SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Trening na redukcji

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 7351

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
Siła nie jest najlepszym wykładnikiem tego, co się dzieje w organizmie, szczególnie jeśli już są jakieś zaburzenia (cukrzyca). Imo ta dyskusja jest bez sensu - powinieneś się odchudzać pod opieką specjalisty, robić co jakiś czas kontrolne badania hormonów, z dużą rozwagą obciążać organizm... Być może udałoby się w jakimś stopniu wyjść z cukrzycy.
Skoro chcesz ryzykować, to Twój wybór... Ja już widziałam na pęczki podobnych osób, które skończyły z popsutą tarczycą. To jest niestety tak częste, że aż nudne.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 129 Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 3968
Badam się regularnie i ostatni raz badałem tarczycę pół roku temu i wszystko było ok w braniu krwi i usg. Powtórzę raz jeszcze, 2100 kalorii na redukcji, to nie jest głodzenie się dla przeciętnego człowieka, tylko zdrowa ilość kalorii Zdecydowanie bardziej niebezpieczne jest spożywanie większej ilości kalorii. Byłem na 2000 kalorii przez jakieś 60% czasu przez ostatnie 4 lata i udało mi się schudnąć dzięki temu 60kg regularnie się badając i nic sobie nie popsułem, także to jest mój punkt odniesienia.


Zmieniony przez - angryuser w dniu 2023-02-03 18:19:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
A skąd wiesz, że nie naprawiłbyś sobie czegoś, odchudzając się inną metodą?

Sama ilość straconych kilogramów to wcale nie jest najlepszy wyznacznik dobrej redukcji.
Ważne jest, jaki stan organizmu osiągniemy na koniec.
Czyli jeśli schudniesz X kilogramów i na koniec osiągasz jakiś stan metabolizmu, to być może pod dobrą opieką schudłbyś lżej, szybciej i na koniec uzyskał lepsze parametry, np. zmniejszenie objawów cukrzycy.

Porównując do skoczków narciarskich - każdy jakoś tam wyląduje: niektórzy się trochę połamią, inni zrobią jakieś błędy, a tylko najlepsi wylądują w pięknym stylu.
Ty uparcie chcesz skakać bez trenera, a może "wylądowałbyś" na koniec dużo lepiej.
Oczywiście każdy ma prawo decydować o swoim zdrowiu i pieniądzach, ale średnio rozumiem ludzi, którzy myślą o inwestowaniu w doping, a wcześniej nie próbują skorzystać z pomocy fachowca.
Imo to odmawianie sobie jakiejś szansy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 129 Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 3968
Korzystałem już z kilku trenerów i żaden mi nie pomógł, waga stała w miejscu, albo wzrastała, a jeden mi wciskał dietę keto i po niej bolała mnie tylko głowa i cukier wbrew obiegowej opinii, że dieta keto sprzyja cukrzykom, właśnie nie dał się wyrównać na tej diecie i miałem zły, dopiero jak wróciłem na normalną dietę z przewagą węglowodanów cukier się unormował. Potem zacząłem się bardziej interesować dietą i odżywianiem i zrozumiałem jak bardzo to jest zła dieta i każdemu pseudo dietetykowi, który wciska ludziom keto powinno się zabraniać wykonywania zawodu i karać jak jakiegoś szamana typu Zięba co wciska ludziom witaminę C jako magiczny lek na wszystko, bo to jest najgorsza dieta. Nie wydaje mi się, żebym znalazł „trenera”, który ma pojęcie jak postępować z osobą chorą na cukrzycę, bo każdy ma właśnie takie podejście jak Twoje, czyli zwiększyć kalorie, ustabilizować mityczny metabolizm i dopiero po mału obcinać, co robiłem wielokrotnie i nigdy nie działało u mnie, bo mój metabolizm jest już ustabilizowany na poziomie 2500 kalorii i on już się nie zwiększy jeżeli nie nabiorę masy mięśniowej (czego oczywiście nie ma sensu robić przy tak dużej tkance tłuszczowej jak moja), albo nie zmienię pracy na fizyczną, albo nie wejdę na trt czy na bombę, a zaczynam gubić tłuszcz dopiero jak zejdę w okolice 2000 i nie ma innej opcji dla mnie, nie da się redukować nie będąc w deficycie kalorycznym, a mój deficyt to okolice 2000 kalorii i tyle.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 129 Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 3968
Nie kieruje się samą wagą, bo też obwodami, ale sama waga też jest dla mnie istotna, bo nie ważne czy jest to masa tłuszczowa czy mięśniowa, nadwaga nie jest zdrowa dla naszego organizmu, dla naszych stawów, organów wewnętrznych czy przede wszystkim serca i układu krwionośnego, bo nawet jeśli nadwaga wynika z mięśni, to serce i tak musi pracować znacznie ciężej, dlatego chcę ważyć 70-72kg maksymalnie. W pasie ogólnie zgubiłem ponad 30cm, a w udach 22cm, także to jest sporo. Objawów cukrzycy już nie mam za bardzo, nie biorę insuliny od 4 lat i mam wyniki jak zdrowy człowiek, ale to dlatego, że uważam na to co jem i wiem, że muszę się pilnować, ale gdybym zredukował do 10% bf, to jest szansa, że mógłbym całkowicie wejść w stan remisji i pozwolić sobie na więcej i do tego dążę.


Zmieniony przez - angryuser w dniu 2023-02-03 20:10:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
Chyba nie bardzo się rozumiemy. Nawet zakładając, że dobrze oceniasz swój codzienny wydatek (na 2500 kcal), a chudniesz na mniejszych kaloriach i aktualnie chcesz schudnąć - to nie znaczy, że powinieneś cały czas, non-stop, utrzymywać te niższe kalorie.

Tak, zgadzam się, że wyższe kalorie nie uczynią żadnego cudu i nie sprawią że magicznie twój metabolizm będzie dużo wyższy i przez dłuższy czas (i bez zwiększania masy mięśniowej ani ilości wysiłku)... To niemożliwe.
Ale teraz, on z powodu długiego okresu redukcji jest prawdopodobnie w trochę gorszym stanie, niż powinien być i lekko obniżony.
Doładowując go LEKKO na kilka dni (co jakiś czas), podkręcasz go z powrotem - nie do jakichś magicznych poziomów, tylko do trochę lepszego stanu: po to by organizm odczuł przypływ jedzenia, energii, wyprodukował więcej hormonów, trochę odetchnął... Przypomina to rozkręcanie dziecinnego bączka albo bujanie huśtawką - małe popchnięcie co jakiś czas utrzymuje je w ruchu i nie tyle robi jakieś cuda, co zapobiega spowolnieniu.

Tak samo działają mądre przerwy w redukcji - to jest taki mały "zastrzyk" energii, żeby zapobiec sytuacji, że metabolizm mocno "zwolni" i od nowa będziemy musieli się nagimnastykować, rozkręcając go...
Nie chodzi absolutnie o duże nadwyżki i zbyt długi czas trwania, bo normalne że tylko przytyjesz. To mają być takie lekkie " muśnięcia" , a nie strzały z "grubej rury".

No i zastanów się nad swoim celem - zdrowienie z cukrzycy, żeby móc sobie "więcej pozwolić" jest bez sensu, bo to na ile sobie możemy pozwolić i tak zawsze będzie ograniczone przez nasz wydatek energetyczny (w tym ilość mięśni).
Pozwalając sobie na zbyt dużo będziesz znów wpędzał się w cukrzycę... Nie ma innej metody unikania cukrzycy, niż jedzenie adekwatnie do zapotrzebowania, nie za dużo, nie zbyt kalorycznie.
Tu nie ma magii, jest tylko matematyka - możesz jeść tylko tyle, ile spalasz.
Odchudzanie się by znów jeść więcej jest mitem - po schudnięciu trzeba całe życie uważać by nie przytyć z powrotem i jeść zdrowo.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 129 Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 3968
No dobrze, tylko co ilę mam podbijać te kalorie? Co miesiąc? Do jakiego poziomu? Do zera kalorycznego? Na jeden dzień? Na dwa?

Co do cukrzycy i dawania sobie więcej luzu nie miałem oczywiście na myśli, że znowu będę jadł nie wiadomo ile i wszystko jak leci, tylko że będe mógł sobie pozwolić na troszkę więcej np zjeść kotleta schabowego czy coś takiego i jak będę miał już te 10% bf i 70kg wagi, to znacznie łatwiej będzie mi kontrolować tą wagę, bo jak tylko będzie się zwiększać, to będę mógł od razu reagować i zapobiegać, a także będe mógł budować masę mięśniową w końću, czego do tej pory nie mogłem robić, bo cały czas redukuję. No i wiadomo, że zupełnie inaczej się buduje masę mięśniowa z mniejszym bf niż w moim obecnym stanie, bo i wrażliwość insulinowa jest lepsza i organy wewnętrzne lepiej pracują, kondycja lepsza i człowiek ogólnie jest zdrowszy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
Można podbijać np. co 3 miesiące na tydzień-dwa albo w krótszych odstępach czasu na krótsze okresy - np. 2 dni co tydzień, 3 dni na dwa tygodnie - w przybliżeniu do obecnego zera.
Ja uważam, że ta druga opcja jest podczas dłuższej redukcji nawet lepsza.

Co do reszty, to na pewno masz dużo racji, ale też wydaje mi się, że trochę przeceniasz zalety niskiego BF.
Wtedy też nadal trzeba regularnie dbać o siebie, inaczej szybko poziom tkanki tłuszczowej wzrasta...
Nawet na masie nie można wiele odpuścić, bo zaraz byłby problem narastania tłuszczu.

Przyzwyczajaj się raczej do myśli, że ograniczenia będą zawsze częścią Twojego życia, jeśli chcesz pozostać szczupły.
Co do schabowego, to nie widzę powodu, żeby sobie go raz na dłuższy czas nie zjeść nawet w czasie redukcji.
Przecież to głównie mięso... Usmaż na dobrym tłuszczu (oliwa, olej rzepakowy), nie na mocno brązowy kolor (wtedy powstają szkodliwe związki) tylko na złoto i zjedz w towarzystwie jakichś świeżych warzyw i niewielkiej ilości węglowodanów, np.gotowanych ziemniaków.
Bułkę tartą możesz zastąpić mielonymi płatkami owsianymi czy zmielonymi orzechami, ale nawet jeśli jej użyjesz to nic się nie stanie.
Można sobie taką potrawę zafundować np.w ramach dni o podniesionym do zera poziomie kalorii.

Przy problemach cukrzycowych bardziej trzeba uważać na węglowodany, niż białka i zdrowe tłuszcze.
Przeczytaj ostatni artykuł na Potreningu.pl o dietach niskowęglowodanowych i niskotłuszczowych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 129 Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 3968
Waga 91kg i zaczynam zauważać zmiany w sylwetce, zaczęły po mału być widoczne żyły na udach i bicepsach, jeszcze nie tak bardzo wyraźnie, ale już prześwitują i je widać. Pojawiły się też nowe żyły na przedramionach i te które już były zrobiły się jeszcze bardziej widoczne, w końcu jakieś widoczne zmiany i dowody, że jednak ta redukcja tkanki tłuszczowej postępuje. Zobaczymy, obstawiam, że ta redukcja zajmie mi 6-8 miesięcy, ale się przyłożę do niej jak nigdy, bo mam nadzieję, że w końcu będę mógł zacząć budować masę po tej redukcji.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
To są bardzo dobre dowody, gratuluję.
Staraj się nie przesadzać z restrykcjami - jeśli zauważysz jakieś napady głodu, osłabienie, ciągłe uczucie zimna - to reaguj i rób poprawki w diecie, bo im niższy BF tym o to łatwiej, a lepiej przeorganizować dietę, niż popłynąć i znów przytyć.
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wybór celu treningowego

Następny temat

Kształtowanie sylwetki - porady

WHEY premium