane tachykardia. Lekarka powiedziała ze jestem wytrenowany, serce mam jak dzwon, nie mam zadnych ograniczeń i jeśli mi to nie przeszkadza to mam sobie tym głowy nie zawracać. Natomiast doszedłem do wniosku ze jednak mi to trochę przeszkadza. Wyczytałem ostatnio ze puls spoczynkowy osoby wytrenowanej, w dobrej kondycji powinien być niższy a nie wyższy od przeciętnego Kowalskiego w okolicach 60 albo i niżej. Jakie Wy macie tętno spoczynkowe? Zna ktoś naturalne, działające sposoby obniżenia pulsu albo farmakologiczne? Kiedyś coś słyszałem ze ktos brał przez 2-3 miesiące jakieś leki ktore mu obnizyły tetno a po ich odstwieniu mu się fajnie utrzymuje niżej. Ktoś coś wie na ten temat?

Rozumiem, mnie też temat jak najbardziej interesuje. Kiedyś leciałem GHRP-6 i nie zauważyłem takich skutków ubocznych. Tylko tam to w zasadzie 2 tygodnie i koniec kuracji chociaż tutaj na MK myśle ze u mnie to juz po około 20 dniach zaczęło się coś takiego pojawiać wiec bardzo szybko. U mnie z regeneracją tez szału nie ma w szczegolnosci ze ja czasem nocami pracuję natomiast ZMA, 3mg melatoniny załatwia sprawę a w tamtym przypadku jedyne rozwiązanie to było to odstawić.

Tak jak napisałeś zazwczyaj osoby wytrenowane mają dużo niższe tętno spoczynkowe. Ale wytrenowane w sensie bardziej wytrzymałościowym , kondycyjnym a nie siłowym.
Podam przykład na sobię. W szczycie masy też mam tętno spoczynkowe koło 90 gdzie na koniec Redukcji mniej niż 60 gdzie robię aeroby 7x60 truchtu

O proszę a to ciekawe spostrzeżenie, ciekawe czy ktoś jeszcze taką zależność u siebie zaobserwował. Ja jestem na wiecznej masie i do redukcji jeszcze długa droga wiec nie jestem w stanie tego sprawdzić.

Z Twojej wiadomości wynika, że masz wysoki puls spoczynkowy, który może być związany z nerwicą lub innymi czynnikami. Dobrze, że byłeś u kardiologa i nie stwierdzono u Ciebie żadnych poważnych problemów z sercem. Jednak rozumiem, że chciałbyś obniżyć swój puls i poprawić swoją kondycję.

Istnieją naturalne sposoby obniżenia pulsu, które możesz wypróbować w domu lub na co dzień. Oto kilka z nich:

Zdrowa dieta bogata w pełnoziarniste produkty, warzywa, owoce i chude mięso. Ograniczenie soli, cukru, alkoholu i nikotyny. Regularne nawodnienie organizmu. Kontroluj też ciśnienie, żeby nie bylo zbyt dużych odchyleń. Kolega wyzej dobrze prawi, na masie faktycznie spoczynkowe tetno jest wysokie zazwyczaj. tez tak mam. Możesz przetestowac suplementacje adaptogenami, aby nieco uspokoic organizm./

Tętno spoczynkowe będzie w dużej mierze uzależnione od poziomy wytrenowania naszego organizmu, oraz specyfikacji tej aktywności fizycznej, czy też masy ciała i poziomu tkanki tłuszczowej. Zdecydowanie warto jest zwrócić na to uwagę, ponieważ wszystko to będzie miało wpływ na nasze zdrowie. Jak nie teraz, to w przyszłości. Nie napisałeś zbyt wiele na swój temat, aby móc się do tego odnieść. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to jak wygląda Twoja aktywność fizyczna, poziom tkanki tłuszczowej, czy odżywianie. Nasze tętno spoczynkowe nie jest istotne, ale jeżeli interesuje to Ciebie to mam dość niskie 36-38.

TomQ to czym piszesz to wiadomo są podstawy. Ja prawie 7 lat trenuje na siłce i prowadzę się stosunkowo dobrze. Ja startowalem przy wzroście 189cm z waga 60kg! Obecnie jest 87kg przy BFie 11-12% i masuje cały czas. Wsunałem właśnie 700g pieczonych ziemniaczkow i 300g krwistego steka zagryzione ogorczkiem malosolnyn :D. Chciałbym obniżyć tętno ale czy kondycje to nie wiem, cardio to ja nie robię za dużo. Coś tam pewnie przydałoby się być bardziej aktywnym w tym zakresie to może by pomogło. Pomysle. Bardziej ogólnie myślałem może o jakiś działających suplach czy farmakologii która pomaga to ogarnąć. Ale mówicie że na masie tak może być, nie miałem o tym pojęcia. Jedna babeczka polecała mi koenzym Q10. Nie obniży to pewnie tetna ale coś tam może wspomoże układ sercowo-naczyniowy, raczej nie zaszkodzi. Skonsultuje się jeszcze ogólnie z kardiologiem. Jak uda mi znaleźć jakieś magic pill to dam znać

/Domer wow tętno 36-38 to jakiś kosmos dla mnie a jeśli chodzi o moje aktywności to jest to obecnie 4 w tygodniu trening silowy push pull. Oprócz tego raczej mało aktywności


Zmieniony przez - Patriotaa w dniu 2023-07-24 19:25:44

jedynie tutaj mozna pobawic sie srodkami ktore beda podnosily mozliwosci wytrzymalosicowe jak np. kardaryna z sarm, a co z atym idzie tez wydolnosc zyska na poprawie. Jednak musisz pamietac, ze ilosc krazacego tlenu w obiegu, bedzie glownie odpowiadac za nasze mozliwosci pracy serca. Jak tlenu bedzie duzo, bedziesz trenowacv wydolnosciowo, organizm adaptuje sie do zmian, wiec nie bedzie musial tak mocno pracowac serduchem. Wieksza masa ciala to tez wieksze tetno, bo organizm musi przetoczyć wieksza ilosc krwi po wiekszym obiegu.

Daj trochę aerobów i zobaczysz że tętno będzie niższe

dokladnie%) ja na masie zadycha wchodzac na 2 pietro... a teraz po okresie redukcji skacze jak pasikonik

W jaki sposób chcesz obniżyć tętno spoczynkowe nie wykonując pod tym kątem odpowiedniej aktywności fizycznej? Niestety nie jest to możliwe. Tzn. być może i jest, jakimiś medytacjami i odpowiednim panowaniem nad swoim organizmem, ale na tym się nie znam, więc nie doradzę.

Rozwiązaniem jest wprowadzenie treningów typowo pod kątem wytrzymałościowym lub też siłowo-wytrzymałościowym, np. aerobowy, HIIT, tabata, kompleksy sztangowe.

Drugą kwestią jest ewentualnie zmniejszenie masy ciała. Im więcej mięśni, tym trudniej jest je dotlenić. Większa masa ciała generuje wyższe tętno w czasie czynności codziennych i spoczynku.

Jak ja bym przyjacielu wiedzial jak to zrobić to najprawdopodobniej nie zakładał bym tego tematu. Ja się interesuje od wielu lat sportem, zdrowiem ale jak widać leżą i kwiczą niektóre podstawowe aspekty :D. Myślałem że zwykły trening silowy jest to optymalne rozwiązanie dla utrzymania właściwej kondycji organizmu bez konieczności uprawiania stricte treningu tlenowego. A ponadto nie miałem świadomości że jest to bezpośrednio pozwiązane z tetnem spoczynkowym. Teraz już wiem i dziękuję Wam. Ogólnie to znajomy, zwykły szary Kowalski - nic nie ćwiczył nigdy, jadł co popadnie, chodził postresowany, miał wysokie tętno i dostał jakies leki i twierdzi ze na stałe to mu obniżyło tętno. Beta blokery to się nazywa chyba. Lekarz o zadnej tabacie czy kompleksach sztangowych nie wspominał :D. Ale jeśli chodzi o mnie to na spokojnie miałem zamiar podszkolić technikę pływania co na pewno zrobię, rower nowy stoi i rdzewieje to też będę się starał trochę pojeździć to może coś się ruszy