Poziom estradiolu a częstotliwość podawania testo - R. Słodkiewicz

Obejrzałem sobie materiał na kanale SFD ze Słodkiewiczem. Poniżej link. W 23:20 mówi mniej więcej tak: Jeśli testosteron jest brany w zbyt krótkich odstępach czasu, bez zważania na okres półtrwania, to następują większe skutki uboczne - w tym podbicie poziomu estradiolu. Ci, którzy biorą długie estry bardzo często bardziej puchną i muszą ten estrogen bardziej zbijać. Trenerzy, którzy zalecają codzienne branie enantatu zazwyczaj dorzucają symex albo armidex. Natomiast ci, którzy biorą zgodnie z okresem półtrwania, czyli znacznie rzadziej, nawet większą dawkę, nie mają takiego problemu.

Zasadniczo kłóci się to z poglądem z forum, iż częstsze branie jest lepsze, bo... obniża poziom estro.

I jeszcze 4:50: Osobiście znam osoby, które mają poziom estradiolu 300 i nic z tym nie robią, bo czują się znakomicie.

I znowu stoi to w sprzeczności z tezami na forum, aby trzymać w okolicach górnej normy (40? 60?) lub lekko (!) powyżej.
Ciekawi mnie, co o tym myślicie...

Źródło:





Zmieniony przez - Wiad w dniu 2023-06-02 19:09:17

To jego opinia wg mnie i obserwacji częstsze bicie testa stabilniejszy poziom testa mniejsze skoki E2 a przełożenie estru testa na poziom E2 to dla mnie głupota i sprawa mocno indywidualna między innymi poziom bf inne hormony mają na to wpływ plus indywidualne predyspozycje .filmiku nie oglądam bo to dla mnie strata czasu .

lodzianin1

To jego opinia wg mnie i obserwacji częstsze bicie testa stabilniejszy poziom testa mniejsze skoki E2 a przełożenie estru testa na poziom E2 to dla mnie głupota i sprawa mocno indywidualna między innymi poziom bf inne hormony mają na to wpływ plus indywidualne predyspozycje .filmiku nie oglądam bo to dla mnie strata czasu .

Dzięki za opinię. A czy jest dla Ciebie ktoś, kogo uznajesz za autorytet? Pytam bez złośliwości... Naprawdę. Dla mnie Słodkiewicz - jako praktyk - jest autorytetem. Znam osobiście ludzi, którzy z nim pracują. Wiem, że w środowisku trenerskim jest ceniony. Wyniki też miał OK. Uważasz, że plecie głupoty - OK. Niedawno powołałem się na doktor nauk medycznych, endokrynologa Martę Mazur. Również ceniona w środowisku. I tak jak Słodek szkoli trenerów, tak Mazur szkoli lekarzy. Ale inny moderator także uznał, że plecie głupoty. Innym razem przywołałem autorytet z zakresu urologii - profesora Michała Rabijewskiego. I znowu na forum... że dureń. Jak mówię - bez złośliwości pytam, bo ciekawy jestem czy są jakieś autorytety z zakresu praktyki, endokrynologii, urologii, na które można byłoby się powołać bez inwektyw.

Bo tutaj są praktycy. To nie forum medyczne i większość osób wypowiada się na podstawie swojego przypadku. Też uważam na podstawie swoich badań krwi że dzielenie dawki to same plusy. Lubie Słodkiewicza, ale zauważ też proszę że to inna co by nie mówić bajka porównując do przeciętnego bywalca tego forum. Ja np przy estro ponad 100 nie moge spać, niejeden przy estro 50 miał gino itp. nie neguje tego co mówi Słodkiewicz pewnie nie jeden pro czy nawet nie pro ma te 300 i więcej, ale też nie pyka 250mg testa tygodniowo. Trzeba mieć swój rozum i wyciągać wnioski.


Zmieniony przez - master7711 w dniu 2023-06-02 19:38:48

Widziałem rozpiski od slodkiewicza saa itp kopiuj/wklej dla każdego to samo praktycznie

O saa kogo mogę posłuchać np takiego Milosa sarceva który ma olbrzymią wiedzę w temacie wspomagania .
Wygląd o niczym nie świadczy weź dla przykładu śp richa pianę jego filmiki jak zrobiłem mostek wg niego na samym HCG i wszystko po 5 tyg klapnelo libido/stawy i zacząłem oglądać inne to w innym mówił że dodaje proviron a jeszcze w innym że w tle leci troche testa .
Tak samo nasze "gwiazdy" kręcą filmiki pod kasę i wyświetlenia
Slodkiewicza nie powiem że nie miał osiągnięć i lubię go jako zawodnika ale dla mnie nie jest on żadnym guru od wspomagania.ma jakieś swoje poglądy wyrobione latami bicia saa i prowadzeniu ludzi ale nie każdy musi się z tym zgadzać.
Tak samo jak z metodami treningowymi tak samo z pct którego są różne protokoły od np bardzo dużych ilość ia plus HCG po podawanie razem HCG z sermami razem itd
Poprzez cykle łączenie srodow itd każdy z nas jest inny i inaczej potrafi zareagować na różne leki/schematy wiadomo że u 90% sprawdza się oklepane schematy i większość cykli tej osobie przypasuja jak i u większości większość schematów pct się sprawdzi i się odblokują.najciekawsze są te przypadki które się nie łapią w tych 90% i trzeba kombinować .


Zmieniony przez - lodzianin1 w dniu 2023-06-02 19:49:55

Rabijewski akurat jest dla.mnie autorytetem

OK - zatem Rabijewski (całkiem sporo jego artykułów można przeczytać w "Przeglądzie Urologicznym") i Sarcev.

Myślę (i niech mi będzie wolno tym razem bez obrażania), że nasze gwiazdy YT zarabiają raczej na trenerce i rozpiskach. Znam osobę, która ma wyświetlenia i suby na poziomie Czechowicza i - delikatnie mówiąc - nie są to kokosy. Sądzę, że bardziej liczą na to, iż ktoś się do nich zgłosi do prowadzenia. Do tego im potrzebne social media.

Zgadzam się, że każdy jest inny i na każdego trochę co innego działa. Logicznie rzecz biorąc - jeśli tak jest to im więcej opinii i kontrariańskich tez tym powinno być ciekawiej, bo każdy ma szanse przeczytać, przemyśleć i ew. spróbować czegoś pod siebie. Pomijając SAA - zobacz ile jest metod treningowych. Mówienie li tylko o jednej i bicie w czambuł każdego innego zdania nie służy rozwojowi - także siebie.

master7711

Bo tutaj są praktycy. To nie forum medyczne i większość osób wypowiada się na podstawie swojego przypadku. Też uważam na podstawie swoich badań krwi że dzielenie dawki to same plusy. Lubie Słodkiewicza, ale zauważ też proszę że to inna co by nie mówić bajka porównując do przeciętnego bywalca tego forum. Ja np przy estro ponad 100 nie moge spać, niejeden przy estro 50 miał gino itp. nie neguje tego co mówi Słodkiewicz pewnie nie jeden pro czy nawet nie pro ma te 300 i więcej, ale też nie pyka 250mg testa tygodniowo. Trzeba mieć swój rozum i wyciągać wnioski.

Sęk w tym, że trudno uznać Słodkiewicza za nie-praktyka.
Uważam, że połączenie wiedzy medycznej z własnymi doświadczeniami może być cenną lekcją.
Zastanawiam się dlaczego forumowicze uznają tylko swoje zdanie za jedynie słuszne. Mówisz, że dzielenie dawki jest OK - podajesz argumenty. Ja twierdzę, że nie i podaję argumenty. Naprawdę musisz mnie nazywać Januszem, bo nie myślę tak, jak Ty? Ja też mam swoje doświadczenie...

Czasami dochodzę do wniosku, że ze mnie to jakiś dziwoląg genetyczny. Dziś odebrałem badania - znowu wszystko w normach. Spójrz na wiek, staż, nawet pierwsze logowanie tutaj... Współczuję ludziom, którzy zniszczyli sobie zdrowie na SAA i czasami odczuwam chęć podzielenia się informacjami, które doprowadziły mnie tu, gdzie jestem. Zastanawia mnie ilu z forumowiczów sprzed 15 lat jeszcze żyje... Zastanawiam się ilu żyje jako-tako z koniecznością robienia 3-4 iniekcji dziennie. No nie wiem... Chyba nostalgia mnie dopadła... Starzeję się...

Ja 30 lat na saa nigdy żadnego problemu z Gino nie miałem tak samo z morfologia ,kiedyś totalnie żadnego ia nie stosowałem a rekordowo szło coś ok 1.5 gr testa wchodząc na cykl biłem dwa dni pod rząd po 750 wchodząc frontem (kiedyś była taka moda) żadnych dolegliwości
Krew ideolo fakt teraz oddaje honorowo ale kiedyś nie oddawałem (za małolata oddawałem 5 lat) później naście lat nie oddawałem co by nie szło to chyba za dwa razy w życiu miałem czerwone przekroczone minimalnie a tak zawsze w widełkach
Tak samo 10 miesięcy master z trenem lipidy ok
Sprawa indywidualna nie da się każdego dobrego samego worka wrzucić
Mam koleżkę który na 500 testa do tabsa exe dziennie !!! Dorzucał 40 mg tamoxa i miał E2 w górnych widlach i problemy z Gino musiał trzymać E2 w środku widełek ,drugi koleżka E2 podbite o 500% wyniki eleganckie samopoczucie eleganckie zero problemów
Slodkiewicz prowadzi ludzi na saa wg swoich rozpisek/doświadczenia i tego jak uważa za słuszne .U części się to na pewno sprawdzi a części to nie będzie pasować .są zwolennicy długich estrów są zwolennicy krótkich estrów i każdy z nich ma swoje racje.cykl ma spełniać twoje oczekiwania ,nie rujnować twojego zdrowia i najważniejsze aby na nim czuć się komfortowo .a filmiki jak już napisałem wyświetlenia/klienci do prowadzenia a na koniec kodzik rabatowy do jakiś sermow albo supli tylko o to tutaj chodzi.dlatego osobiście nie tracę czasu na oglądanie takich rzeczy ,odpalisz FB to więcej trenerów niż osób ćwiczących jest z tego 3/4 siedzi pół nocy ogląda właśnie takie filmiki sam wbił 10 lotek testa ale już robi rozpiski z środków których na oczy nawet nie widział .
Radek wiadomo w tym sporcie kupę lat ,ale jak by był najlepszym guru od saa to by się u niego radzili zawodnicy z mr.O i jak napisałem nie neguje jego osiągnięć lecz poza włożeniem w to kupę serca czasu zdrowia ma chłop też gen do tego sportu po prostu .sam go podziwiałem na plakatach pamiętam razem z Głuchowskim i Strzelińskim chociaż jesteśmy ten sam rocznik .objął dla mnie z tym poziomem E2 to raczej jego zdanie i dużo osób się z tym nie zgodzi


Zmieniony przez - lodzianin1 w dniu 2023-06-02 20:55:59

Wiad

master7711

Bo tutaj są praktycy. To nie forum medyczne i większość osób wypowiada się na podstawie swojego przypadku. Też uważam na podstawie swoich badań krwi że dzielenie dawki to same plusy. Lubie Słodkiewicza, ale zauważ też proszę że to inna co by nie mówić bajka porównując do przeciętnego bywalca tego forum. Ja np przy estro ponad 100 nie moge spać, niejeden przy estro 50 miał gino itp. nie neguje tego co mówi Słodkiewicz pewnie nie jeden pro czy nawet nie pro ma te 300 i więcej, ale też nie pyka 250mg testa tygodniowo. Trzeba mieć swój rozum i wyciągać wnioski.

Sęk w tym, że trudno uznać Słodkiewicza za nie-praktyka.
Uważam, że połączenie wiedzy medycznej z własnymi doświadczeniami może być cenną lekcją.
Zastanawiam się dlaczego forumowicze uznają tylko swoje zdanie za jedynie słuszne. Mówisz, że dzielenie dawki jest OK - podajesz argumenty. Ja twierdzę, że nie i podaję argumenty. Naprawdę musisz mnie nazywać Januszem, bo nie myślę tak, jak Ty? Ja też mam swoje doświadczenie...

Czasami dochodzę do wniosku, że ze mnie to jakiś dziwoląg genetyczny. Dziś odebrałem badania - znowu wszystko w normach. Spójrz na wiek, staż, nawet pierwsze logowanie tutaj... Współczuję ludziom, którzy zniszczyli sobie zdrowie na SAA i czasami odczuwam chęć podzielenia się informacjami, które doprowadziły mnie tu, gdzie jestem. Zastanawia mnie ilu z forumowiczów sprzed 15 lat jeszcze żyje... Zastanawiam się ilu żyje jako-tako z koniecznością robienia 3-4 iniekcji dziennie. No nie wiem... Chyba nostalgia mnie dopadła... Starzeję się...

Dlatego właśnie uważam że warto czytać takie fora, oglądać różne filmiki ale koniec końców postępować według własnego rozumu. Łodzianin dobrze to wytłumaczył. Są różne przypadki, jeden znosi saa wzorowo, drugi na małych dawkach ma cyce. Dlatego w temacie saa nie mądrze jest brać to co ktoś powie jako pewnik nawet jak jest autorytetem bo to jest jego opinia, jego doświadczenia i nijak ma się to do przeciętnego Kowalskiego.

Co do Januszowania to celem nie było obrażenie Ciebie tylko zwrócenie uwagi na głupote jaką napisałeś. Hormony się zmieniają ok, ale napewno nie w takim stopniu i nie gdy ktoś jest na saa. To samo z tym estro. Takie rady w tym dziale to już nie opinia, a działanie na szkode autora tematu. Za dużo dajesz swojej filozofii życia, za mało konstruktywnych rad. Często odradza się tutaj zaczynania cykli, ale jak już ktoś to robi to niech robi to z głową. Nie wiem co Cię spotkało z związku ze stosowaniem SAA, ale może robiłeś coś źle skoro tak się stało? Nie Chce zaśmiecać Ci tego tematu.

Głuchowski nadal nieźle wygląda, choć nie planuje już startów. Tego się dowiedziałem właśnie z filmików. Natomiast nie mam pojęcia, co się dzieje ze Strzelińskim. Kogo nie zapytam - nikt nic nie wie. Chłop jakby zapadł się pod ziemię. Masz może jakieś info o nim? Parę lat razem trenowaliśmy, ale nam się drogi rozeszły.
Tak - każdy jest inny. Spróbuję łagodniej formułować swoje opinie na forum. Myślisz, że jeśli napiszę: "znam gościa, który od 30 lat nie stosuje HCG i ma się dobrze" to wzbudzi to agresję wśród niektórych użytkowników forum? Może mógłbyś mi doradzić, jak mam sformułować myśl, iż moim zdaniem (!), podobnie jak zdaniem znanych mi endo- i uro-, HCG na cyklu to błąd? Nie zmuszam nikogo do podzielania tego zdania, ale też wolałbym nie być obrzucany błotem z powodu odmiennego zdania niż oficjalne stanowisko tutaj. Doradź proszę.